W sieci pojawiło się poruszające nagranie, w którym Wanda Traczyk-Stawska, pseudonim Pączek, wraz z Anną Przedpełską-Trzeciakowską, pseudonim Grodzka, w imieniu warszawskich powstańców stają w obronie wykluczonych, w tym m.in. osób LGBT+. 

"My, uczestniczki Powstania Warszawskiego, protestujemy, bo pamiętamy. Najpierw był różowy trójkąt, potem gwiazda, a na końcu my, Powstańcy. Tamten faszyzm pochłonął miliony istnień, a teraz, kiedy mówi się, że osoby LGBT to nie ludzie, otwiera się równie przerażającą perspektywę wykluczenia. W czasie Powstania walczyliśmy o godność i szacunek dla wszystkich. Dla wszystkich ludzi", mówią w niezwykle poruszającym apelu.

Nagranie pojawiło się na fejbukowym profilu Stowarzyszenia Polska Walcząca przeciw faszyzmowi. Towarzyszy mu wpis tłumaczący powody, dla których bohaterowie postanowili interweniować: dehumanizacja, dyskryminacja, zastraszanie - nie o taki kraj walczyli powstańcy i to chcą nam dziś przekazać.

"Stowarzyszenie Polska Walcząca przeciw Faszyzmowi po raz kolejny przedstawia apel weteranów Powstania Warszawskiego.

Dwa lata temu, uczestniczki i uczestnicy tamtych wydarzeń powiedzieli, jak bardzo boli ich zestawienie znaku Polski Walczącej- symbolu nadziei i walki z okupantem, z falangą i krzyżem celtyckim - znakami wykluczenia i nienawiści.

W przededniu obchodów 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a także 76. rocznicy najkrwawszego w naszej współczesnej historii mordu na cywilnej ludności, rzezi Woli, przedstawiamy niezwykle ważny apel uczestniczek Powstania Warszawskiego. Przyczynkiem do jego powstania były przerażające wydarzenia z 2019 roku, gdy na ulicach Białegostoku, przed i podczas Marszu Równości, bandy osiłków urządzały polowanie na młodzież idącą pod tęczowymi flagami.

Obraz tych wydarzeń wstrząsnął szczególnie osobami, które widziały do czego doprowadził faszyzm i wiedzą jakie skutki może nieść za sobą jego odrodzenie.

Wanda Traczyk-Stawska, pseudonim Pączek, wraz z Anną Przedpełską-Trzeciakowską, pseudonim Grodzka, jednoznacznie przeciwstawiają się wszelkim formom wykluczenia, w tym atakom na osoby LGBT+.

Pragną, by ich głos został upowszechniony, wysłuchany i uszanowany.

Polska już raz przeżyła dramat wywołany odczłowieczaniem jednych ludzi przez innych. Nie wolno o tym zapominać"

Zobacz także:

Powstańcy warszawscy: "jako chrześcijanie i koledzy Powstańcy – wyrażamy głęboki sprzeciw"

To nie pierwszy raz, gdy Powstańcy Warszawscy pokazują swoje stanowisko w najważniejszych sporach. Zdają sobie sprawę, że dla większości z Polaków stanowią wielki autorytet - chcą więc wykorzystać tę siłę. Tym razem by wyrazić swoją solidarność z osobami LGBT+ w Polsce i sprzeciwić się nagonce jaka nastąpiła nie tylko po słowach Andrzeja Dudy, ale też wiceministra Janusza Kowalskiego, który powiedział, że "Cała Polska powinna być wolna od LGBT".

Zobacz też: Polska poniesie straty za wprowadzanie "stref wolnych od LGBT"

Rok temu po skandalicznych słowa abp. Marka Jędraszewskiego, który nazwał osoby LGBT "tęczową zarazą", Powstańcy i Powstańczynie wystosowali apel:

"Nie wiemy, ile – wśród naszych koleżanek i kolegów – było osób, którym Stwórca nadał cechy określane dzisiaj mianem LGBT. Wiemy tylko, że byli wśród nas, walczyli i umierali. I należy Im się pamięć, szacunek i modlitwa. Nie mają z tym nic wspólnego słowa wygłoszone przez Księdza Arcybiskupa, wobec których – jako chrześcijanie i koledzy Powstańcy – wyrażamy głęboki sprzeciw".