Gimnastyczka mówi "Stop!" seksualizacji kobiet w sporcie. Jej strój sprowokował dyskusję
Sara Vos, niemiecka zawodniczka, przeciwstawiła się seksualizacji ciał kobiet uprawiających gimnastykę. Zrobiła to za pomocą swojego stroju, a inne zawodniczki wyrażają swoje poparcie i chętnie do niej dołączają.

Wymagania dla gimnastyczek
Choć przepisy dotyczące stroju gimnastyczki zastrzegają jedynie, że ma on być „elegancki”. Przyjęło się jednak, że występują one w kostiumach przypominających strój kąpielowy. Większość z nich ma odsłonięte ręce i nogi, które ze względu na przyjmowane przez zawodniczki pozy, stają się szczególnie problematycznym obszarem. Jeśli któraś z uczestniczek występowała w pełnym stroju, zazwyczaj czyniła to z powodów religijnych.
Zuzanna Lit o przemocy w szkole filmowej: „Szantażuje, wyśmiewa, rzuca w studentów przedmiotami, rozbiera…”
„Po scenie profesor wziął sukienkę, która była rekwizytem, podszedł do mnie (zasłaniającej się ręczeniem) i zapytał »Co możemy z tym zrobić?", nie odpowiedziałam nic tylko podniosłam ręce (jak dziecko podczas ubierania), a on odpowiedział „grzeczna dziewczynka«".
Gimnastyczka zrywa z tradycją
Sara Vos postanowiła zerwać z konwencją i wystąpić w stroju, w którym będzie czuć się komfortowo. W swojej rozmowie z BBC wyjaśnia, że chciała zerwać z seksualizacją ciał kobiet uprawiających gimnastykę.
Mam nadzieję, że gimnastyczki, które czują się nieswojo w tradycyjnych strojach, odważą się pójść za naszym przykładem. Wszystkie chcemy czuć się dobrze w swojej skórze. W gimnastyce staje się to coraz trudniejsze.
Kobieta zdradza też, co było dla niej szczególnie frustrujące.
Od czasu do czasu znajdowałam w sieci swoje zdjęcia, które kompletnie mi się nie podobały, bo fotografowano moje krocze. Gimnastyka nie zasługuje na takie zdjęcia.
Koleżanki Sary Vos dołączają do jej głosu i podkreślają, jak ważne jest, aby czuć się swobodnie. Właśnie dlatego noszą zakrywające ciało stroje podczas treningów. Coraz więcej z nich podkreśla, że powinny stać one normą również na zawodach.
Polecane
Kobieta w kałuży krwi, ale... w seksownych rajstopach. Sieć huczy na temat tej kontrowersyjnej kampanii
"Mizianie okolic pochwy i piersi sposobem na antykoncepcję i nowotwór? Skandaliczne!” grzmi ginekolog na program TVP
„Teściowa zagląda mi do portfela i mówi, że kupuję badziewie. Według niej powinienem otaczać jej córkę luksusem”
„Synowa mówi, że zatrułam jej życie, a przecież intencje miałam dobre. Teraz te młode to jakieś takie przewrażliwione”
„Mąż zostawił mnie z dzieckiem dla młodej laluni i jeszcze ma pretensje. Mówi, że zawiodłam jako kobieta i matka”
„Uwodziłem kobiety dla sportu. Z czasem zacząłem działać na zlecenie mężów i zarabiać na tym niezłą kasę. Nie żałuję”
„Teściowa upokarza mnie na każdym kroku i non stop porównuje do byłej męża. No i w końcu się doigrała”
„Gdy żona zmarła, sam zacząłem wybierać garnitur do trumny. Sądziłem, że żadna kobieta mi jej nie zastąpi”
„Żona pogardziła luksusową kolacją na Dzień Kobiet. Zamiast się starać, powinienem jej kupić tanią kiełbasę i kwiaty”
„Moja była teściowa to złota kobieta, traktuje mnie jak córkę. Nie znosi nowej synowej i jej wegetariańskiego pasztetu”
„Ujrzałem ją na peronie i przepadłem w jej smutnych oczach. Czy byłem w stanie dać jej szczęście, którego szukała?”
„Chcę zapewnić dzieciom lepszą przyszłość, więc inwestuję w ich edukację. Ale mąż mówi, że to wyrzucanie kasy w błoto”
„Teściowa uważa, że powinnam być jej wdzięczna za ochłapy z pańskiego stołu. Gdy się jej postawiłam, była w szoku”
Kobieta w kałuży krwi, ale... w seksownych rajstopach. Sieć huczy na temat tej kontrowersyjnej kampanii
"Mizianie okolic pochwy i piersi sposobem na antykoncepcję i nowotwór? Skandaliczne!” grzmi ginekolog na program TVP
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa