Pocałunek – codzienna dawka szczęścia
Całowanie się jest bardzo intensywne na początku związku, ale często zanika z czasem. Pocałunki bardzo jednak zbliżają i pozwalają odnowić namiętność.

Pocałunek to wstęp do związku, a nierzadko też seksu. Jeśli jesteśmy w związku długo z czasem traci on jednak na wartości. Przelotne cmoknięcia w usta i policzek zastępują długie namiętne sesje całowania się jakie pamiętamy z początku relacji. Warto je odświeżyć, bo pocałunek niezwykle zbliża i rozpala żądze.
Pocałunek na początku znajomości często przesądza nawet o dalszej przyszłości. Jeśli partner w naszym mniemaniu całuje dobrze i czujemy do niego „chemię” to szanse na bliższą znajomość są wyższe, nawet jeśli na innych polach więcej traci. Męska ślina zawiera testosteron dlatego tak zachęca panie do posunięcia się krok dalej. Całujący się mężczyzna odczuwa w swoim mózgu zwiększone wydzielanie oksytocyny - hormonu wpływającego na przywiązanie oraz przynoszącego uczucie spokoju i zadowolenia. Z każdym pocałunkiem przywiązujemy się więc bardziej do drugiej osoby.
Nawet po wielu latach razem warto obudzić te wspomnienia i znów zacząć się całować! Całowanie powoduje, że jesteśmy bardziej zadowoleni i zrelaksowani, pozwala tez na nowo rozpalić żądze w związku.
Polecane
„Wystarczył jeden pocałunek z inną kobietą, żebym zrozumiał, że nie kocham żony. Jestem z nią, bo tak chciała matka”
„Codzienne podróże pociągiem zmieniły moje życie. W jednym z wagonów znalazłam ten jeden najcenniejszy skarb”
„Sprezentowałam mężowi sportowy obóz w górach, aby go trochę rozruszać. Owszem, biegał codziennie, ale za swoją kochanką”
„Mąż udawał sportsmena i codziennie rano znikał na 2 godziny. Gdy przejrzałam, dokąd chodzi, kajał się jak dziecko”
„Romantyczną kolację w walentynki zepsuł mój syn. Czy jako samotna matka nie mam prawa do własnego szczęścia?”
„Mąż codziennie kupował konwalie. Wmawiał mi, że na grób matki, ale odkryłam, gdzie naprawdę przeżywał swoją żałobę”
„Sąsiadka codziennie wpadała na herbatę i plotki. Tolerowałam ją do czasu, aż całkiem przejęła kontrolę nad moim życiem”
„Codzienne obiadki teściowej były jak tortury. Gdy postawiłam jasne granice, stała się nie do zniesienia”
„Teściowa wpadała do nas codziennie jak do spożywczaka. Myślała, że domowymi obiadami i troską kupi sobie moją sympatię”
„Skakałam ze szczęścia, gdy odkryłam, jakie świństwo zrobił mi mój mąż. Powinnam go za to wyściskać”
„Od lat doskwiera mi samotność. Gdyby nie codzienne wyjścia do pobliskiego sklepu, nie miałabym do kogo gęby otworzyć”
„Przekonałem się, że pieniądze szczęścia nie dają. Kilka stówek wystarczyło, by przyjaciele stracili moralność”
„Mój dorosły syn nie rozumie, że mam prawo do szczęścia. Z zazdrości zrobił taką scenę, że straciłam do niego szacunek”
„Luksusowe wesele we Francji nie przyniosło mi szczęścia. Ten ślub był transakcją, a ja wpadłam w pułapkę”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa