Jak poradziłaś sobie po ROZSTANIU: 9 wyznań kobiet

Justyna: Zostało mi kilka jego ogromnych bluz, w których lubiłam chodzić po domu. Uwielbiałam je, bo były wygodne i mi o nim przypominały. Wiedziałam jednak, że powinnam się ich pozbyć. Nie mogłam na nie patrzeć, ale nie mogłam też wyrzucić ich do śmieci. Któregoś dnia przechodziłam w parku obok jednego z pojemników na używaną odzież i postanowiłam je tam wrzucić. Poczułam się dobrze, jakby miało z tego wyjść coś nowego i dobrego.

Julia: Kiedy chłopak mnie rzucił, kupiłam sobie szczeniaczka! Tak bardzo się skupiłam na wychowywaniu go, codziennych spacerach do parku i poznawaniu nowych ludzi, że zupełnie przestałam myśleć o rozstaniu. Do pieska też mogłam się przytulić.

Ewa: Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłam, ale napisałam o nim wiersz i wyrecytowałam go na wieczorku poetyckim. Wygrałam!

Lena: Ciągle zaglądałam do telefonu, żeby sprawdzić, czy mój były dzwonił, i zawsze byłam rozczarowana. Zaczęłam więc wyłączać telefon na noc, a potem zrobiłam kolejny krok i zablokowałam jego numer. W ten sposób mogłam myśleć, że dzwonił, a ja po prostu o tym nie wiem. Któregoś dnia uświadomiłam sobie, że od paru tygodni nie sprawdzałam, czy się ze mną kontaktował.

Karolina: Przez parę tygodni nie spotykałam się ze znajomymi małżeństwami i wychodziłam na miasto tylko z przyjaciółkami.

Ania: Kiedy chłopak ze mną zerwał i się wyprowadził, zostawił miseczkę pełną drobniaków, z których uskładała się konkretna suma. Wzięłam te pieniądze, poszłam z przyjaciółką do swojego ulubionego sklepu i kupiłam fantastyczny pierścionek. Noszę go do tej pory i z uśmiechem myślę, że to najładniejsza rzecz, jaką mój były mi kiedykolwiek kupił

Monika: Za każdym razem, kiedy wpadałam w nostalgię i zaczynałam wspominać byłego, zmuszałam się, żeby przypomnieć sobie, że miał cellulit na udach. Tak, cellulit. Wiem, że ja też go mam, ale mój eks był młody… no i ja jestem kobietą.

Alicja: Nie ma to jak długa przebieżka z jakąś energetyczną muzyką w słuchawkach.