11 fantazji seksualnych, których nie musicie się wstydzić

Dla wielu par zwłaszcza tych z krótszym stażem seks oralny zdaje się być dużo bardzie intymną czynnością niż samo zbliżenie. Co nie znaczy, że partnerzy nie marzą, by takiej formy czułości i bliskości doświadczyć. Nic zresztą dziwnego – niewiele rzeczy sprawia równie wielką przyjemność i pozwala lepiej wyrazić namiętność.

Mówiąc „poza sypialnią” nie miałyśmy na myśli od razu seksu w miejscu publicznym, ale jak się okazuje, to właśnie takie otoczenie, które jest nie do końca bezpieczne i sprawia, że ktoś może nas podejrzeć czyli kino, szatnia na basenie czy mało uczęszczane osiedlowe alejki sprawiają, że nabieramy ochoty na więcej.

Tę fantazję raczej odruchowo przypisałybyśmy mężczyznom, ale co ciekawe, najczęściej o zbliżeniu z kimś innym niż osoba, z którą jesteśmy, czyli innymi słowy o zdradzie, fantazjują kobiety. Ale spokojnie – od tego, co na myśli do samego zdarzenia jest długa i wbrew pozorom całkiem bezpieczna droga. Samo myślenie nie jest grzechem!

Jeśli wierzyć badaniom, w sypialni wcale nie chcemy być tymi, które biorą górę! Az 65% kobiet miałoby chęć ulec męskiej dominacji. Pytanie, ile z nich bez wyrzutów sumienia wciela te fantazję w życie bez poczucia, że naraża swój autorytet?

Ale nie wszystkie kobiety chciałyby być zdominowane. I nie chodzi tylko o pozycję - okazuje się, że nie tylko wiele z nich nie widzi się w podległej roli, ale wręcz miałoby chęć sięgnąć po stosowne narzędzia władzy. Co nie znaczy, że w sytuacji „na żywo” zrobiłyby to samo!

Większość z nas na samo hasło ma przed oczami traumatyczny obraz: starszy pan, który wyskakuje z krzaków i rozchyla poły płaszcza prezentując z dumą ku przerażeniu przechodniów swoje przyrodzenie w pełnej krasie. Ale ta forma, o której fantazjują kobiety jest dużo bardziej subtelna i może się podobać: chodzi o uchylanie rąbka tajemnicy mając świadomość bycia obserwowaną.

Super popularna fantazja. Niech pierwsza rzuci kamień ta, której po rozstaniu choć raz taka myśl nie przemknęła przez głowę. Często to zupełnie niekontrolowany odruch: porównywanie lub zwyczajnie tęsknota za tym co znane, dobre. W końcu mimo że zakończyłyśmy związek wcale nie znaczy to, że wszystko było w nie takie jak trzeba.

To także raczej kojarzy się z dzieciństwem: który chłopiec nie ma na sumieniu choć jednej przebierającej się koleżanki czy mamy? Ta fantazja w wydaniu dorosłych mimo że jest częścią świadomie prowadzonej gry (choć wcale nie musi) może przybrać całkiem nieoczekiwany obrót!

To najczęściej przerabiamy jako nastolatki i najczęściej zwracamy się ku bardziej realnym obiektom westchnień. Ale co ciekawe badania wskazują, że mimo iż tak właśnie deklarujemy, aż połowa z nas skrycie marzy o seksie z jakąś gwiazdą. Najczęściej chodzi o pobudki czysto fizycznej natury: wiele z nich wygląda dużo lepiej niż potencjalni „zwykli” kandydaci na partnera.

Wcale nie trzeba określać się jako gej czy lesbijka, żeby takie doświadczenie mieć. Dziś wręcz odchodzi się od tego pierwszego określenia, w zamian mówiąc o mężczyznach uprawiających seks z innymi mężczyznami nawet, jeśli deklarują się jako heteroseksualni. Co do kobiet, aż 83% w trakcie badań polegających na oglądaniu materiałów pornograficznych z udziałem kobiet przyznało się, że odczuwało pobudzenie.