Wojciech Bojanowski to jeden z wielu polskich dziennikarzy, którzy relacjonują dla nas rosyjską inwazję na Ukrainę. Korespondent  Faktów TVN i TVN24 od rozpoczęcia wojny przebywa w Kijowie, skąd codziennie podaje dokładne informacje na temat realiów życia w czasie inwazji. Pomimo ciężkich warunków, dziennikarz swoimi doświadczeniami dzieli się także na swoich profilach w mediach społecznościowych m.in. na Instagramie i Twitterze. 

Wojciech Bojanowski, polski korespondent z Kijowa: "Dziwne to wszystko i smutne"

Wraz z upływającym czasem od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, zmienia się również nasilenie ataków wojska agresora. Media podają o coraz to nowszych atakach na obiekty cywilne, jest jeszcze więcej ofiar wśród kobiet, dzieci, osób starszych i schorowanych. O tragedii obecnej sytuacji w Ukrainie napisał na swoim profilu na Instagramie polski korespondent z Kijowa, Wojciech Bojanowski. Dziennikarz dodał zdjęcie z kuchni, gdzie tuż obok worków cebuli i połamanego makaronu, na podłodze jest wiele śladów krwi.

To był dziwny dzień... wszystko się ze wszystkim miesza. Krew na podłodze miesza się z cebulą, a makaron z łuskami od nabojów... Dziwne to wszystko i smutne - pisze na Instagramie dziennikarz

Choć sytuacja w Ukrainie z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna, Wojciech Bojanowski pokazuje swoim obserwatorom także te bardziej pozytywne momenty swojego dnia. Niedawno dziennikarz zamieścił na swoim profilu na Instagramie wideo "wojennych psów", które zdecydowanie potrafią poprawić humor mieszkańcom Kijowa i okolic.

POMÓŻ, JEŚLI MOŻESZ 

CZYTAJ WIĘCEJ O UKRAINIE: