Agata Młynarska wraca do Polski z powodu choroby

Agata Młynarska wraz z mężem poleciała do Hiszpanii jesienią 2020 roku. Początkowo wyjazd miał trwać dwa tygodnie, małżeństwo zdecydowało się jednak pozostać za granicą znacznie dłużej. Teraz, po półrocznym pobycie, dziennikarka zmuszona była wrócić do Polski ze względu na stan zdrowia. 56-latka cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, której objawy nasiliły się podczas pobytu w Hiszpanii:

Podjęłam decyzję o powrocie, bo mam problemy ze zdrowiem. I choć nie wyglądam, bo się nie poddaję, toczę swoją prywatną, potężną walkę, którą, mam nadzieję, uda mi się wygrać. (...) Po paru latach fajnego wyspokojenia, po infekcji, którą przeszłam i dużej dawce stresów, jaką miałam, napięciu i rozłące, która na początku była dla mnie bardzo trudna, podjęłam decyzję o tym, że spróbuję zawalczyć z tym, co mnie spotkało w Hiszpanii. Miałam straszny rzut na stawy. Najpierw zaczęły boleć achillesy, potem zaczęły boleć mnie łokcie i kolana. Ten ból wędrował - czytamy na se.pl

Za namową polskich lekarzy, Agata Młynarska zdecydowała się na kontynuację leczenia w Polsce. Po przylocie do kraju Młynarska zaszczepiła się na COVID-19 i z niecierpliwością czeka na odwiedziny wnuczek - ze względu na nienajlepszy stan zdrowia i obawę o zarażenie koronawirusem, spotkania rodzinne musi jednak odłożyć w czasie.

Czym jest choroba Leśniowskiego-Crohna?

Schorzenie, na które cierpi Agata Młynarska to przewlekła choroba zapalna dotycząca przewodu pokarmowego. Charakteryzuje się okresami zaostrzeń i remisji, a jej objawy potrafią być bardzo dokuczliwe. Mowa tu o bólach brzucha, biegunkach, podwyższonej temperaturze ciała, przewlekłym zmęczeniu, braku apetytu, a nawet zapaleniu skóry, stawów czy wątroby. Choroba Leśniowskiego-Crohna nie jest całkowicie wyleczalna - terapia trwa długo i jej zadaniem jest doprowadzenie do remisji objawów, a tym samym polepszenie komfortu życia chorego. Dużą rolę odgrywa tu też zmiana nawyków żywieniowych i odstawienie używek.