Czy należy się zwierzać na temat partnera?
„On ostatnio niedomaga w łóżku”. „To skąpiec, zrobił mi awanturę o jedną sukienkę z wyprzedaży!” „Prowadzi samochód jak baba”. W żalu albo w rozbawieniu rzucamy bliskim hasła o partnerze, z których buduje się zniekształcony obraz naszego związku...

Ten, kto opowiada dowcipy o babach za kierownicą, chyba nigdy nie jechał z moim mężem...
Mój mąż to naprawdę idiota – śmiała się 41-letnia Iwona, opowiadając ko leżankom o kolejnej wpadce Roberta. – On nawet nie umie sobie kupić jednej dobrej koszuli! Gdy wyjechałam w delegację, poszedł sam do sklepu. Przesłał mi zdjęcie w nowych stylizacjach. No, zobaczcie same! Przecież wyglądał jak pajac! Ale bardzo zadowolony z siebie pajac – nie mogła opanować śmiechu, pokazując jego fotki koleżankom. Dziewczyny bawiły się świetnie, jak na kabarecie. Uwielbiały słuchać opowieści Iwony o głupkowatym mężu. Same też chętnie dodawały własne: – Może twój mąż jest królem odpustowego stylu, ale za to dla mojego szczytem rozrywki jest rozwiązywanie krzyżówek z synem. A przypominam, że nasze dziecko ma siedem lat. Są widać na tym samym poziomie intelektualnym – koleżanka Iwony próbowała przelicytować inne swoją opowieścią o mężu. – Wasi przynajmniej są zabawni w swojej głupkowatości – wtrąciła się kolejna uczestniczka babskiej imprezy. – Mój jest tak otępiały, że czasem ogląda dwa razy ten sam odcinek serialu, bo nie orientuje się, że już raz to widział.
Kobiece wieczory przy winie w towarzystwie koleżanek Iwony często przeradzały się w grupową zabawę pod tytułem „Która z nas ma głupszego męża”. Zawsze było z tym dużo śmiechu i wspólnego nakręcania się. Żadna nigdy nie mówiła, co fajnego robią ich partnerzy, bo to przecież takie banalne, nie zapada w pamięć, nie jest w stanie rozruszać imprezy. Iwona nie sądziła, że niewinne historie o „mężu idiocie”, opowiedziane z przymrużeniem oka na babskim forum, tak zapadną wszystkim w pamięć. Dla koleżanek z najbliższego grona Robert stał się w końcu synonimem głupka, który nie potrafi samodzielnie podjąć decyzji nawet o kolorze koszuli. Ona też zaczęła patrzeć z politowaniem na mężów koleżanek, bo za każdym razem, gdy ich widziała, wyświetlały się jej w głowie karykaturalne obrazy „narysowane” przez ich żony.
Wspólne imprezy czy spotkania w pełnym gronie zaczęły być kłopotliwe. Ostatnio na imieninach Iwony jedna koleżanka zaczęła relacjonować, jak jej szef prowadzi samochód. Wszyscy się śmiali, bo przedstawiała to komicznie, po czym nagle wypaliła: – A co ja wam będę opowiadać. On nawet nie jeździ jak baba, tylko jak Robert. Pamiętacie, jak opowiada- ła Iwona? – Zapadło krępujące milczenie. Robert wyszedł do kuchni. – Ostatnio izoluje się od moich koleżanek i ich mężów – przyznaje Iwona. – Zapytałam, dlaczego nie chce ze mną wychodzić do znajomych. – Ci ludzie prawie nic o mnie nie wiedzą, a traktują jak przygłupa – powiedział. – Ktoś przyczepił mi tam łatkę Jasia Fasoli, a ja już nie mam ochoty go grać. – Ma rację – przyznaje Iwona. – To ja mu ją przypięłam, a sama dostałam rykoszetem. Łapię się na tym, że widzę męża jako obiekt niewybrednych żartów. Patrzę na niego przez pryzmat kpin, którymi licytowałyśmy się z dziewczynami.
Kupiłam seksowną bieliznę, a on nie stanął na wysokości zadania
Cóż złego w babskich rozmowach o seksie? – pyta 38-letnia Aleksandra. – Po to ma się zaufane grono koleżanek, - żeby móc sobie czasem pofolgować. Już w liceum Ola potrafiła powiedzieć na przerwie przy całej klasie, który chłopak w szkole całuje się fatalnie, a który ma świetne ciało w samych bokserkach. – Być może kogoś wpędziłam wtedy w kompleksy, bo bywałam szczera do bólu – wyznaje. Teraz też stawia na szczerość, podobnie jak jej koleżanki, które lubią we własnym gronie rozmawiać o tym, jak ich partnerzy radzą sobie w łóżku, co robią dobrze, a nad czym mogliby jeszcze popracować.
– Bywa przy tym dużo śmiechu, ale przyznaję, czasami głupio się czuję, gdy spotykamy się z dziewczynami w większym gronie, już z naszymi partnerami – mówi Ola. – Rozmawiam z mężem koleżanki i nie mogę przestać my- śleć, że on ostatnio miał problemy z erekcją. Myślę, że facet zapadłby się pod ziemię, gdyby usłyszał, co o nim wiem.
Mamo, on znów wrócił do domu po północy, podobno teraz w pracy realizują ważny projekt...
Cały dom jest na mojej głowie, bo Tomek już praktycznie zamieszkał w biurze – 34-letniaPaulina chlipała mamie w słuchawkę. – Mówi mi, że wszystko przez ważnego klienta, tylko to trwa już kilka miesięcy. Mamo, ja dziś nawet na chwilę nie usiad- łam, bo musiałam posprzątać, ugotować, pomóc dzieciom odrobić lekcje i jeszcze odebrać jego buty od szewca, bo przecież sam by nie zdążył. – Paulina sięgała po telefon do rodziny tylko wtedy, gdy była zła na męża. Bo za długo zostawał w biurze, bo nie pomógł w domu, bo znów wyjeżdżał w delegację. – Mamę i brata, którzy zawsze byli moimi przyjaciółmi, traktowałam trochę jak automatyczną sekretarkę na trudne chwile – mówi Paulina. – Dzwoniłam do nich i „nagrywałam” swoje żale na męża.
Nie pomyślałam, że te narzekania sugerują moim bliskim, iż Tomek ma romans w pracy, że mnie poważnie rani. – Rodzina nie kasowała z pamięci zwierzeń Pauliny. Dostarczane regularnie, budowały fatalny obraz Tomka jako zięcia i szwagra. Paulina nie dzwoniła do rodziny, gdy między nią a mężem układało się dobrze. A takich momentów było znacznie więcej. – No bo o czym tu mówić? – zastanawia się. – Nie przyszło mi do głowy, żeby powiedzieć mamie, że Tomek jest świetnym mężem, ponieważ zorganizował dla całej rodziny weekend w górach albo że codziennie mówi mi komplementy. W sumie po co takie zwierzenia? – uśmiecha się. – Jak jest w porządku, to nic nie się mówi, tylko się cieszy z tego, co jest. To w problemach, a nie w szczęściu szukamy wsparcia. Nie tylko Paulina zauważyła, że z roku na rok stosunek teściowej do zięcia znacznie się ochłodził. Tomek też zaczął się czuć nieswojo w konfrontacji z rodziną żony. Na wesołych kiedyś, wielopokoleniowych niedzielnych obiadach teraz aż dzwoni w uszach od ciszy przy stole.
Matka Pauliny coraz częściej naburmuszona zerka spode łba na zięcia, a ojciec dogaduje mu niby żartem, np. żeby wykorzystał to, że ktoś mu podaje domowy obiad, bo żołądek mu się już wyjałowił od sztucznego jedzenia z korporacyjnej stołówki. – Nawet Andrzej, mój brat, stał się oschły wobec Tomka – przyznaje Paulina. – Kiedyś, gdy tylko przyjeżdżaliśmy, natychmiast obaj znikali w garażu, gdzie godzinami oglądali nowe motocykle Andrzeja i rozmawiali o nich. Gdy teraz odwiedzamy całą rodziną brata, ten woli włączyć telewizor albo pobawić się z siostrzeńcami, niż rozmawiać ze szwagrem. Tomek stał się niemal ich wrogiem. Myślą, że pewnie mnie zdradza. A on przecież nic nie zrobił.
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu Claudia
Polecane
„Ktoś bliski rozpuścił plotkę na mój temat. Podobno zamiast się uczyć, wyginałam się na metalowej rurce”
„Wyrzekłam się luksusów dla prawdziwej miłości. Teraz wiem, że w życiu należy się kierować rozumem”
Horoskop dzienny miłosny na 30 grudnia 2024 dla Koziorożca. Czy znajdzie dziś swojego partnera?
Ostrzeżenie od zmarłego to coś, czego nie należy ignorować. Najczęściej przejawia się przez sen
„Ktoś bliski rozpuścił plotkę na mój temat. Podobno zamiast się uczyć, wyginałam się na metalowej rurce”
Horoskop dzienny miłosny na 23 listopada 2024 dla Ryb. Czy znajdą dziś swojego partnera?
Zaduszki: skąd wywodzi się to święto? Jego korzeni należy dopatrywać się w pogańskich obrzędach
„Wyrzekłam się luksusów dla prawdziwej miłości. Teraz wiem, że w życiu należy się kierować rozumem”
„Dla synowej byłam tanią siłą roboczą, ale na emeryturze należy mi się odpoczynek. Nie dam sobie odebrać marzeń”
„Gdy wygrałam na loterii, przyjaciółka okręciła się wokół mnie jak trujący bluszcz. Uznała, że coś się jej należy”
„Bycie babcią to robota na pełen etat i należy mi się za to wypłata. Całymi dniami w pocie czoła ganiam za wnukami”
„W głowie mi się zakręciło, gdy zobaczyłem partnera mojej córki. Musiałem być złym ojcem, skoro wybrała takiego gościa”
Ważny przesąd na 8 maja. Nie rozmawiaj na ten temat, bo twój plan rozsypie się w drobny mak
Panna i Wodnik – zobacz, co na ich temat mówi horoskop partnerski. Czy zauroczenie przerodzi się w miłość?
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa