5 trików, dzięki którym NAPRAWDĘ schudniesz

„Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi” – w dzieciństwie często słyszeliśmy to zdanie. Eksperci wciąż jednak nie są zgodni co do tego, czy to faktycznie skuteczny sposób na szczupłą sylwetkę. Jak się okazuje, mniej istotne jest jak dużo jemy, a o wiele ważniejsze to, co wybieramy na śniadanie. Jeśli chcesz pokręcić swój metabolizm, postaw na niskokaloryczne (oraz niskosłodzone), ale za to wysokobiałkowe produkty. Czyli jakie? Dobrym pomysłem są na pewno jajka, pieczony indyk lub kurczak (tak, na śniadanie!), boczek, a także chude sery, jogurt naturalny czy orzechy. No cóż, pora na mały lifting jadłospisu!

Jeszcze do niedawna wszyscy twierdzili, że to kawa jest świetnym sposobem na podkręcenie metabolizmu? Nie przesłyszałaś się. Kawa zawiera kofeinę, która sprzyja spalaniu kalorii, ale z drugiej strony obciąża nasze nadnercza i prowadzi do podwyższenia kortyzolu (czyli „hormonu stresu”), co często wiąże się z dodatkowymi kilogramami. Z kolei zielona herbata jest równie skuteczna w dostarczaniu nam kofeiny, ale pozwala uniknąć nieprzyjemnych efektów ubocznych. Do tego zawiera też substancję o nazwie EGCG, która pomaga przyspieszyć metabolizm.

Klasyczny trening kardio pozwala na szybkie spalenie kalorii, ale tylko podczas wykonywania ćwiczeń. Jeśli chcesz, by twój metabolizm działał na najwyższych obrotach również kilka godzin po wysiłku fizycznym, postaw na intensywny trening interwałowy (znany jako HIIT). Polega on na przeplataniu ćwiczeń aerobowych bardziej umiarkowanymi ćwiczeniami kardio. Może bazować na dowolnym rodzaju ćwiczeń wytrzymałościowych, takich jak skakanie na skakance, przysiady, pompki, bieganie czy jazda na rowerze.

Nie od dziś wiadomo, że błonnik to jeden z twoich największych sprzymierzeńców w walce o szczupłą sylwetkę. Włączenie go do diety da ci o wiele lepsze efekty niż liczenie kalorii i zmniejszanie posiłków. Jak to możliwe? Zdaniem dietetyków dzieje się tak, ponieważ organizm nie trawi do końca błonnika, ale podejmuje taką próbę, zużywając do tego o wiele więcej kalorii niż w przypadku „strawnego” pożywienia. Wystarczy 30 gram błonnika dziennie, by skutecznie podkręcić metabolizm.

Utrzymanie zdrowej diety i ćwiczeń to często spore wyzwanie, zwłaszcza w trudniejszych dla nas okresach. Często pomimo starań nie dostarczamy organizmowi wszystkich niezbędnych mikroelementów. Dlatego warto je suplementować. Zwłaszcza, że - jak donoszą ostatnie badania – niektóre witaminy (np. E i C) mają kluczowy wpływ na zdrowy metabolizm. Istotnym składnikiem jest też witamina D, która zapobiega zespołowi metabolicznemu (wiąże się on m.in. z otyłością brzuszną). A ponieważ żyjemy w kraju, gdzie średnio biorąc brakuje słońca, warto ją suplementować niezależnie od pory roku.