Matka Roberta Biedronia napisała list do Andrzeja Dudy "Mój syn chciał odebrać sobie życie"
Helena Biedroń, mama Roberta Biedronia, pod Pałacem Prezydenckim odczytała wzruszający list skierowany do Andrzeja Dudy, po jego kontrowersyjnej wypowiedzi o społeczności LGBT. „Nie mogę milczeć, kiedy mojemu dziecku ktoś robi krzywdę”.
![Rzuciła korporację, by założyć własną firmę odzieżową: "Na co dzień mierzę się z wyzwaniami, których nie uwzględniałam" [PODCAST] Rzuciła korporację, by założyć własną firmę odzieżową: "Na co dzień mierzę się z wyzwaniami, których nie uwzględniałam" [PODCAST]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/58/2024/09/unnamed-file-c84e7bd.jpg?quality=90&resize=600,400)
Helena Biedroń: list do Andrzeja Dudy
"Brawo dla pani Heleny za odwagę!", "Każda matka powinna walczyć jak lwica o swoje dzieci", Cudna", "Wzrusza do łez", "Jestem dumna za wszystkie matki słysząc to co mówi p.Biedron. Trzeba dużo odwagi i miłości czego Jej nie brakuje. Z takimi ludźmi wierze ze wszystko będzie dobrze","Było to bardzo wzruszające. Bez hejtu i epitetów, rzeczowo, emocjonalnie" - to nieliczne z komentarzy zamieszczonych pod nagraniem, na którym mama Roberta Biedronia, Helena Biedroń odczytuje list do Andrzeja Dudy.
Jej szczere wyznania, tak inne od politycznego dyskursu zaślepionych walką o władzę panów w garniturach, trafiają naprawdę głęboko.
„Nazywam się Helena Biedroń. Przyjechałam tu z daleka, ale mam panu coś ważnego do powiedzenia: nie mogę milczeć, kiedy mojemu dziecku ktoś robi krzywdę.… Panie prezydencie, nie jest łatwo stanąć w tym miejscu i powiedzieć to, co chcemy powiedzieć: to, co pan mówi o naszych dzieciach, potwornie nas boli i rani. Krzywdzi też mojego syna, podobnie jak inne dzieci, którym politycy odbierają człowieczeństwo. To nie tylko nasi synowie, córki, ale też bracia i siostry, członkowie rodzin, przyjaciele znajomi”
Helena Biedroń wyraziła też obawy wszystkich matek nieheteronormatywnych dzieci. Przyznała, że jej syn, Robert Biedroń, też myślał o samobójstwie nie radzać sobie z brakiem akceptacji innych i poczuciem odrzucenia. W swoim poruszającym apelu poprosiła Andrzeja Dudę o empatię i refleksję.
„Panie prezydencie, boimy się o nasze dzieci. Nie chcemy ich stracić tylko dlatego, że ktoś uznawszy, że nie są ludźmi, zamorduje ich, pobije czy doprowadzi do samobójstwa. Często tak wygląda życie naszych dzieci w Polsce. Nieraz bałam się o życie mojego syna, np. wtedy, gdy dowiedziałam się, że chciał odebrać sobie życie, bo nie miał siły by walczyć z pogardą”, wyznała. instagram-embed url=https://www.instagram.com/p/CApEimFIkCi/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading / ”Mówi pan, że ludzie tacy jak mój syn, to nie ludzie, bo nie kochają tak jak pan i że to jest złe. Ale kiedy patrzę na mojego syna, nie widzę zła. Widzę jego uśmiech, czasami smutek. Wiem, że chce być szczęśliwy jak każdy człowiek. W imieniu wielu matek bardzo proszę, żeby pan nie ranił innych osób, nie krzywdził naszych dzieci. Ludzie na pana patrzą i pana słuchają. Jako głowa państwa ma pan moc robienia rzeczy złych i dobrych. Jako matka proszę, żeby pan przestał. Nasze córki i synowie to ludzie, nasze dzieci, które kochamy.
Emocjonalny list zakończyła bezpośrednio odnosząc się do obecnego prezydenta RP, Andrzeja Dudy.
„Niech pan, panie prezydencie zrobi to, co jest nakazem każdego człowieka: stanie po stronie dobra”.
Andrzej Duda: "LGBT to nie ludzie, to ideologia"
Dyskusję rozgrzały słowa Andrzeja Dudy podczas kampanijnego wiecu w Brzegu, na temat osób LGBT. "Próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia". I choć dziś Duda wycofuje się z nich tłumacząc, że zostały wyjęte z kontekstu, homofobiczne słowa polskiego prezydenta cytują najważniejsze światowe media.
Polecane
Maja Ostaszewska w mocnych słowach o "Karcie Rodziny": "bardzo bym chciała żeby Pan Prezydent nie straszył mojej rodziny osobami LGBT"
Maja Ostaszewska w mocnych słowach o "Karcie Rodziny": "bardzo bym chciała żeby Pan Prezydent nie straszył mojej rodziny osobami LGBT"
„Moja matka i teściowa zagięły na siebie parol. Kością ich niezgody stał się mój syn, o którego walczą jak o puchar”
„Na Dzień Dziecka mój syn dostał tylko bolesne rozczarowanie. Samotna matka nigdy nie zastąpi dziecku ojca”
„Romantyczną kolację w walentynki zepsuł mój syn. Czy jako samotna matka nie mam prawa do własnego szczęścia?”
„Syn chciał wyłudzić ode mnie mieszkanie i wypchnąć do klitki. W porę się zorientowałam i zrobiłam cwaniaka w jajo”
„W Dniu Dziecka mój syn poznał swojego ojca. Żadna samotna matka nie chce takiej niespodzianki dla swojej pociechy”
„Mój syn nigdy nie był na wakacjach, bo życie samotnej matki to ciągłe wybory. Wolę dać mu obiad niż 7 dni nad Bałtykiem”
„Mój mąż całe życie twierdził, że jest jedynakiem. Dziś wiem, dlaczego tak bardzo chciał zapomnieć, że ma siostrę”
„Mój największy wróg chciał położyć łapska na rodzinnej ziemi. Szkoda, że ojciec nie zabrał swojej tajemnicy do grobu”
„Ja dawałam pieniądze na rachunki, a mój facet dorzucał brudne skarpetki. Darmozjad chciał mieć życie usłane różami”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa