Kiedy uczniowie klas 4-8 wrócą do szkoły?

"Na najbliższe dwa tygodnie pozostaje obecny stan. Wydajemy rozporządzenie przedłużające dotychczasowe działanie szkół do końca lutego. Klasy I-III szkół podstawowych - nauka w trybie stacjonarnym, pozostałe w trybie zdalnym. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby otwierać w pełni szkoły podstawowe i ponadpodstawowe" - mówił podczas ostatniej konferencji prasowej minister Przemysław Czarnek. 

Decyzję rządu postanowił skomentować profesor Krzysztof Simon z Rady Medycznej. Gość programu "Newsroom" Wirtualnej Polski powiedział:

Szkoły to jest tragedia. Ludzie siedzą w domu, spotykają się online, dzieci mają kontakt już tylko poprzez gry komputerowe czy smartfony. Faktem jest, że panuje epidemia. Otworzyliśmy szkoły dla klas 1-3. Nie widać, że by był duży wzrost zachorowań, ale zobaczymy, jak to się odbije na sytuacji w kraju, W końcu szczepimy też nauczycieli, bo teraz jest problem ze szczepionkami i będzie można otworzyć placówki dla starszych dzieci.

Przeczytaj również: Dorota Zawadzka SUPERNIANIA o wyczerpaniu psychicznym w czasie pandemii „Nie zawsze musisz czekać na domowników z gotowym obiadem”

Profesor podkreślił, że otwarcie szkół będzie uzależnione od sytuacji epidemicznej w kraju i liczby zachorowań.

Przeznaczamy około dwa-trzy tygodnie na decyzję w sprawie kolejnych etapów otwarcia, ale jeśli będzie 14 tys. zachorowań dziennie, to nie będzie mowy o żadnym powrocie. Za dwa-trzy tygodnie zostanie podjęta kolejna decyzja przez premiera, po ocenie epidemicznej sytuacji - dodaje prof. Simon.

Ministerstwo Edukacji i Nauki przypomina, że od 15 lutego ruszają zapisy na szczepienia dla wszystkich nauczycieli do 65. roku życia.

Wszyscy nauczyciele, zarówno ci, którzy się nie zapisali w czasie procesu zapisu, który się zakończył; jak i wszyscy pozostali nauczyciele i szkolni i przedszkolni, akademiccy będą się mogli zapisywać od poniedziałku - powiedział szef Kancelarii Premiera Rady Ministrów.

To Cię może zainteresować: Zespół pocovidowy u dzieci PIMS. Te objawy są groźne dla dziecka ostrzega Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi