Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek. Problemy z nim związane wciąż mocno wpływają na życie dziennikarki
Kilka miesięcy temu Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek samochodowy. Dziennikarka z kolizji wyszła bez obrażeń, jednak jej samochód został tak uszkodzony, że konieczna była skomplikowana naprawa, która de facto trwa do dziś... Co się właściwie stało?

W grudniu ubiegłego roku Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek samochodowy, o czym poinformowała dopiero teraz. Powodem, by o tym opowiedzieć, jest problem, z którym zmaga się dziennikarka...
Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek. Co się stało?
Na swoim instagramowym profilu Agnieszka Woźniak-Starak opowiedziała o kolizji, którą miała w grudniu ubiegłego roku. W samochód dziennikarki wjechała swoim inna kobieta. Na szczęście, poza uszkodzonym pojazdem, nikt nie ucierpiał. Problemem wciąż jest jednak to, że Woźniak-Starak wciąż nie może odzyskać auta, którym wówczas jeździła.
14 grudnia pewna, zresztą bardzo miła, pani wyjechała z ulicy podporządkowanej i wjechała prosto we mnie – rozbijając mi tak mniej więcej połowę samochodu. Samochód trafił do serwisu i stoi tam do dzisiaj. Stoi, bo nie ma części, a ja powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek odzyskam mój samochód w całości - przekazała prowadząca Dzień Dobry TVN.
Odnosząc się do swojego wypadku, dziennikarka postanowiła przestrzec osoby, które ją obserwują przed zakupem samochodu elektrycznego w naszym kraju. Podkreśliła, że ma to sens w Kalifornii, w której nie brakuje serwisów i części.
Słuchajcie, to będzie taki krótki poradnik motoryzacyjny dla wszystkich, którzy myślą o zakupie samochodu elektrycznego. Nie sądziłam, że to zrobię, ale po pierwsze, chyba tracę cierpliwość, a po drugie, może ktoś uniknie mojego błędu - napisała Agnieszka Woźniak-Starak.
Prowadząca "Dzień Dobry TVN" wyznała, że jej samochód stoi w warsztacie już kilka miesięcy i nie zanosi się na to, żeby wkrótce go naprawiono. Cały czas następują opóźnienia w dostawie potrzebnych części. Przy okazji, Agnieszka Woźniak-Starak przyznała, że znajomi ostrzegali ją przed kupnem elektrycznego samochodu, ale wtedy ich nie posłuchała. Koledzy mówili: Aga nie rób tego. W Polsce nie ma sieci serwisowej, jak coś się stanie, będziesz miała problemy. Ale ja myślałam: ale co może się stać i kupiłam. A potem się stało... - podsumowała swoją historię dziennikarka.
Przypomnijmy, Agnieszka Woźniak-Starak, choć niewielu o tym wie, jest wielką fanką motoryzacji. Ma prawo jazdy na motocykl, świetnie radzi sobie za kółkiem, a jeśli zajdzie potrzeba, potrafi dokonać drobnych napraw. Trzymamy kciuki, aby ulubiony samochód wrócił do właścicielki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Agnieszka Woźniak-Starak wyznaje: "Jestem obciążona genetycznie. To cichy i bardzo podstępny zabójca". O jakiej chorobie mówi dziennikarka?
Agnieszka Woźniak-Starak otworzyła się na ważny temat. Chodzi o rodzinną chorobą, która przyczyniła się do śmierci jej dziadków. Dziennikarka doskonale zdaje sobie sprawę z obciążenia genetycznego i dlatego bada się profilaktycznie. Agnieszka Woźniak-Starak ma ważny apel do wszystkich.
Polecane
„Praca sezonowa w Grecji miała być sposobem na budżetowe wakacje. Wróciłam z plikiem euro i pamiątką na całe życie”
„Po wypadku straciłam wszystko, co kochałam. Gdy lekarze dawali mi niewiele szans, odkryłam w sobie coś, co zmieniło moje życie na zawsze”
„Przystojny instruktor uczył mnie układać tulipany, a ja chciałam ułożyć sobie z nim życie. Zaliczyłam twarde lądowanie”
„W domu odziedziczonym po wuju znalazłem tajemnicze pudełko. Skrywany w nim sekret, wywrócił mi życie do góry nogami”
„Wypadek zmienił moje życie o 180 stopni, ale nie żałuję. Musiałem przewartościować życie i znaleźć nowy sens”
„Na wieczorze panieńskim poznałam pociągającego kawalera. Od razu skoczyłam z nim na głęboką wodę"
„Jeden przypadkowy przelew obrócił nasze życie w pył. Żona miała za uszami więcej, niż się spodziewałem”
„Zajęłam się teściową, bo miała już swoje lata. Okazało się jednak, że życie w mieście to istna katorga dla seniora”
„We wrześniu wciąż tęskniłam za wakacyjnym kochankiem. Zostało mi po nim coś więcej niż zapach perfum”
„Przez błędy rodziców mam wyjść za mąż za bogatego prostaka. Niedobrze mi, gdy pomyślę, że mam spędzić z nim życie”
„Układanie bukietów z hortensji obróciło moje życie do góry nogami. Zrobiłam w nim wiosenne porządki i wyrwałam chwasty”
„Gdyby nie niesforne zachowanie przyjaciela, zostałabym starą panną. Na pewno koniunkcja Wenus z Marsem miała na to wpływ”
„Przez 30. lat tyrałem, by żona miała dobre życie. Zamiast wdzięczności dostałem zdjęcia z kochankiem i pozew o rozwód”
„Żona wyszła do sklepu po zakupy i już nie wróciła. Myślałem, że miała wypadek, ale prawda okazała się dużo gorsza”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa