Gdzie ten dźwig?
Sebastian Łupak, tata 3-letniego Wojtusia, dziennikarz Gazety Wyborczej

Z okazji trzecich urodzin Wojtusia zjechała się do nas cała rodzina. Mój synek, jubilat, witał ciocie, wujków i dziadków w drzwiach serdecznym, świadczącym o wielkiej miłości do całej rodziny krzykiem: „Gdzie jest dźwig???”
Okazało się, że Wojtuś zamówił u gości różne prezenty telefonicznie i gdy tylko zobaczył zaproszonych w progu domu, zaczął się dopytywać o spełnienie zachcianki. Nie chcąc, żeby mój syn wyrósł na materialistę, zacząłem mu wyjaśniać, że najpierw trzeba powiedzieć „Dzień dobry”, „Jak podróż?”, „Jak zdrowie?”, itp. Wojtuś przytaknął, że rozumie, po czym gdy w progu pojawiła się kolejna ciocia, krzyknął: „Dzień dobry, gdzie jest ciężarówa przewożąca na przyczepie motory?”.
Okazało się, że goście byli bardzo słowni i każdy przywiózł to, czego zażyczył sobie mój synek. Gdzie te komunistyczne czasy, gdy marzyło się o resorakach, a dostawało cudem wystane przez rodziców niedojrzałe kubańskie pomarańcze? Podobno starsi ludzie tęsknią za PRL-em, ale nikt, kto był wtedy dzieckiem, na pewno nie chciałby powrotu czasów, gdy w sklepach były jedynie produkty zabawkopodobne.
Tak czy inaczej, pokój Wojtusia szybko zamienił się w hurtownię zabawek. Czego tu nie było! Ja, tata, szybko chwyciłem zdalnie sterowany samochodzik i zacząłem go skręcać. Jeden wujek zajął się układaniem kolejki, drugi kręceniem korbką wcześniej wspomnianego dźwigu. Świetnie się wszyscy bawiliśmy, może poza Wojtusiem. W tej gorączce podziwiania jego zabawek zapomnieliśmy o nim samym. Kto by pomyślał, że wyrośniemy na takich strasznych materialistów?
Polecane
„Z mężem sprzedaliśmy dom, żeby podróżować. Teraz nie mamy ani gdzie mieszkać, ani pięknych zdjęć na Instagrama”
„Zawsze czułam, że jestem w rodzinie na drugim planie. Testament matki dobitnie pokazał, gdzie moje miejsce"
Polacy pokochali ten włoski przysmak. Ten produkt z Biedronki sprawi, że przyrządzisz go w swoim domu
„Z mężem sprzedaliśmy dom, żeby podróżować. Teraz nie mamy ani gdzie mieszkać, ani pięknych zdjęć na Instagrama”
„Zawsze czułam, że jestem w rodzinie na drugim planie. Testament matki dobitnie pokazał, gdzie moje miejsce"
„Przez pomyłkę wysłałam swoje CV nie tam, gdzie trzeba. Zamiast wymarzonej pracy znalazłam coś o wiele cenniejszego”
„Teściowa nie mówiła, gdzie wychodzi wieczorami, ale ja wiedziałam swoje. Świętoszka miała sporo za uszami”
„Poprosiłam teściową, by zrobiła tort na roczek synka. Przyniosła placek z truskawkami i nie było gdzie wbić świeczki”
„Mąż po śmierci zostawił mi długi, a córka nie chciała mnie wziąć pod swój dach. Gdzie popełniłam błąd?”
„Teściowa z uporem maniaka dawała moim dzieciom słodycze. Pokazałam jej, gdzie może sobie tę czekoladę wsadzić”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa