Spanie na łyżeczkę redukuje stres

Spanie na łyżeczkę lub przytulanie się w tej pozycji podczas wspólnego oglądania filmu to budujący intymność moment, który oprócz poprawienia relacji z partnerem może pomóc zredukować poziom stresu. Kat Thomas, ekspertka od seksualności, jest przekonana, że ten sposób przytulania ma pozytywne i długofalowe działanie na nasz organizm.

Okazuje się, że przytulanie się do partnera na łyżeczkę powoduje uwolnienie się hormonu oksytocyny, który bywa nazywany hormonem miłości. Redukuje on negatywne skutki stresu, czyli napięcie mięśni, bóle głowy oraz wyrównuje niespokojną akcję serca.

Z tym powiązany jest drugi pozytywny skutek, czyli lepszy sen. Obniżenie poziomu kortyzolu we krwi tuż przed zaśnięciem sprawia, że śpimy spokojniej i głębiej, a rano jesteśmy bardziej wypoczęci. Co ciekawe, przytulanie może również pomóc w leczeniu lęków oraz redukować fizyczny ból.

ZOBACZ TEŻ: Żeby przeżyć powinniśmy robić to cztery razy dziennie: o czym mowa?

Spanie na łyżeczkę wzmacnia system odpornościowy

Spanie na łyżeczkę nie tylko uwalnia hormony, które sprawiają, że czujemy się szczęśliwi. Okazuje się, że jest też ważnym elementem wzmacniającym nasz system odpornościowy. Badania opublikowane w Sage Journals jednoznacznie tego dowodzą. Podczas eksperymentu, na działanie wirusa wystawiono ponad setkę zdrowych i dorosłych osób. Ci, którzy otrzymali wsparcie i byli wcześniej częściej przytulani o wiele łatwiej znieśli infekcję lub byli na nią odporni. Ile „przytulasów” dziennie trzeba zagwarantować sobie i partnerowi, by wzmocnić odporność? Im więcej, tym lepiej!

Foto: Getty Images

Zobacz także:

ZOBACZ TEŻ: "Pillow Talk" podgrzewa atmosferę w wielu związkach. O co chodzi?

Spanie na łyżeczkę zwiększa libido

Oksytocyna nie jest jedynym hormonem, który uwalnia się podczas spania na łyżeczkę. Innym z nich jest dopamina. Dr. Renee Horowitz z Centrum Zdrowia Seksualnego w Michigan wyjaśnia, że jest to hormon, który wzmacnia popęd seksualny. W połączeniu z hormonem miłości mogą stworzyć mieszankę wybuchową.

ZOBACZ TEŻ: "Seks raz lub dwa razy w tygodniu może zwalczyć chorobę": eksperci o wpływie seksu na odporność

Spanie na łyżeczkę w wersji dla singli

Czy wiesz, że do 2015 roku istniała aplikacja działająca jak Tinder, ale zamiast partnerów do romantycznych relacji można było znaleźć na niej… partnerów do przytulania? Cuddlr stworzony został z myślą o ludziach, którzy nie otrzymują na co dzień wystarczająco dużo bliskości. Z założenia, oferowane na niej przytulanie miało być całkowicie platoniczne. Odważyłybyście się skorzystać z takiej oferty? Niestety aplikacja już nie istnieje.

Nie oznacza to jednak, że nie można poradzić sobie w inny sposób. Okazuje się, że przytulanie swojego pupila ma taki sam wpływ na organizm, jak przytulanie się dziecka i rodzica. Badanie przeprowadzone przez japońskiego naukowca Takefumi Kikusui na Uniwersytecie Azabu pokazało, że przytulanie, głaskanie i mówienie do psa znacznie zwiększa poziom oksytocyny zarówno u opiekuna, jak i u pupila. Okazuje się, że skuteczne może być również samo patrzenie w oczy zwierzęcia.

Foto: Getty Images

ZOBACZ TEŻ: "Daje energię nawet na kilka dni". Islandzki sposób na spokój w czasie koronawirusa