Maria Czubaszek cierpiała na anoreksję?
Wojciech Karola, mąż Marii Czubaszek zasugerował ostatnio, że mogła ona cierpieć na zaburzenia odżywiania. Czy to było przyczyną śmierci Marii Czubaszek?

Wojciech Karolak jest znanym jazzowym muzykiem i wdowcem po Marii Czubaszek, kontrowersyjnej satyryczce i dziennikarce. Ostatnio udzielił obszernego wywiadu o swoim małżeńskim życiu i dał do zrozumienia, że Maria Czubaszek mogła cierpieć na poważne zaburzenia odżywiania, czyli inaczej anoreksję.
Podobno pani Maria często narzekała na swoją sylwetkę, hołdowała kultowi szczupłości za wszelką cenę, a jadła "tyle co z konieczności".
Marysia odeszła z powodu ogólnego wycieńczenia organizmu, braku sił, odporności i komplikacji krążeniowych. Ale gdyby miała normalną masę ciała, to te przypadłości by jej nie zabiły. Przychodziłem do niej do szpitala i pierwsze, o co pytałem, to czy coś jadła. Oddawała mi nietknięty talerz i mówiła: Zjedz sobie, jeśli masz ochotę. , przyznał Wojciech Karol w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej.
Stosowała też tabletki hamujące apetyt, o czym jej mąż dowiedział się dopiero po jej śmierci. Zapytany o to, dlaczego Maria Czubaszek tak usilnie próbowała utrzymać idealną figurę (przypomnijmy tylko, że dziennikarka i tak była naturalnie szczupła i filigranowa), jej mąż stwierdził, że winny jest temu ogólny kult szczupłości, zwłaszcza w telewizji, w której dość często występowała.
Po czterdziestu latach małżeństwa Karolak przyznaje, że miłość do żony była dla niego zdecydowanie najważniejsza, ale nie radził sobie z jej zaburzeniami odżywiania, gdyż miała ona swoje tajemnice.
Z pewnością w polskich mediach brakuje Marii Czubaszek, a wiele osób tęskni za jej ciętym językiem i specyficznym tonem głosu. Anoreksja jest chorobą, która dotyka całą rodzinę cierpiącej na nią osoby. Warto uświadamiać kobiety i mężczyzn (bo oni też chorują) w tym temacie.
Polecane
„Myślałam, że teściowa mnie nienawidzi, ale prawda była inna. Gdy poznałam mroczną przeszłość Marii, byłam wstrząśnięta”
„Koniec ze schabowym, bigosem i deserkami. Żeby długo żyć z Marią muszę zacząć o siebie dbać”
„Liczyliśmy na sielankowy pobyt na wsi, a teściowa zrobiła z nas parobków. Nie będę więcej jej tanią siłą roboczą”
„Teściowa na wakacje na Mazurach spakowała się, jakby leciała w kosmos. Przypadkiem wzięła coś, co zniszczyło mi urlop”
„Zapisałem się do kółka różańcowego, by zagłuszyć samotność. Na stare lata wymodliłem sobie jeszcze gorące uczucie”
„Przy wielkanocnym stole teść patrzył na mnie łakomie jak na babkę. Kusił go zakazany koszyczek, a ja nie protestowałam”
„Wróciłem z kiosku i zobaczyłem wielkie futro leżące w przedpokoju. Tak to się kończy, jak się żona na coś uprze”
„Na stare lata wpadła mi w oko nowa sąsiadka. Poczułem, że łączy nas coś więcej niż miłość do malinowej herbaty”
„Pomogłam teściowej, bo synowie się na nią wypięli. Biedna marzyła tylko o ciepłym kącie i niższych rachunkach”
„Teściowa zaczęła mi składać niemoralne propozycje. Ale na sumieniu miała coś więcej niż grzeszne myśli”
„Moja pazerna kuzynka w końcu się doigrała. Naciągała facetów na grube pieniądze, ale w końcu trafiła kosa na kamień”
„Nie wiem, czy to zapach lawendy, czy perfumy sąsiada zawróciły mi w głowie. Na stare lata poczułam motyle w brzuchu”
„Mam 40 lat, a rodzice dalej traktują mnie jak smarkulę. Gdy wyniosłam się na swoje, mama poszła dać na tacę”
„Na emeryturze chciałem zaszyć się w domu, ale plotka zasiała nasionko niepewności. Nie jestem za stary na przygodę”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa