Krem-kompres dla suchej skóry

Sucha skóra nie ma łatwego życia latem. Jak nie upał, to klimatyzacja, jak nie intensywne promieniowanie UV, to słona woda morska. Do tego dochodzi częste oczyszczanie, które wcale nie jest dobre dla cery, ale jak przetrwać gorące dni bez kilku pryszniców? Podczas wysokich temperatur warto więc zadbać o dodatkowe, intensywne nawilżenie - my lubimy robić to przed snem, aby ograniczyć warstwy kosmetyków nakładanych o poranku, które w połączeniu z potem mogłyby zrujnować makijaż.

Nasze ostatnie odkrycie to krem z zieloną herbatą i aloesem polskiej marki Melo. Już same składniki brzmią kojąco i takie też są - krem niesamowicie rozluźnia i łagodzi podrażnienia. D-panthenol, masło shea, witamina D czy oliwa dodatkowo uelastyczniają skórę i wzmacniają jej barierę lipidową, dzięki czemu woda nie wyparowuje z naskórka:

Krem najlepiej nakładać na ulubione serum z humektantem, lub na skórę lekko zwilżoną wodą termalną, lub tą z kranu. Dzięki temu, kosmetyk zamknie jeszcze więcej wilgoci w naskórku. Jeśli skóra jest ekstremalnie sucha, warto nałożyć naprawdę solidną porcję kremu. Rano cera jest miękka i gładka, jak przysłowiowa pupa niemowlaka.

Zobacz też:

Jak nie przesuszyć skóry latem?

Posiadaczki skóry suchej, podczas szalonych upałów powinny trzymać się kilku zasad, które pomogą utrzymać jej odpowiedni poziom nawilżenia. Zaczynając od podstaw: nawilżenie od środka, czyli picie dużych ilości wody. Podczas wysokich temperatur mocno się pocimy, dlatego do standardowego, dziennego litrażu płynów należy dodać szklaneczkę czy dwie. Warto też włączyć do jadłospisu owoce takie jak arbuzy, truskawki, melony czy grejpfruty. Poza nakładaniem kosmetyków nawilżających, ważne jest też samo oczyszczanie - to dobra pora na wypróbowanie metody dwuetapowej (olejek plus żel/pianka), albo zastąpienie pianki balsamem do demakijażu. Oleje dokładnie zmyją makijaż, sebum i krem z filtrem, ale nie naruszą bariery hydrolipidowej naskórka, która zapobiega utracie wody. Odpowiednio dobrany olejek nie zapcha porów i nie obciąży skóry. My lubimy ten od Miya Cosmetics:

Mieszczuchom polecamy olejek A.Florence, który chroni przed niszczycielskim działaniem smogu na skórę: