Czyżby instynkt macierzyński odbierał kobiecie rozum? Skądże! To właśnie on podpowiada jej, że mówienie do dziecka jest bardzo ważne. Ono chyba też to wie, bo od początku z uwagą wsłuchuje się w głos mamy, a potem bombarduje rodziców pytaniami. Po co rozmawiać z dziećmi? Dzięki słowom można opisać im świat, opowiedzieć o uczuciach, a przede wszystkim dać poczucie, że są kochane, wartościowe i mądre. A to bardzo dużo!

Słowa siej jak ziarenka

Niemowlę nieustannie wysyła do ciebie sygnały i czeka na twoją reakcję. Gdy do niego mówisz, choć jeszcze nie rozumie, czuje skupioną na sobie twoją uwagę i zaangażowanie. Kilkumiesięczny malec obserwując rodzinę, orientuje się, że wszyscy do siebie coś mówią. Gdy będziecie mówić również do niego, poczuje się jednym z was, włączonym do waszej "paczki".

Komentuj, co robisz

Mów głośno o tym, co robisz i co zamierzasz, gdy jesteście razem, np. "Teraz podniosę twoją główkę, żeby zdjąć czapeczkę, a zaraz się przytulimy i będziesz jeść". Dzięki temu dziecko będzie miało pewność, że koncentrujesz na nim całą swoją uwagę. A tak przecież jest, prawda?

Mów, co widzisz

Dziel się z dzieckiem swymi wrażeniami i myślami. Powiedz np.: "Ale ty masz ciepłe rączki, a mama ma zimne", "Zaraz przyjedzie tatuś, a my jeszcze nie mamy obiadu!". Wyobraź sobie, że dziecko to bardzo małomówny rozmówca, którego trzeba troszeczkę "rozkręcić".

Naśladuj je

Spróbuj dogadać się z bobasem w jego języku. Dziecko uwielbia, gdy mama naśladuje jego gaworzenie. Spróbuj nawiązać dialog - najpierw ono guga, a ty słuchasz, potem jest zmiana. nn Dodaj mimikę i gesty Wyobraź sobie, że jesteś aktorką, a dziecko widzem. Rób miny, gestykuluj. To pomoże mu zrozumieć, co się dzieje. Np. odganiając komara, zrób groźną minę, mówiąc: "Uciekaj komarze!", a gdy odleci, uciesz się: "Hura! Komar uciekł!".

Słowa opisują świat

Bliscy sobie ludzie porozumiewają się bez słów. Niemowlę i mama, bezradna wobec jego płaczu, z pewnością by się z tym nie zgodzili. Jaka to ulga, gdy można w końcu zapytać: "Co się dzieje?" i uzyskać odpowiedź. Na słowa dziecka musisz co prawda trochę poczekać, ale im częściej będziesz do niego mówić, tym szybciej je usłyszysz.

Nazywaj

Przy różnych okazjach pokazuj i nazywaj przedmioty, których akurat używasz lub czynności, które wykonujesz. Np. "To jest kubek, ulubiony kubek mamy. A teraz mama napije się z tego kubeczka kawy" i jednocześnie podnieś kubek do ust.

Zobacz także:

Mów jak do dorosłego

Masz ochotę zdrabniać słowa, po dziecięcemu seplenić. Jeśli możesz - powstrzymaj się. Jesteś nauczycielką języka, musisz mówić jak należy. Używaj krótkich, prostych zdań, powtarzaj ważne słowa, np. "Pójdziemy teraz kupić sok, sok dla Ani".

Śpiewaj, rymuj

Dziecko uwielbia proste piosenki i rymowanki. Jest mało wymagającym słuchaczem, więc nie martw się, że fałszujesz. Lubi, gdy śpiew ubarwiasz gestami, klaskaniem. Dziecko szybciutko znajdzie swój ulubiony "kawałek", który będziesz musiała powtarzać. To dobrze, powtórki ułatwią zapamiętanie słów.

Czytaj książeczki

Pokazuj dziecku obrazki, a na nich przedmioty, które już zna. Starszemu czytaj bajki i rozmawiajcie o tym, co przeczytaliście, np. "Czy królewna była szczęśliwa, gdy książę przyjechał?".

Zadawaj pytania

Pytania mobilizują do myślenia i mówienia. Pokaż niemowlęciu dwie grzechotki i zapytaj, którą woli. Daj dziecku szansę, aby zareagowało gestem lub dźwiękiem na to, co słyszy. Potem powiedz: "Chyba ta jest twoja ulubiona". Kiedyś zaskoczona usłyszysz: "Nie!". A gdy dwulatek po raz kolejny pyta cię "Dlaczego?", odpowiedz: "A jak myślisz?". Niech ćwiczy rozum i język.

Słowa rozwijają umysł

Rozmawianie z dzieckiem świetnie wpływa na jego intelekt. To udowodnione naukowo! Jak mówić do malca, by wyrósł na mądrego dorosłego?

Ucz nowych słów

Gdy malec dowie się, że okrągły kształt to kółko, zaczynie rozglądać się w poszukiwaniu tego, co można tak nazwać, np. talerza. "A to nie kółko" - zawoła, wyjmując makaron z zupy. Poznanie nowego słowa otwiera oczy na świat, zachęca do porównywania, analizowania.

Odpowiadaj na pytania

Te pierwsze: "Co to?" i "Dlaczego?" są prawdziwą zmorą rodziców. Dziecko zadaje je bez końca. Bądź cierpliwa w udzielaniu odpowiedzi, twój trud się opłaci. Każda odpowiedź jest nagrodą dla dziecka za jego ciekawość świata i jeszcze bardziej ją rozbudza. Gdy trzylatek pyta np. co to jest "ekonomia" i nie wiesz, jak to wytłumaczyć, nie opędzaj się od niego, mówiąc: "Daj mi spokój'. Powiedz szczerze: "To trudno wytłumaczyć, muszę pomyśleć?. Jeśli twoja cierpliwość chwilowo się wyczerpała, powiedz dziecku: "Zadajesz ciekawe pytania, ale ja muszę odpocząć od mówienia".

Pobudzaj do myślenia

Zwracaj uwagę na ciekawostki: "Patrz, ten ślimak ma domek na plecach, a ten jest bezdomny." Zadawaj dziecku pytania, np. "Mrówka pędzi drogą, ciekawe gdzie się spieszy?". Spróbujcie razem poszukać odpowiedzi.

Pokazuj skutki

Pokaż, że zdarzenia mają swoją przyczynę i jakieś następstwa. Tłumacz to na przykładach: "Popycham huśtawkę i ona wyżej się buja", "Ścisnąłeś balon i dlatego pękł". Wyjaśniaj malcowi także uczucia i stosunki między ludźmi. Powiedz np. "Wyrwałaś chłopcu jego zabawkę, więc się na ciebie obraził".

Słowa, które dają siłę

Kilkulatek rozumie już, co mówisz i słucha cię uważnie. Jesteś dla niego autorytetem i twoje słowa mają wielką moc. Te pełne miłości potrafią wyciągnąć malucha "z dołka", uspokoić nerwy, sprawić, że będzie pękał z dumy. Pozostaną mu w pamięci na lata, jak wielki zapas paliwa, z którego skorzysta, nawet już jako dorosły, gdy zabraknie mu energii. Złe słowa, powtarzane wielokrotnie, ranią. A takie rany bolą długo!

Znajdź czas

Łapcie każdą chwilę, aby zamienić kilka słów, np. gdy stoicie na przystanku czekając na autobus. Są chwile w ciągu dnia, gdy dziecko szczególnie łaknie rozmowy z tobą, zwykle wieczorem, przed zaśnięciem. Poświęć mu wtedy swój czas i uwagę.

Mówcie o uczuciach

Ważne, by mówić nie tylko o przyjemnych emocjach, ale rozmawiać też wtedy, gdy się kłócicie. Powiedz dziecku, że dostrzegasz jego smutek, to, że się na ciebie gniewa i chciałabyś o tym porozmawiać. Gdy przyzwyczaisz malca, że warto w trudnych chwilach rozmawiać, łatwiej mu będzie w relacjach z ludźmi. nn Staraj się zrozumieć Gdy dziecko mówi ci o swych przeżyciach, powiedz, że domyślasz się, co czuło np. "Musiałeś bać się tego psa!". Jeśli mówi coś, co budzi sprzeciw (np. "Donald śmiesznie bił swego wujka"), zamiast od razu prawić kazania lepiej poproś o wyjaśnienie: "Dlaczego cię to rozśmieszyło, wujek chyba się nie śmiał?".

Chwal mądrze

Przekonanie, że się jest mądrym, wartościowym człowiekiem wynosi się z domu rodzinnego. Nie żałuj więc pochwał. Chwaląc, nie porównuj dziecka z innymi (np. "Nikt nie śpiewa tak pięknie jak ty"). Mów po prostu o swych wrażeniach: "To była wspaniała piosenka!". Zwracaj też uwagę, jakie trudności malec musiał pokonać, aby osiągnąć sukces: "Ta koszulka była ciasna, ale dałaś radę ją zdjąć".

Nie obrażaj

Unikaj poniżających określeń, złośliwych żartów, obraźliwych epitetów, np. "Ty matołku, znowu nic nie rozumiesz!". Dla ciebie to niewinny żart, ale maluch nie umie się jeszcze z siebie śmiać. Takie słowa na długo zapadają mu w pamięć. Nie krytykuj dziecka, tylko jego konkretne zachowania: "Nie lubię, gdy dłubiesz w nosie". Zapomnij o słowach "nigdy" i "zawsze". Nie mów: "Ty nigdy mnie nie słuchasz", "Ty zawsze robisz na przekór" - przecież to nieprawda. A maluch może uwierzyć i... przestanie cię słuchać.

Nie obarczaj je winą

Dziecko nie ponosi winy za twoje kłopoty czy złe samopoczucie. Właśnie dlatego, kiedy się rozzłościsz (nawet na malucha), nie obarczaj go poczuciem winy, mówiąc: "Byłeś niegrzeczny i teraz boli mnie serce". Dziecko może wziąć te słowa na poważnie i poczuje się odpowiedzialne za twój stan! A za twój nastrój jesteś odpowiedzialna... tylko ty.

Trzy ważne słowa

Uczysz malucha prosić, przepraszać i dziękować. Pamiętaj, że ciebie też obowiązują te słowa. Gdy mówisz do dziecka: "proszę", "dziękuję", "przepraszam", ono czuje, że szanujesz jego uczucia i potrzeby (często całkiem inne niż twoje). Tak traktowane nabierze przekonania, że jest godne szacunku i miłości. I będzie podobnie traktować innych.