Kształt brwi – jak osiągnąć idealny efekt?

Brwi to jedna z najważniejszych cech twarzy. Nadają jej charakter, podkreślają rysy, dodają wyrazistości spojrzeniu – ale przede wszystkim wiodą prym w komunikacji. Bo choć uważa się, że oczy są zwierciadłem duszy, to brwi nadają emocjom właściwy odcień. Są swoistą kropką nad i, bez której nie mamy szans na pełne zrozumienie. Nic dziwnego, że od zawsze były w centrum uwagi - nawet w czasach, gdy wyskubywałyśmy je niemal do zera. Na szczęście moda na ultracienkie kreski jest już historią. Od kilku lat w makijażu królują wyraziste brwi o pełnym kształcie. Coraz częściej pozwalamy sobie też na większą naturalność i nieregularną, pozbawioną perfekcji regulację. Niezależnie od sezonowych trendów, dbanie o brwi weszło nam w krew, a wypielęgnowane, pięknie podkreślone łuki to obowiązkowy element codziennego makijażu. Jak osiągnąć idealny kształt brwi? Przede wszystkim zacznijmy od tego, że nie ma jednego obowiązującego kanonu. Choć w ostatnim czasie przez media społecznościowe przetoczyło się kilka dziwnych trendów (pamiętacie brwi w kształcie ptasich piór?), obecnie makijażyści skłaniają się ku bardziej naturalnym kształtom. Najbardziej pożądany efekt? Perfekcyjnie nieperfekcyjne łuki, którym nie przeszkadzają naturalne nierówności, czy kilka dodatkowych włosków pozostawionych poniżej linii brwi. Jeśli jesteś perfekcjonistką, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by były one bardziej regularne. Najważniejsze jest to, żeby czuć się w nich swobodnie i nie zmieniać na siłę naturalnego kształtu brwi.

Regulacja brwi: na czym polega nitkowanie brwi?

Niezależnie od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć, wszystko zaczyna się od regulacji brwi. Można to zrobić na kilka sposobów. Tradycyjnie - za pomocą pęsety albo nitki. Ta ostatnia metoda zyskuje ostatnio coraz więcej zwolenników - pozwala bowiem na bardzo dokładną regulację i usunięcie nawet najmniejszych włosków (tzw. meszku), które nie są widoczne przy wyrywaniu pęsetą. Na czym dokładnie polega nitkowanie brwi? Podczas zabiegu kosmetyczka najpierw rysuje pożądany kształt brwi, a następnie krzyżuje specjalną bawełnianą nić, która podczas skręcania wciąga włosy i wyrywa je razem z cebulkami. Nitkowanie wymaga wprawy i umiejętności, dlatego najbezpieczniej oddać się w ręce profesjonalistów. Dzięki temu mamy pewność, że brwi będą równo wyregulowane, a skóra wokół brwi nie ucierpi. Za pomocą nici można pozbyć się również tzw. wąsika. 

Krok 2: henna brwi

Gdy mamy już odpowiedni kształt, pora wypełnić łuki brwiowe kolorem. Obowiązuje tu kilka zasad:

  • Przede wszystkim, nigdy nie używamy czystej czerni. Nawet jeśli masz ciemną karnację i oprawę oczu, czarny kolor będzie wyglądał nienaturalnie. Zamiast tego, stawiamy na brąz: ciemny lub jaśniejszy lub mieszamy brąz z odrobiną czerni. Przy jaśniejszych karnacjach (które są dominujące u Polek), dobrym pomysłem jest też połączenie brązu z grafitem - pozwala to delikatnie ochłodzić brąz i uzyskać subtelniejszy odcień.
  • Nie przesadzaj z intensywnością koloru. Optymalny efekt to delikatne przyciemnienie naturalnego odcienia. Zbyt mocny kolor będzie wyglądał sztucznie. 
  • Początki brwi powinny być jaśniejsze - więc zmywamy je wcześniej. Jeśli ufarbujesz cały łuk z taką samą intensywnością, brwi będą wyglądały nienaturalnie - jakby ktoś obrysował je dookoła albo nakleił. Najlepiej zastosować tu efekt ombre - czyli stopniowego nasycenia kolorem. Początki łuków powinny być jak najjaśniejsze, środki nieco ciemniejsze, a końcówki najbardziej nasycone.
  • Henna brwi występuje najczęściej w dwóch rodzajach: żelowym lub kremowym i proszkowym (tradycyjna henna). Ta pierwsza ma zazwyczaj więcej odcieni i pozwala osiągnąć bardziej naturalny efekt. Z kolei henna w proszku dłużej się trzyma i zapewnia intensywniejszą koloryzację. 

