Tomasz Kot w filmie o agencie 007

Wczoraj pisałyśmy o sukcesie „Zimniej wojny”, która znalazła się w gronie 49. europejskich filmów, mających szanse na statuetkę Europejskiej Akademii Filmowej. Dzisiaj na światło dzienne wychodzą nowe informacje dotyczące tego świetnego polskiego aktora..

Już po triumfie filmu Pawła Pawlikowskiego w Cannes zagraniczne media mówiły o Kocie:

Wysoki i zmysłowy Tomasz Kot dostałby rolę Jamesa Bonda, gdyby urodził się w Wielkiej Brytanii

Wszystko wskazuje, że opinie te były prawdą. Tomasza Kota chciał zatrudnić bowiem Danny Boyle (były) reżyser 25. ekranizacji przygód Bonda

Danny Boyle rezygnuje z filmu o Bondzie

Boyle znany z takich filmów jak: „Slumdog. Milioner z ulicy” (2008), czy „Steve Jobs” (2015) miał zrezygnować z kręcenia filmu o Jamesie Bondzie z powodu kłótni właśnie o Tomasz Kota. Reżyser w roli głównego antagonisty brytyjskiego agenta widział polskiego aktora. Jak podaje „The Daily Telegraph” temu wyborowi miał sprzeciwić się sam Daniel Craig, który wciela się w role Bonda. Aktor miał stwierdzić, że wybór ten jest „zbyt ryzykowny” co skutecznie zablokowało kandydaturę Tomasza Kota do roli czarnego charakteru. Właśnie to spięcie między Danielem a Boyle’m miało być głównym powodem wtorkowej rezygnacji reżysera, ze stanowiska.

Nowy film o Bondzie bez Tomasza Kota: kiedy premiera?

Prace nad nowym filmem miały zacząć się pod koniec tego roku, a kinową premierę planowano na 25 października 2019 roku. Wszystko jednak wskazuje, że data ta zostanie przesunięta z powodu braku reżysera gotowego podjąć się pracy nad filmem. Będzie to również piąta, i ostatnia ekranizacja, w której w roli agenta 007 zobaczymy Daniela Craiga.

Myślicie, że odejście Daniela Craiga z produkcji ułatwi Kotowi dostanie roli w filmie o Bondzie? Trzymamy kciuki!