Wprowadzenie przepisu, który daje to prawo ofi arom napadów czy kradzieży, wymogła na Polsce Unia Europejska. Jednak od czasu jego wprowadzenia skorzystało z niego i odszkodowanie dostało zaledwie kilkuset poszkodowanych. Bo ani prokuratorzy, ani prowadzący śledztwa policjanci na ogół nie informują o takiej możliwości. Odszkodowanie przysługuje ofiarom przestępstw umyślnych, których sprawców nie udało się złapać. Np. przechodniowi, który został napadnięty, okradziony i pobity. Rekompensata ma mu wyrównać utracone zarobki, jeśli został tak dotkliwie pobity, że leżał w szpitalu. Ma też zrekompensować koszty leczenia – np. pobytu w sanatorium czy rehabilitacji. Od kwietnia sprawy pokrzywdzonych rozpatrują Sądy Rejonowe właściwe dla miejsca zamieszkania ofiary. Zajmują się nimi referendarze, a nie sędziowie, co powinno przyspieszyć ich bieg.
■ gdy doznasz uszczerbku fizycznego lub rozstroju nerwowego, zgłaszasz to policji lub prokuraturze
■ policja automatycznie wszczyna postępowanie karne, zostanie ono umorzone, gdy sprawców nie uda się złapać
■ wtedy wypełniasz formularz (dostępny w sądzie albo na stronie internetowej: www.pokrzywdzeni. gov.pl) i składasz go w Sądzie Rejonowym
■ sąd, po rozpoznaniu sprawy, przyzna ci prawo do rekompensat za utracone zarobki i koszty leczenia.

Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na stronie www.pokrzywdzeni.gov.pl tel. 0-22 5618 421