Generalnie scenariusz wygląda podobnie: jest upalne lato, ty jesteś zrelaksowana, a on jest całkiem przystojny i bardzo tobą zainteresowany. Wypiliście o kilka drinków za dużo i to, co zaczęło się od sympatycznej, niezobowiązującej rozmowy, skończyło się na seksie. Było miło, a nawet bardzo miło. Tylko co dalej? Niejedna kobieta zadała sobie takie pytanie po upojnej nocy z facetem, którego prawie nie zna. Aktorka Megan Fox, która uchodzi za symbol seksu, a prywatnie jest szalenie konserwatywna, powiedziała niedawno w jednym z wywiadów: „W swoim życiu byłam tylko z dwoma mężczyznami. Moją miłością z lat szkolnych i moim obecnym chłopakiem. Nie mogłabym pójść do łóżka z kimś, kogo nie kocham. Już na samą myśl o tym robi mi się niedobrze. Nigdy nawet przez chwilę nie pomyślałam o seksie na jedną noc.” No cóż, mało która kobieta jest jak Megan Fox – seksuologowie twierdzą, że zdecydowana większość kobiet przynajmniej raz w życiu przeżyła erotyczną przygodę na jedną noc. Z facetem poznanym w klubie. Z kolegą z pracy w delegacji. Z najlepszym kumplem twojego eks. Z przystojnym Włochem na wakacjach na Sycylii. Z bratem koleżanki na jej weselu.

Związek to jedno, a seks to drugie
Powód numer jeden, dla którego mężczyźni decydują się na seks na jedną noc, jest taki, że po prostu chcą się odprężyć. Nie ma najmniejszej potrzeby, żebyś ty udawała, że poszłaś do łóżka z kimś, kogo ledwo znasz, z innego powodu. Związek to jedno, a potrzeby seksualne to drugie. Idealnie, jeśli chodzą w parze, ale przecież nie zawsze tak jest. Możesz być w głębi duszy romantyczką i czekać na wielką miłość, ale jednocześnie mieć ochotę dowiedzieć się, jaki jest w łóżku kolega z pracy, który od dawna ci się podoba albo kumpel twojego brata (choć wiesz, że za żadne skarby nie chcesz spędzić z żadnym z nich reszty życia). Jedyne, co się liczy, to fajny seks i chemia między wami. A jeśli okaże się, że macie ochotę kontynuować znajomość – to super.

To nie oznacza, że jesteś puszczalska
Znana z programu „Seksinspektorzy” (na TVN Style) brytyjska seksuolożka Tracey Cox w swojej bestsellerowej książce „Hot sex, czyli seks bez tabu” opisała całą filozofię seksu na jedną noc: „Nie zawsze idziemy do łóżka z kimś, kogo kochamy – napisała. – Czasami mamy ochotę zrobić to z osobą, z którą nie zamierzamy spędzić nawet kolejnego dnia. Dlaczego? Bo czasem tylko pożądamy czyjegoś ciała. Czasem seks bez romantycznych zobowiązań jest jedynym, czego w tym momencie oczekujemy i potrzebujemy.” Kilka lat temu do uprawiania seksu na jedną noc otwarcie przyznała się aktorka Jessica Alba, która była wtedy jeszcze singielką. W jednym z wywiadów powiedziała, że nie ma nic przeciwko seksowi z nieznajomym, pod warunkiem, że facet nie zostaje do rana. „Nie mam nic przeciwko seksowi na jedną noc – powiedziała Jessica Alba. – Czasem po prostu chcę zobaczyć, jak to jest być z daną osobą, ale zwykle rano patrzę na faceta i zastanawiam się: »Czy on nie mógłby już sobie pójść?«. Nie potrzebuję się przytulać po wszystkim, bo znam reguły tej gry. Wiem, że wiele kobiet, żeby poczuć się lepiej z tym, co się wydarzyło, próbuje na drugi dzień dorobić do tego jakąś ideologię. Ja naprawdę nie mam problemu z tym, że poszłam z kimś do łóżka, bo miałam na niego ochotę. I nie uważam, że dziewczyna jest dziwką, jeśli po prostu lubi seks.”

