Będę miał dziecko!
Zostaniesz ojcem. Dlaczego więc – ty, mocny facet, dumny tata – zamiast wyłącznie uśmiechać się od ucha do ucha trochę się... boisz?

Było przyjemnie, kiedy dowiedziałeś się, że będziesz tatą. Twój ojciec z uznaniem poklepał cię po ramieniu, żona częściej się przytulała. Potem była szkoła rodzenia i „rozmowy z brzuchem”. Aż pewnego dnia ujrzałeś przed ukochaną kobietą gigantyczną kulę i uświadomiłeś sobie, że „ten dzień” jest blisko.
Nagle pojawiły się tysiące pytań. I zamiast radośnie przeżyć tę ważną chwilę... jesteś przerażony. Nie ty jeden! To naturalne u młodych ojców. A jakie ty masz obawy?
Stać nas na dziecko?
Narodziny wiążą się z wydatkami. I koniecznością inwestowania przez jakieś 20 lat. Ta wizja przytłacza, zwłaszcza jeśli żona idzie na urlop wychowawczy i będziecie utrzymywać się z jednej pensji.
Jak sobie z tym poradzić? Zmierz się z finansami na papierze. Przygotuj z żoną budżet na najbliższe miesiące. Ile potrzebujecie, jakie zakupy są niezbędne, a z których możecie zrezygnować? Pewne oszczędności pojawią się więc same. Przykład? Wydawaliście pieniądze na wyjścia z przyjaciółmi, a teraz będziecie spotykali się z nimi… w domu.
Obawiasz się utarty pracy?
Pomyśl w ten sposób – nie masz wpływu na decyzję szefa i bez względu na to, czy jesteś tatą czy nie, nie masz gwarancji, że cię nie zwolni. W niektórych firmach bierze się jednak pod uwagę to, że ojcowie utrzymujący rodzinę powinni być zwalniani na końcu.
Czy będę dobrym ojcem?
Nie masz pojęcia, jak się karmi i kąpie niemowlę, zmienia ubranka, zwalcza czkawkę. Wydaje ci się, że nie dasz sobie rady. Jeśli już próbujesz coś zrobić, masz wrażenie, że uszkodzisz noworodka (jest przecież drobny i kruchy).
Jak sobie z tym poradzić? Nie zostaniesz ekspertem od opieki nad dzieckiem w ciągu jednej nocy. Daj sobie trochę czasu. Poproś żonę o pomoc, ale nie pozwalaj się wyręczać. Niech tylko pokaże ci, jak kąpać czy przewijać. A twoje zadanie to ćwiczyć te umiejętności do czasu, aż będziesz wykonywał czynności przy dziecku sprawnie i z przekonaniem. Dopóki czujesz się niepewnie, poproś partnerkę, by cię obserwowała. Im więcej czasu spędzisz ze swoim dzieckiem, tym szybciej nabierzesz wprawy i – co ważnie – zacznie ci to sprawiać przyjemność. Pamiętaj, że dziecko jest kruche tylko pozornie – ten mały człowieczek przetrwa nawet bardzo niewprawną opiekę. A zajmując się niemowlęciem, nawiązujesz z nim bliski kontakt.
Jak pogodzić dziecko z pracą?
Nie ograniczaj roli taty jedynie do utrzymywania malca. Chcesz go też wychowywać. Jak to pogodzić z nadgodzinami, dojazdami do pracy i snem? Musisz przecież zarabiać na powiększoną rodzinę. Wygląda to na błędne koło.
Jak sobie z tym poradzic? Zaproponuj szefowi, że będziesz przychodził i wychodził wcześniej – ominiesz korki i spędzisz z dzieckiem popołudnia. Jeśli nie masz takiej możliwości, wstań wcześniej i przez godzinkę pobaw się z dzieckiem. Poza tym np. sobotnie ranki poświęcaj tylko dziecku – stały rytm zapewni mu poczucie twojej obecności.
Czy ona mnie już nie zauważa?
To ona karmi, tuli, kąpie, przewija. Ciągle zajmuje się pociechą! A tobie wydaje się, że jesteś niewidzialny – ona już cię nie dostrzega. Cóż, to normalne, że mama tak koncentruje się na dziecku (bez niej by nie przetrwało). Ale nie musisz się godzić z detronizacją.
Jak sobie z tym poradzic?
Skoro ona cały czas jest przy niemowlaku, a ty chcesz częściej być przy niej, to znaczy, że powinienieś więcej czasu być... przy dziecku. Jeśli będziecie razem się nim zajmować, zyskacie dwie niezwykle ważne rzeczy. Po pierwsze – ty nawiążesz kontakt z malcem, po drugie – zbliżycie się do siebie z żoną (ona na pewno doceni twoje zaangażowanie!). Tęskisz za chwilami tylko we dwoje? Zamiast narzekać, przypomnij partnerce o sobie. Poproś babcię, niech popilnuje dziecka wieczorem, a ty zrób „kolację dla dwojga”, a potem idźcie na spacer.
Kiedy będę żył tak jak dawniej?
Nigdy! Twoje życie się zmieniło, bo pojawił się w nim nowy, malutki człowiek. Ale to, że się zmieniło, nie znaczy, że będzie gorsze! Przecież tylko od ciebie zależy, czy będziesz z niego zadowolony.
Polecane
„Myślałam, że będę miała wielką rodzinę. Mój mąż jednak uznał, że dzieci to zbędna strata czasu, nerwów i pieniędzy”
„Moja żona sprzedała nasze małżeństwo za torby pełne modnych łaszków. Myślała, że będę ją sponsorował, ale miałem dość”
„Myślałam, że będę miała wielką rodzinę. Mój mąż jednak uznał, że dzieci to zbędna strata czasu, nerwów i pieniędzy”
Hejterka życzyła śmierci dziecku Joanny Opozdy. Aktorka znalazła kobietę: "Nie będę miała skrupułów, żeby pokazać, jak ona wygląda i jak się nazywa"
„Moja żona sprzedała nasze małżeństwo za torby pełne modnych łaszków. Myślała, że będę ją sponsorował, ale miałem dość”
„Zostawiłem żonę dla kochanki, bo miałem dość nudy w pościeli. Nie sądziłem, że tak się przejadę na własnej pazerności”
„Dowiedziałem się o tym, że będę tatusiem i spanikowałem. Chciałem pomagać innym, a zostawiłem matkę mojego dziecka”
„Choć nie mamy dzieci, mąż na majówce zabawił się w tatusia. Ciekawe kiedy miał w planach przedstawić mi tego szkraba”
„Nie będę zajmować się wnukami, bo już się w życiu narobiłam. Mam żal do dzieci, że cały czas traktują mnie jak służącą”
„Całe życie wspierałem finansowo syna, a gdy już nie miałem z czego, zostawił mnie na pastwę losu. Wychowałem pasożyta”
„Żona zdradziła mnie z moim bratem, a potem kłamała w żywe oczy. Naiwnie myślała, że będę łożył na bękarta”
„Ania myślała, że będę ją wszędzie woził za darmo. Gdy dostałem rachunek od mechanika, wiedziałem, kto go ureguluje”
„Nie mam dzieci, więc siostra myśli, że będę ją sponsorowała. Narobiła całą gromadę, więc niech się martwi sama”
„Mąż miał mnie za egoistkę, bo nie chciałam mieć dzieci. Gdy nie uległam presji, wystawił mi walizki za drzwi”
„Syn miał wypadek, gdy żona gapiła się w smartfona. Woli serduszka pod fotkami niż własne dziecko”
„Wyjazd na szparagi do Niemiec miał być przygodą życia. Chciałam się usamodzielnić, a teraz jestem na łasce rodziców”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa