Psychologowie mówią, że jeśli chcesz zrozumieć uczucia, które towarzyszą dziecku w momencie, gdy na świat przychodzi jego pierwszy brat lub siostra, wyobraź sobie abstrakcyjną sytuację. Pewnego dnia mąż wraca do domu i mówi do swojej żony: "Moja droga, tak bardzo cię kocham, że zdecydowałem się na drugą żonę. Myślę, że się ucieszysz i dobrze ją przyjmiesz". Trudno więc się dziwić, że dziecko ma poczucie żalu, zazdrości, lęku. Nie da się opracować takiej strategii, która pozwoli je zupełnie wyeliminować - także później, gdy rodzeństwo podrośnie. Jednak można tak postępować, aby żadne dziecko nie czuło się odrzucone, pomijane, lekceważone czy mniej kochane. Gdy pojawiają się problemy z zazdrością, mama, tata, dziadkowie powinni odpowiedzieć sobie na pytania: "Czy tak samo traktujemy wszystkie dzieci? Czy żywimy do każdego z nich takie same uczucia? A może jest tak, że któreś z nich przypadło nam bardziej do serca i nie ukrywamy tego?".

Urodziło się nam drugie dziecko

Kiedy Julka miała 3 lata, na świat przyszła Pola. Obawialiśmy się reakcji córki na pojawienie się siostrzyczki, ale początkowo wszystko układało się bardzo dobrze. Gdy przywieźliśmy maleństwo ze szpitala, Julka chciała się nim opiekować, biegła, gdy tylko zapłakało. Niestety, po 2 miesiącach nastąpił zwrot w jej zachowaniu. Stała się drażliwa, wyrywa małej grzechotkę, a gdy nikt nie patrzy, potrafi ją nawet uszczypnąć. Czasem kładzie się w łóżeczku i udaje dzidziusia. Skąd u córki taka nagła zmiana?
Ewa z Torunia

Rady eksperta

Kilkuletnie dzieci mają jeszcze słabo rozwiniętą samokontrolę, więc trudno im się powstrzymać od okazywania złości, jeśli ją właśnie czują. Początkowa reakcja Julki była pewnie wywołana zaciekawieniem i zabawą. Jeszcze nie wiedziała, że mama będzie poświęcała sporo uwagi maleństwu, tuliła je, całowała, i że niekiedy nie będzie miała czasu pobawić się ze starszą córką. To wszystko docierało do dziewczynki powoli, aż zrozumiała, że jej sytuacja zmieniła się na niekorzyść. Zabiera więc siostrzyczce grzechotki, okazując w ten sposób niezadowolenie.

  • Widząc, co dzieje się ze starszą córką, powinnaś ją przytulić i porozmawiać: "Jesteś taka samodzielna, Pola też by chciała sama jeść, bawić się, ale nie potrafi".
  • Stwarzaj sytuacje, w których dziewczynka będzie mogła z własnej inicjatywy opiekować się siostrą, i bardzo ją za to chwal. Ale nigdy jej do tego nie zmuszaj.
  • Gdy Julka uderzy małą, wyprowadź ją do drugiego pokoju i powiedz: "Rozumiem, że jesteś zazdrosna, ale nie wolno ci w taki sposób okazywać swoich uczuć. Następnym razem przyjdź do mnie i powiedz, że jesteś zła".
  • Zachowania Julki, w których udaje dzidziusia, wynikają z pragnienia, by tak jak siostra skupiać na sobie uwagę rodziców. Ważne więc, abyś spędzała ze starszą córką więcej czasu i jak dawniej - choć pewnie na krócej - wyszła na spacer tylko z nią. Da jej to poczucie, że nadal jest ukochaną córeczką mamy i taty.

Mój syn ma przyrodnią siostrzyczkę

Po śmierci męża ponownie wzięłam ślub. 4-letni Jacuś bardzo przeżył tę zmianę. Początkowo nie chciał zaakceptować Piotra, mojego nowego partnera. Z czasem wszystko dobrze się ułożyło - zaprzyjaźnili się, spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Można powiedzieć, że się pokochali. Piotr adoptował mojego syna. Ale oczywiście bardzo chcieliśmy mieć też wspólne dziecko. Rok później urodziła się Patrycja. Jacek stał się strasznie zazdrosny nie tylko o moją miłość do maleństwa, ale i uczucia taty. Bał się, że skoro Piotr ma swoje prawdziwe dziecko, przestanie kochać jego. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego teraz nie jest dla rodziców jedynym skarbem, któremu dotąd poświęcali całą swoją uwagę. Jak wytłumaczyć Jackowi, że jest dla nas tak samo ważny, jak przed narodzinami siostrzyczki?
Grażyna z Łodzi

Rady eksperta

Zrozumiałe jest, iż w takiej sytuacji może pojawić się u Jacka uczucie lęku przed utratą miłości rodzica (szczególnie gdy nie jest to biologiczny ojciec). Być może zachowanie męża wzbudza niepokój synka. Znam tatę, który zmieniał córce pieluszkę, a obok niego starszy synek przewijał misia. Jeśli było trzeba, podawał ojcu oliwkę. Wymieniali się przy tym uwagami, udzielali sobie porad i świetnie się bawili tą sytuacją. Mały czuł się bardzo ważny i doceniony. To był ich wspólnie spędzony czas, mimo że tata musiał też poświęcić go młodszemu dziecku. Podpowiedz to rozwiązanie Piotrowi.

  • Syn jest również zazdrosny o ciebie. Czasem mogą temu zaradzić sposoby: gdy karmisz córeczkę, zaproponuj Jackowi, by w tym czasie usiadł obok was i zbudował dla siostrzyczki domek z klocków. Albo opowiedz mu jego ulubioną bajkę.
  • Warto rozmawiać z dzieckiem o tym, co to znaczy być rodziną. Narysujcie razem wasze postacie i połączcie je serduszkami. Możesz synkowi czytać lub wymyślać opowiadania, w których główny bohater ma podobne problemy, co on. Każda historia powinna mieć pozytywne zakończenie. Dzięki temu Jacek będzie mógł identyfikować się z bohaterem i lepiej radzić sobie w tej trudnej sytuacji.
  • Bardzo ważny jest czas spędzany tylko z mamą lub tatą (kiedy drugie z was zostaje z niemowlakiem). Zaplanujcie wspólne wyjście do kina albo na basen, zachowajcie z wyprawy jakąś małą tajemnicę, tylko dla was. To szalenie przybliża świat dziecka i rodzica.
  • Przy każdej okazji podkreślaj, że Jacka i Patrycję tak samo kochacie, że oboje mają równe prawa w domu i w rodzinie.
  • Nigdy nie mów: "Jesteś starszy, masz ustąpić". Przecież właśnie dlatego, że jest starszy, ma większe prawa. Gdy za rok Patrycja wyrwie Jackowi z ręki zabawkę, powiedz: "Postaraj się to zrozumieć. Małe dzieci jeszcze nie potrafią się dzielić. Ty w jej wieku tak samo robiłeś".
  • Pamiętaj, że 5-letnie dziecko umie już maskować swoje emocje. Jeśli więc Jacek przestanie mówić o swoich obawach, to trzeba go pytać, czy nie ma smutnych myśli. Jeżeli podejrzewasz, że tak, powinnaś za wszelką cenę starać się je odkryć i rozmawiać o nich z synkiem. W przeciwnym razie takie uczucia mogą towarzyszyć dziecku przez długie lata i mieć ogromny wpływ na jego samoocenę.

Jedynaczka wkrótce będzie siostrą

Ania była naszym jedynym dzieckiem przez 7 lat. Wkrótce urodzi się nam synek. Bardzo się boimy, jak córka zareaguje na zmianę w domu, czy nie będzie zazdrosna. Jak przygotować małą na to, że będzie musiała dzielić się z bratem miłością rodziców, że oni nie będą mieli dla niej tak dużo czasu i że nie będzie już w centrum zainteresowania?
Monika z Wałbrzycha

Rady eksperta

Trzeba dać Ani trochę czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji, która będzie dość poważną rewolucją w jej życiu. Istotne jest, abyś nie zakładała, że można córkę przygotować do tego od początku do końca. Dziecko w tym wieku nie jest jeszcze w stanie wyobrazić sobie konsekwencji zmian, które je czekają. Można więc tylko łagodzić sytuację, oswajać córkę z tym, co ją i całą rodzinę czeka.

Zobacz także:

  • Przede wszystkim włącz Anię w przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny, ale tylko wtedy, kiedy wyrazi na to chęć. Pytaj ją o zdanie przy wyborze śpioszków, koloru kocyka czy miejsca, w którym ma stanąć łóżeczko.
  • Zapytaj, jak mała wyobraża sobie wasze życie, kiedy pojawi się już braciszek. Często bowiem dzieci przynoszą z podwórka historie o tym, jakie paskudne są niemowlaki, że w nocy nie można spać, bo wciąż płaczą i stale czegoś chcą. Albo też na odwrót: opowiadają, że z dzidziusiem nie będzie żadnych kłopotów, a jak tylko stanie na nogi, to będzie można ścigać się z nim na rowerze i chodzić do kina.
  • Pokaż Ani zdjęcia z okresu, gdy była niemowlęciem, i opowiedz jej o tym, jaka była malutka, jak się zachowywała i jak rodzice od początku się w niej zakochali.
  • Zadbaj (jeśli do tej pory tego nie było), aby bardziej zacieśniła się więź między córką a tatą. Niech chodzą na basen, grają w gry komputerowe, razem oglądają filmy. Relacja z tatą będzie siłą równoważącą chwilowy brak mamy, zajętej opieką nad noworodkiem.
  • Częściej niż dotąd zapraszaj do domu koleżanki córki. Jeśli się z nimi zaprzyjaźni, separacja z mamą będzie dla niej mniej bolesna.
  • Jeśli nie uda się na początek wygospodarować oddzielnego pokoju dla synka, zorganizuj dla niego miejsce w waszej sypialni (a nie w pokoju córki). Dasz córce w ten sposób czas na oswojenie się z nową sytuacją. Poza tym Ania jest już uczennicą i trzeba stworzyć jej odpowiednie warunki do nauki i przyjmowania w domu koleżanek i kolegów.
JAK UNIKAĆ ZAZDROŚCI  

Nie porównuj dzieci i nie stwarzaj sytuacji do rywalizacji między nimi. Nie mów np.: "Ale Jasio pięknie pozmywał naczynia. Ciekawe, czy ty zrobisz to lepiej".

Skupiaj się zawsze na zachowaniu jednego dziecka, bez odwoływania się do rodzeństwa. Mów wyłącznie, co ci się w zachowaniu pociechy podoba, a co nie, i co powinna zmienić.

Nie kupuj dzieciom tych samych rzeczy tylko dlatego, żeby się nie kłóciły. I tak zawsze znajdzie się powód do konfliktu.

Nie faworyzuj żadnego z dzieci. Gdy jedno stale wyróżniasz, w drugim nasila się złość, zazdrość, agresja. Wreszcie rodzi się lęk o to, czy je kochasz.

Każde z twoich dzieci jest inne i daj im do tego prawo. Przecież kochasz je bez względu na wygląd, zdolności czy zachowanie. Mów im o tym przy każdej okazji. Tylko bezwarunkowa miłość pozwala uniknąć poczucia osamotnienia i braku bezpieczeństwa, które nasilają zazdrość.

Sprawiedliwie nie znaczy po równo. Kupuj każdemu dziecku to, czego w danej chwili potrzebuje, i staraj się nie wybierać takich samych dla nich rzeczy.

Nie tłumacz się za każdym razem, gdy zarzucą ci niesprawiedliwość. Powiedz jedynie: "Przykro mi, że tak sądzisz, rozumiem twoje rozżalenie". W ten sposób uczysz dziecko radzić sobie z tym uczuciem.

Rozmawiaj z rodzeństwem o zazdrości. Spytaj np.: "Czy przypadkiem - gdy zajmuję się Zosią - nie myślisz, że już cię nie kocham? Jeśli kiedyś tak się poczujesz, od razu mi o tym powiedz". Pamiętaj, że im starsze dziecko, tym bardziej ukrywa emocje.

Nigdy nie zgadzaj się na złe zachowania wobec rodzeństwa. Zawsze potwierdź, że rozumiesz uczucie złości, i podpowiedz rozwiązanie: "Wiem, że jesteś zły, ale zamiast szturchać brata, możesz okazać to inaczej, bezpieczniej, np. narysuj złość". Nie mów dziecku: "Jesteś niedobry, zawsze bijesz brata". Nadawanie etykietek sprawia czasem, że dzieci zaczynają w nie wierzyć i zachowują się zgodnie z nimi.  

Bratowa faworyzuje swojego syna

Mam dwójkę bratanków. Są to nastoletnie bliźnięta zupełnie niepodobne do siebie: Asia i Karol. Dziewczynka jest spokojna, wyważona, wzorowa uczennica, a chłopiec dość żywy, taki rozrabiaka. Gołym okiem widać jednak, że matka faworyzuje syna. Na więcej mu pozwala, dużo wybacza, chłopak w domu ma mniej obowiązków. Córce jest przykro, co od razu można zauważyć. Czy wypada zwrócić bratowej uwagę? W jaki sposób zrobić to delikatnie?
Anna z Warszawy

Rady eksperta

Wszystko zależy od tego, jak wygląda twoja relacja z bratową. Jeśli rozumiecie się, jesteście wobec siebie szczere i serdeczne, łatwiej będzie wam rozmawiać. Jeżeli nie, należy to zrobić szczególnie delikatnie. Trzeba jej jednak uświadomić, co czuje jedno z bliźniąt. Ale nie mów: "Nie podoba mi się to, co robisz, popełniasz wielki błąd", lecz: "Chyba Asi jest bardzo przykro, że ma dużo więcej obowiązków niż Karol". A może po prostu zapytaj: "Dlaczego Asia ma taką nieszczęśliwą minę?" albo "Dlaczego jest smutna? Myślisz, że powodem może być to, iż musi sprzątać swój pokój, podczas gdy Karol swobodnie się bawi w bałaganie?". Zazwyczaj tak rozpoczętą rozmowę można pociągnąć dalej. Bratowa na pewno zainteresuje się uczuciami dziecka.

  • Jeśli nie czujesz się na siłach, by z nią wprost rozmawiać, porusz tę sprawę przy okazji rodzinnego spotkania. W jej obecności opowiedz historię rodzeństwa, które było nierówno traktowane przez rodziców. Wymień dokładnie, na czym to polegało i jakie pociągało za sobą konsekwencje: dziecko miało poczucie krzywdy, musiało stale walczyć o miłość, było przeświadczone, że powinno starać się coraz bardziej i bardziej, by matka je doceniła. Po wysłuchaniu takiej historii może bratowa zrozumie swój błąd.
  • Czasem rodzic faworyzuje dziecko, powtarzając w ten sposób (zupełnie nieświadomie) schemat ze swojego rodzinnego domu. Być może twoja bratowa też była dziewczynką, od której więcej wymagano niż od jej brata. Zapytaj ją, jak się wtedy czuła. Postaraj się, żeby opowiedziała o swoim dzieciństwie.

Siostra jest utalentowana, a brat nie

Moja 8-letnia Kasia jest uzdolniona muzycznie i odnosi duże sukcesy w konkursach międzyszkolnych. Chcemy rozwijać jej pasję, ale wymaga to od nas naprawdę dużych poświęceń (wożenie do szkoły muzycznej, na dodatkowe zajęcia, weekendy spędzane na przesłuchaniach, konkursach czy w filharmonii). Mamy jednak problem: młodszy o dwa lata Arek jest zazdrosny o sukcesy siostry. Nie chce chodzić na jej koncerty, nie cieszy się z jej osiągnięć. Co zrobić, żeby Arek zmienił swoje postępowanie?
Ewa z Poznania

Rady eksperta

Ty i mąż powinniście zadać sobie pytania: czy żywicie takie same uczucia wobec swoich dzieci? Czy przypadkiem nie faworyzujecie starszej córki? Zazwyczaj dziecku zdolnemu – ulubieńcowi – więcej się wybacza. Zyskuje specjalne względy u rodziców i nauczycieli. Wszyscy mu pomagają, wyręczają w zadaniach, chronią przed niepowodzeniem.

