Opadająca powieka: skąd się bierze?

Opadające powieki zazwyczaj są wynikiem zmian zachodzących w naszej skórze wraz z upływem czasu. Gorzką prawdą jest to, że zaczyna dziać się to już po 25 roku życia - to właśnie wtedy poziom kwasu hialuronowego, kolagenu i elastyny w skórze, stopniowo maleje. Skóra traci swoją sprężystość i gęstość, degradacji ulega też część podskórnej tkanki tłuszczowej, która stanowi swoiste „wypełnienie” np. policzków czy okolic oczu. Tę sytuację wykorzystuje również bezlitosna grawitacja. Szczególnie cienka i delikatna skóra powiek jest szczególnie narażona na działanie czasu. Widać to silnie zwłaszcza przy płytko osadzonych oczach - ekstremalnie opadająca skóra powiek może nawet utrudniać widzenie. 

Nie zawsze jednak opadająca powieka to wynik wieku, a ja jestem tego żywym przykładem. ”Wrodzone” opadanie powieki może wiązać się z nadmiarem skóry w tych okolicach, jednak jak nietrudno się domyślić, czas również działa tu na niekorzyść. Należy mieć też na uwadze, że w tym artykule nie odnoszę się do opadania powiek jako następstwa urazów lub chorób - nagła, lub postępująca szybko zmiana wyglądu powiek powinna w pierwszej kolejności skłonić nas do pilnej konsultacji z lekarzem.

Opadająca powieka: makijaż

Najmniej inwazyjna i jednocześnie najbardziej ekspresowa metoda na opadającą powiekę, to oczywiście odpowiedni makijaż. Prawidłowo wykonany, może drastycznie zmienić wygląd spojrzenia. Najważniejsze, to znajomość zasady światłocienia - „ciemne chowa, a jasne uwypukla”. My chcemy schować nadmiar powieki, a więc musimy przyciemnić ten obszar, nie ograniczając się tylko do powieki ruchomej (która i tak nie będzie widoczna, prawda?). Bardzo prosty i efektowny makijaż opadającej powieki znajdziecie tu:

Opadająca powieka: ćwiczenia i pielęgnacja

Sumienne nawilżanie skóry powiek, masaże, a także ćwiczenia mięśni w tych okolicach, mogą być sposobem na profilaktykę opadającej skóry powiek, jednak nie ma się co łudzić - raczej nie przyniosą spektakularnych efektów, zwłaszcza w późniejszym wieku. Przenikalność substancji stymulujących produkcję kolagenu w skórze nie jest oszałamiająca, a ich działanie polega raczej na zapobieganiu wysuszenia naskórka przez parowanie. Opadaniu powiek sprzyja również osłabienie mięśni twarzy, które pojawia się wraz z wiekiem, dlatego można dać szansę popularnej jodze twarzy, czy tzw. face fitness. Na pewno nie zaszkodzą, ale przy bardzo mocno opadającej powiece efekt raczej nie będzie zadowalający. 

Opadająca powieka: zabiegi 

Zdecydowanie najskuteczniejszymi sposobami na pozbycie się problemu opadającej skóry powiek, są zabiegi w gabinecie medycyny estetycznej. Od nieinwazyjnych, po chirurgiczny lifting - jest ich naprawdę całkiem sporo.

1. Mezoterapia osoczem bogatopłytkowym lub koktajlem nawilżającym

Mezoterapia, czyli ostrzykiwanie wybranych miejsc twarzy (lub ciała) to, w dużym uproszeczeniu, podawanie „serum” w głębokie warstwy skóry tak, aby substancje czynne miały szansę pokazać swoje możliwości. Oprócz tego, nakłuwanie skóry powoduje kontrolowane uszkodzenia, a nasz organizm wie, że musi jak najszybciej sobie z nimi poradzić. Jak? Produkując nową tkankę, nową elastynę i kolagen, zwiększającą jej jędrność. Ta metoda może okazać się skuteczna w przypadku lekko opadających powiek, oraz jako zabieg profilaktyczny. Cena: od 400 zł.

Zobacz także:

2. Botoks na opadające powieki

Krok dalej mamy zabieg z wykorzystaniem toksyny botulinowej, podany w mięśnie, które odpowiadają za unoszenie i marszczenie brwi i czoła. Odpowiednio wstrzyknięty, spowoduje łagodne podniesienie końcówek brwi, a co za tym idzie, uniesienie powiek. Zabieg jest szybki i bezbolesny, efekty są wyraźnie widoczne, jednak ustępują po kilku miesiącach. Niezbyt dużą różnicę zauważą niestety posiadaczki mocno opadających powiek, jednak ja, jako posiadaczka tego mankamentu w wersji „anatomicznej”, byłam zadowolona z efektu. ( jednak nie na tyle, aby zaprzestać poszukiwań kolejnych rozwiązań). Cena: od 800 zł.

3. Laser Fotona i plazma na opadające powieki

Następne metody o nieco większej skuteczności, jednak wiążące się z (co prawda krótkim) okresem rekonwalescencji to zabiegi z wykorzystaniem urządzeń. Korekcja laserowa, czyli obkurczanie wiązań kolagenowych w skórze za pomocą punktowego wzrostu temperatury (jest ona wytwarzana już w skórze właściwej, dlatego nie musimy obawiać się poparzeń naskórka), jest nazywana nieinwazyjnym liftingiem, który ujędrni i delikatnie podniesie skórę powiek. Plazma natomiast, a dokładnie mikrowiązki plazmy, wytwarzane przez urządzenie, powoduje tzw. sublimację, czyli odparowanie naskórka i obkurczenie skóry powiek. Warto rozważyć ten zabieg zanim zdecydujemy się na bardziej inwazyjne metody. Cena: od 1000 zł.

4. Nici PDO na opadające powieki

Zabieg polega na wszczepieniu rozpuszczalnych, liftingujących nici z haczykami (bądź innym rodzajem „zaczepu”) pod skórę, które mają za zadanie podnieść ją w okolicach brwi i oczu (podobnie jak w przypadku botoksu). Choć brzmi to przerażająco, procedura wykonywana jest w znieczuleniu (a więc jest bezbolesna), a efekty mogą utrzymywać się nawet kilka lat. Cena: Od 1000 zł.

5. Blepharoplastyka czyli chirurgiczna korekcja opadającej powieki

Finalnie - chirurgiczna korekcja opadającej powieki. Zabieg polega na wycięciu nadmiaru skóry i tanki tłuszczowej w okolicach oczu. Nacięcie wykonywane jest zazwyczaj w naturalnym załamaniu powieki, zakładane są szwy, a rekonwalescencja trwa około 2-4 tygodni. W przypadku powieki, która opadając uniemożliwia widzenie, może być on nawet refundowany. Efekty zabiegu są spektakularne, utrzymują się około 20 lat. Blepharoplastykę można wykonać dwa razy w życiu, należy jednak pamiętać, że tak jak każda procedura chirurgiczna, jest ona obarczona ryzykiem powikłań, a o zasadności jej wykonania decyduje lekarz specjalista. Cena: od 3000 zł.