Koronawirus: obowiązkowe zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej

Pandemia koronawirusa zmieniła naszą codzienność o 180 stopni. Rozwój sytuacji sprawia, że krajowe autorytety w dziedzinie zdrowia publicznego, wydają jeden komunikat za drugim, wszystko w celu możliwie jak największego opanowania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2. Mamy zamknięte szkoły, ograniczenia w sklepach, mamy też zalecenie pozostania w domu, w końcu - obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Oznacza to, że każde wyjście z domu wiąże się z noszeniem maseczki ochronnej, lub zasłaniania twarzy przy pomocy chusty czy szalika. Światowa Organizacja Zdrowia potwierdza, że ma to ogromny wpływ na zmniejszenie ilość zakażeń. W myśl hasła „Kto nie nosi, ten roznosi”,  zakrywanie twarzy zabezpiecza przed wirusem, przenoszącym się podczas kichania, kasłania, czy mówienia. Dopóki nie wykonamy testu, który wykluczy obecność wirusa, możemy być jego nosicielem, nie mając żadnych objawów choroby.

Noszenie maseczki ochronnej a skóra 

Zdjęcia twarzy włoskich lekarzy i pielęgniarek, pokryte sińcami i otarciami obiegły cały Świat i tak na prawdę wielu z nas uświadomiło, o dodatkowym, nieprzyjemnym aspekcie pracy na pierwszej linii frontu walki z wirusem. Jest jednak mało prawdopodobne, jeśli nie pracujesz w służbie zdrowia, że noszenie maski spowoduje aż takie spustoszenia na twojej Twarzy. Medycy noszą maski nieraz przez kilkanaście godzin dyżuru, w stresie i sztucznych kombinezonach, co zwiększa ryzyko odparzeń. 

Regularne noszenie maski może jednak wpłynąć negatywnie na Twoją skórę. Zacznijmy od materiału, z którego uszyta jest maska - wiele osób szyje maski własnoręcznie, lub wybiera alternatywne metody zakrywania twarzy, co wiąże się z możliwością alergii kontaktowej. Barwników i substancji alergizujących, nie znajdziemy w maskach z atestem, ale coraz głośniej mówi się o tym, aby te zachować dla służby zdrowia.

Nawet jeśli skóra nie zareaguje alergią, może wystąpić podrażnienie, świąd, a nawet krostki, zwłaszcza w okolicy, gdzie maska bardzo ściśle przylega do skóry. Szczególnie ucierpieć mogą osoby z nadmiernie reatywną, wrażliwą skórą - pocieranie materiału zdecydowanie nie przypadnie jej do gustu.

Jak zmniejszyć nieprzyjemne skutki noszenia maski?

Jeśli bierzesz pod uwagę zakup, lub uszycie maski wielorazowej: postaw na wysokogatunkową bawełnę (oczywiście maska powinna mieć kieszeń na dodatkowy filtr). Dzięki temu będzie łagodniejsza dla skóry i ułatwi przepływ powietrza. Pamiętaj również o tym, aby jak najczęściej wymieniać maskę - kiedy oddychasz, materiał staje się wilgotny, między maską a skóra podnosi się temperatura, co prowadzi do odparzeń, a także ułatwia namnażanie się bakterii. 

Pielęgnacja skóry nie powinna być zbyt intensywna, nie chcemy fundować cerze dodatkowych bodźców, które są potencjalnie drażniące. Warto postawić na delikatny, oczyszczający produkt i regularne nawilżanie, a także zabezpieczanie twarzy kremem z emolientem. Jeśli masz problem z wypryskami: dołącz do swoich pielęgnacyjnych rytuałów delikatny tonik z kwasami AHA, które pomogą oczyścić skórę z bakterii.