Wolf cut to fryzura, którą wylansowały Koreanki. Mówi się, że uczesanie wynaleźli fryzjerzy k-popowego zespołu G-Dragon w 2015 roku. Pocieniowana fryzura z nieregularną grzywką szybko stała się hitem i cięcie zaczęło pojawiać się na ulicach Seulu. Teraz za sprawą TikToka i Instagrama fryzura stała się modna również za granicami Korei. Uczesanie zaczęły lansować takie gwiazdy jak Billie Eilish czy Debby Ryan. Jak dokładnie wygląda wolf cut?

Wolf cut – jak wygląda?

Wolf cut, czyli wilcze cięcie, to jak sama nazwa wskazuje, „dzikie” uczesanie. Fryzura cechuje się nieregularnymi falami, napuszoną grzywką i cieniowanymi końcówkami. Charakteru nadają jej warstwy w stylu shaggy hair i fryzury typu mullet. Uczesanie jest właśnie połączeniem tych dwóch supermodnych cięć. Znakiem rozpoznawczym wolf cut, jest duża objętość u góry, która zwęża się ku dołowi. Ważnym elementem fryzury jest też cieniowana grzywka, najlepiej w stylu curtain bangs

Kluczem do sukcesu przy fryzurze tupy wolf cut, jest znalezienie złotego środka. Cięcie powinno wyglądać „dziko”, żeby nadać całości zrelaksowanego stylu „cool girl”, ale nie tak ekstremalnie, żeby nie można było go wystylizować – podkreśla redaktorka zagraniczego „Glamour” .

Wolf cut – komu pasuje?

Cieniowane fryzury są prawdziwym hitem 2021 roku. Na początku modna była fryzura shaggy hair, później zakochaliśmy się w mullecie, a teraz do łask wraca popularny kilka lat temu wolf cut. Na szczęście fryzura będzie wyglądać dobrze na większości osób. Cięcie cechuje się licznymi warstwami, które nadają objętości, dlatego fryzura idealnie sprawdzi się u posiadaczek cienkich włosów. Uczesanie najlepiej będzie prezentować się na włosach długich lub do ramion. W odróżnieniu od shaggy hair, fryzurę trzeba odpowiednio wystylizować, inaczej całość będzie wyglądać „płasko”, a warstwy nie będą widoczne. Warto o tym pamiętać decydując się na to cięcie. 

@noordabashh

Reply to @mayti_zinjer9 do it do it do it #wolfcut #hair #xyzbca

♬ Paparazzi - Kim Dracula