Zobowiązania? Nie, dziękuję!
Seksuolodzy mówią, że mężczyźni robią tak od zawsze, ale kobiety dopiero od niedawna świadomie oddzielają seks od miłości i decydują się na seks na jedną noc. „Seks może być prostu seksem, a miłość miłością, choć zdarza się, że występują razem – napisali Barbara i Allan Peas w bestsellerowej książce „Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety miłości.” – Mężczyzna może po prostu przeżyć przygodę seksualną, a potem już o tym nie myśleć. Męski mózg może zaszufladkować uprawianie seksu jako prostą czynność, taką jak golenie. Kiedy się ogolisz, nie myślisz o tym aż do następnego razu.” I dodają, że ich zdaniem kobieta, nawet jeśli ma ochotę na seks dla samej fizycznej przyjemności, to i tak szuka mężczyzny choć częściowo pasującego do jej charakterystyki pożądanego partnera. Nie musisz jednak szukać w partnerze seksualnym na jedną noc przyszłego męża i ojca twoich dzieci. Przecież jedyne, czego oczekujesz, to dobry seks i miła zabawa? „Jeśli ci to odpowiada, idź na to, ale bądź ostrożna!” – radzi Tracey Cox. To, że seks jest dla ciebie rozrywką, nie oznacza, że w tej grze nie obowiązują zasady. Zasada numer jeden: uprzedź partnera, że nie chodzi ci o stały związek, jeszcze zanim pójdziecie do łóżka. Ważne jest, żebyście obydwoje poznali i zaakceptowali reguły tej gry. I żeby już po wszystkim nikt nie miał do nikogo o nic żalu. „Gdy właśnie zakończyłaś długi związek i nie masz ochoty na kolejny, nie masz czasu na romans, bo chcesz robić karierę zawodową lub po prostu spotkałaś kogoś, kto interesuje cię tylko seksualnie, masz prawo dać upust swojemu pożądaniu i pozwolić sobie na chwilę zapomnienia” – przekonuje Tracey Cox. Zasada numer dwa: w czasie seksu na jedną noc nie rób tego, na co nie masz ochoty i nie zgadzaj się na nic, przez co znienawidziłabyś samą siebie. Trzymaj się tej zasady bez względu na to, czy chodzi o seks analny (który cię nie kręci), sztuczki sado-maso (które cię przerażają), czy seks z bratem twojego chłopaka (po którym wiesz, że będziesz miała moralnego kaca giganta). Trzymaj się z daleka od wszystkiego, co nie wywołuje twojego entuzjazmu.

Czy jesteś gotowa pójść na całość?
Kochankowi na jedną noc nie musisz wmawiać, że jesteś święta i zwykle nie robisz takich rzeczy (nawet jeśli jest to prawda). Ale jeśli on pomyśli o tobie, że jesteś łatwa, to i tak nie powinno mieć to dla ciebie żadnego znaczenia. Dlatego w przypadkowych kontaktach wiele kobiet decyduje się iść na całość i realizować swoje erotyczne fantazje. Przypadkowy seks może bowiem sprawić, że poczujesz się jeszcze bardziej seksowna, atrakcyjna i pożądana. Dla faceta, który jest tak napalony, że chce się z tobą kochać tu i teraz, nie jest ważne, czy masz celulit czy nie i jak grube masz uda. W tej jednej chwili jesteś dla niego najbardziej zmysłową kobietą na świecie. Pamiętaj też, że on niewiele o tobie wie (może nawet nie pamięta twojego imienia!), więc nie ma zielonego pojęcia o tym, co cię podnieca. I właśnie dlatego to ty musisz zadbać o to, żeby ten seks był udany. Znajdź sposób na to, by nie był to tylko szybki numerek dwóch praktycznie obcych sobie osób, tylko miłe, niezapomniane przeżycie, które kiedyś będziesz wspominać z uśmiechem. Moja koleżanka zaciagnęła kiedyś dopiero co poznanego przystojniaka na dach hotelu, w którym obydwoje mieszkali na wakacjach. Kochali się w parną noc pod obsypanym gwiazdami niebem i, jej zdaniem, było to kosmiczne przeżycie.

Kiedy powinnaś powiedzieć: stop
Przygodny seks ma służyć zwykłej przyjemności, ale jeśli budzisz się rano z poczuciem winy, czujesz się podle i masz do siebie pretensję o to, co zrobiłaś – zrezygnuj z niego. Najwidoczniej ta zabawa nie jest dla ciebie. „Ludzie decydujący się na seks bez zobowiązań nastawieni są głównie na czerpanie z niego własnej przyjemności – wyjaśnia Tracey Cox. – Pamiętaj jednak, że jest duża różnica między seksem a kochaniem się. On nie przyśle ci na drugi dzień kwiatów w podziękowaniu.” Jeśli myślisz, że jednorazowy numerek zakończy się wielką miłością, to przestań oszukiwać samą siebie. Zapomnij o tym, że pójście do łóżka to najlepszy sposób na to, żeby on się w tobie zakochał. Jeśli nie zakochał się w tobie bez seksu, to seks mu w tym nie pomoże. Lampka ostrzegawcza powinna też zaświecić ci się w głowie, jeśli przygodny seks zdarza ci się tylko wtedy, gdy za dużo wypiłaś. Połączenie ogromnego apetytu na seks ze słabą głową do alkoholu to wybuchowa mieszanka. Jedna z moich koleżanek za każdym razem, gdy wypiła choćby trochę za dużo, lądowała w łóżku z pierwszym facetem, który okazał jej jakiekolwiek zainteresowanie: młodym, starym, chudym, grubym, przystojnym i niekoniecznie. Gdy nad ranem wracała otrzeźwiona do domu, już w progu płacząc, mówiła do swoich współlokatorek: „Jestem beznadziejna! Jak mogłam się przespać z kimś takim!”. Po czym stawała w łazience przed lustrem i oznajmiała, że nie może na siebie patrzeć. Oczywiście natychmiast podejmowała postanowienie, że tym razem to był już naprawdę ostatni raz i trwała w nim do kolejnej imprezy. W końcu poprosiła, by któraś z nas nie odstępowała jej na krok na imprezach i wkraczała do akcji, gdy sprawy zaczynały przybierać zły obrót i odwoziła do domu.

Bezpieczeństwo na pierwszym planie
Zamiast wpadać w paranoję, że zajdziesz w ciążę lub zarazisz się HIV, zacznij nosić w torebce prezerwatywy i używaj ich, nawet jeśli facet zapewnia cię, że jest zdrowy jak ryba. Leczenie chorób wenerycznych wyłączy cię z uprawiania seksu na wiele miesięcy, do tego dojdą kosztowne leki i wizyty u wenerologa, które, delikatnie mówiąc, nie należą do najprzyjemniejszych, bo podczas nich obowiązuje szczerość prawie jak na spowiedzi. Jeśli nie przepadasz za prezerwatywami, wypróbuj te supercienkie. Prawie nie czujesz ich podczas stosunku, za to doznania są o wiele silniejsze. A jeśli zdarzy ci się nie zabezpieczyć, pójdź do ginekologa.

Wstyd? Zapomnij o nim na dobre
Pięć lat temu Brytyjka Zoe Margolis (na co dzień asystentka operatora kamery na planie filmów o Harrym Potterze) zaczęła pisać pod pseudonimem blog o swoich przygodach na jedną noc (www.girlwithaonetrackmind.blogspot. com). Najpierw dostała za niego nagrodę, potem wydała na jego podstawie książkę „Dziewczyna, której jedno w głowie”, a niedawno podobno sprzedała prawa do filmu i stała się milionerką. Zdaniem seksuologów wiele kobiet, które mają duży apetyt na seks i go zaspokajają, wstydzi się o tym rozmawiać. Jeśli twoje przyjaciółki nie rozumieją, że czasem masz ochotę na seks z przystojniakiem, którego ledwo znasz, zamiast znosić ich pogardliwe spojrzenia, to albo przestań spowiadać im się ze swoich erotycznych przygód, albo przestań się tego wstydzić. W końcu jesteście dorosłymi ludźmi, którzy zrobili coś, na co obydwoje mieli ochotę. Co może być w tym złego?