  • Bycie bez przerwy w cieniu i... w świetle porównań z doskonałą siostrą stawia Arka w sytuacji przegranej: "Nigdy nie będę taki zdolny jak Kaśka". Może być też przekonany, że aby uzyskać podobne co siostra względy u rodziców, musiałby osiągać podobne sukcesy. Jeżeli wyda mu się to niemożliwe, może wybrać inny sposób zwrócenia na siebie uwagi, np. przez brak osiągnięć w nauce!
  • Rolą rodziców jest rozwijać zdolności dziecka, ale nie kosztem rodzeństwa.
  • Jeśli starsza siostra jest uzdolniona muzycznie, to oczywiście można się tym cieszyć i chwalić, ale też należy szukać uzdolnień u drugiej pociechy. Każde dziecko ma jakiś talent czy pasję. To mogą być sport czy uzdolnienia manualne. Wystarczy, że poświęcisz Arkowi trochę czasu, by odkryć jego zdolności i spróbować pomóc je rozwijać.
  • Jeśli usłyszysz od syna, że chciałby się zajmować tym samym, co siostra, nie daj się tak łatwo zwieść. Często tak bywa, że starsze rodzeństwo staje się autorytetem dla młodszego i ideałem, do którego się dąży.
  • Podpowiedz synowi inne hobby i postaraj się go do niego przekonać. Powiedz: "Każdy jest dobry w czymś innym. Jeden ładnie gra, drugi świetnie kopie piłkę".
  • Kiedy już ci się uda odkryć w Arku talent, opowiedz mu o wybitnych osobach, które w takiej dziedzinie odniosły sukces. To na pewno go zachęci.

Dziadkowie nierówno traktują wnuki

Moi teściowie tak się zachowują, jakby wcale nie kochali naszej Marysi - córki swojego syna. Natomiast są bardzo serdeczni wobec innych wnucząt. Mam wrażenie, że Marysia to zauważa i czuje się przez nich odrzucona. Już nie mogę na to patrzeć. Co zrobić, by dziadkowie zmienili swój stosunek do wnuczki?
Iwona z Przemyśla

Rady eksperta

Porozmawiaj z teściami o ich zachowaniu. Nie oceniaj, tylko odwołaj się do uczuć wnuczki. Powiedz np.: "Wiesz, mamo, czasem Marysi jest smutno, kiedy widzi, jak tulisz Zosię, a jej prawie nie zauważasz. Proszę, zwróć na to uwagę". Takie komunikaty znacznie łatwiej przyjąć, niż gdy powiesz: "Źle się zachowujecie, krzywdzicie swoją wnuczkę".

  • Zastanów się, jak na co dzień układają się stosunki między wami i teściami. Może problem tkwi w relacjach z tobą jako synową? Przyczyny takiej sytuacji mogą mieć źródła w złożonych relacjach wewnątrzrodzinnych, a stosunek do dzieci jest "wypadkową" tych trudności.
  • Spróbuj włączyć do rozmowy rodziców faworyzowanych wnuków, jeśli wasze stosunki z nimi są pełne zrozumienia i ciepła. Być może warto, aby to oni delikatnie zwracali uwagę dziadkom, wychodząc z pozycji kogoś bezpośrednio niezaangażowanego w konflikt.
NASZ EKSPERT RADZI

Małgorzata Ohme, pscyhoterapeuta, psycholog, wykładowsca SWPS

Zazdrość pojawia się w naturalny sposób wraz z rozwojem dziecka i nasila w wieku 3-6 lat. Jest wynikiem miłości do rodziców, a jednocześnie potrzeby odwzajemnienia tego uczucia. Ale w fantazjach dziecka musi ono zajmować dominującą pozycję, bez dzielenia się miłością z kimkolwiek. Rywalem więc staje się rodzeństwo. Ważne, by nie patrzeć na zazdrość jako tylko negatywne uczucie, lecz jej nadmiar niwelować, stosując różne metody wychowawcze. Jeśli rodzice nie mogą sobie poradzić, powinni zgłosić się do psychologa.