Zobacz też: Przedłużanie RZĘS: 6 błędów, które psują efekt

Krok 3: stylizacja brwi

Tuż po regulacji i hennie brwi prezentują się nienagannie, ale w kolejnych dniach powoli tracą dyscyplinę. Dlatego niezbędna jest ich odpowiednia stylizacja. Czasami wystarczy je "uczesać" suchą szczoteczką po tuszu do rzęs, ale są dni, gdy wymagają porządnego ułożenia. Na szczęście z pomocą przychodzi nam cały arsenał kosmetyków i narzędzi. Najprostszy sposób? Układanie brwi na mydło, znany także jako "soap brows". To stary hollywoodzki trik stosowany jeszcze w czasach srebrnego ekranu. Wystarczy nałożyć na szczoteczkę do zębów odrobinę mydła i energicznie "wyczesać" brwi, nadając im pożądany kształt. Jeśli przekonują cię bardziej współczesne środki, możesz do tego użyć wosku lub pomady do brwi. A gdy problemem są zbyt długie włosy - sięgnij po trymer.

Krok 4: makijaż brwi

Makijaż brwi nigdy nie był łatwiejszy. W ciągu ostatnich kilku sezonów marki kosmetyczne zadbały o to, by nie zabrakło nam kolorowych kosmetyków dedykowanych tej części naszej twarzy. Do dyspozycji mamy już nie tylko kredki i ołówki, ale również cienie do brwi i specjalne mascary, które zostały wyposażone w nieduże, wygodne szczoteczki. Jak malować brwi? Zaczynamy od delikatnego podkreślenia kształtu kredką, pamiętaj jednak, by nie obrysowywać łuków - taki kontur nie wygląda naturalnie. Następnie wypełniamy brwi za pomocą cieni. Na koniec możesz je podkreślić mascarą, która przyda się również do wyczesania początków brwi ku górze. 

Krok 5: pielęgnacja brwi

Właściwie od tego należałoby zacząć, ale nie będzie chyba zaskoczeniem, jeśli powiem, że o brwi należy zadbać tak samo, jak o skórę czy włosy. Zwłaszcza, jeśli regularnie poddajemy je koloryzacji henną. By nie straciły na gęstości, na noc nałóż na łuki brwiowe odżywkę, która nawilży suche włoski i wzmocni je. Raz na jakiś czas warto zafundować im też maskę z organicznego botoksu, która zawiera odżywcze oleje. Jeśli Twoje brwi są bardzo cienkie, nierówne lub przerzedzone, konieczny może być zabieg rekonstrukcji brwi. Najczęściej odbywa się to w formie tzw. buildingu (doczepianie małych włosków do naturalnych brwi metodą 1:1) lub sculptingu (uzupełnianie efektu specjalną farbą strukturalną). Alternatywą dla tych zabiegów jest microblading, czyli makijaż permanenty brwi

Nieudana regulacja brwi - co możesz zrobić?

Postanowiłaś wyregulować brwi na własną rękę i niestety, usunęłaś o jeden włosek za dużo... może nawet o kilka włosków! To często zdarza się wtedy, kiedy łapiemy za pęsetę w domowym zaciszu - dlatego lepiej jest udać się do profesjonalisty. Ale, gdy mleko się rozlało - nie panikuj. Na rynku dostępne są specjalne kredki i pomady, których efekt świetnie imituje naturalne włoski. Kredki z pigmentem, mają zazwyczaj końcówkę złożoną z kilku wypustek o różnych długościach tak, aby dorysowane, brakujące fragmenty brwi, nie odstawały od reszty. Mamy też dla Ciebie dobrą wiadomość - brwi odrastają stosunkowo szybko, więc jeśli wstrzymasz się z regulacją na jakiś czas, problem zniknie w przeciągu maksymalnie paru tygodni.