Karmienie dziecka piersią w wielu krajach wciąż spotyka się z absurdalnym społecznym ostracyzmem. Niedawno pisałyśmy o sytuacji w jednej z sopockich restauracji La Marea, w której kobietę chcącą nakarmić niemowlę przy stole, wyproszono do łazienki. W tym momencie trwa proces właściciela. Jednak nie jest to pierwsza i z pewnością nie ostatnia taka sytuacja. Rozwiązania są dwa – albo miasta i mniejsze miejscowości przygotują w większych punktach osobne przestrzenie do karmienia albo po prostu pogódźmy się z widokiem (swoją drogą pięknym) karmiących młodych mam z niemowlakami na ręku. Nie ma w tym nic obscenicznego, a naturalne karmienie malca jest dla niego po prostu najlepszych rozwiązaniem.

fot. Ivette Ivens

Wielu fotografów wzięło na warsztat temat relacji mama- dziecko w najwcześniejszych miesiącach jego życia, jednak nie każdy potrafi tak uchwycić jej magię, jak Ivette Ivens. Sama ma 26 lat i dwójkę małych dzieci, które karmiła, bez oporów, piersią. Swoją serię portretów mam z różnych szerokości geograficznych na mapie Stanów nazwała Breastfeeding Goddess, czyli boginie karmiące.

Biorąc pod uwagę fakt, że w naszym kraju to wciąż temat tabu i rodzi zupełnie niepotrzebne kontrowersje, a tylko 46 % mam decyduje się na karmienie dzieci po 6 tygodniu życia, warto zobaczyć te zdjęcia. I się zainspirować.