Przestań w kółko mówić "przepraszam". Dzięki tym 2 słowom zyskasz większy szacunek u innych
Wystarczy 1 błąd, aby ludzie postrzegali nas inaczej, niż tego chcemy. Aby tego uniknąć, przestań w kółko mówić "przepraszam". Zobacz, co się wtedy wydarzy.
Uprzejmość to jedna z najważniejszych zasad kultury i dobrego wychowania. Od małego wpaja nam się, że najważniejsze słowa, jakich powinniśmy używać w życiu, to: "proszę", "dziękuję" i "przepraszam". Teraz jednak okazuje się, że to ostatnie potrafi być zgubne. Zwłaszcza gdy korzystamy z niego zbyt często i to niekoniecznie w kontekście wyrażenia żalu lub skruchy. Przestań w kółko mówić "przepraszam", a błyskawicznie zobaczysz, jak zmienia się podejście innych ludzi do ciebie.
Przestań w kółko mówić "przepraszam"
Psycholog Jeffrey Bernstein jakiś czas temu przeprowadził analizę dotyczącą przepraszania. Swoimi obserwacjami podzielił się na łamach magazynu "Psychology Today". Jego zdaniem nadużywanie słowa "przepraszam", zwłaszcza wtedy gdy używamy go, nie mając nic na sumieniu, znacznie obniża naszą samoocenę i sprawia, że inni ludzie gorzej nas postrzegają. A każdy może stwierdzić, że zdarza mu się wypowiedzieć to słowo, np. w momencie, gdy chcemy zwrócić czyjąś uwagę, zajmujemy czyjś czas lub nie zgadzamy się z tą osobą w jakiejś kwestii.
- Przepraszam, że zabieram ci czas...
- Przepraszam, ale się z tobą nie zgodzę.
- Przepraszam za spóźnienie.
Wydawać się może, że to oznaka dobrego wychowania, ale w rzeczywistości wówczas pokazujemy brak pewności siebie i wydaje nam się, że takim wtrąceniem robimy komuś coś, za co warto przepraszać. Nic bardziej mylnego. W takich przypadkach wystarczy zamienić te określenia na inne wyrażenia, aby pokazać swoją pewność siebie i jednocześnie zyskać szacunek naszego rozmówcy.
2 słowa, które działają lepiej niż przepraszam
Okazuje się, że w tym kontekście "przepraszam" może oznaczać dokładnie to samo, co "dziękuję". Ale to jednak to drugie słowo jest bardziej odpowiednie, ponieważ wówczas pokazujemy naszego rozmówcy, że szanujemy go za coś, ale jednocześnie chcemy wyrazić swoje zdanie. Sam zobacz, jak w tym wypadku będą brzmiały powyższe feralne sformułowania.
- Dziękuję za to, że poświęcasz mi czas.
- Dziękuję za twoją opinię, ale moim zdaniem...
- Dziękuję, że na mnie poczekałeś.
Innym sformułowaniem, które warto wykorzystać w takiej sytuacji, zamiast niezręcznego "przepraszam", jest "miło mi, że".
- Miło mi, że poświęcasz mi czas.
- Miło mi, że dzielisz się ze mną tą refleksją, ale...
- Miło mi, że na mnie poczekałeś.
Jak widzisz, brzmi to o wiele lepiej i jednocześnie sugeruje, że jesteśmy równymi rozmówcami, a nie automatycznie ustawiamy się w pozycji podporządkowanej, w której za wszelką cenę chcemy przypodobać się drugiej osobie. To nie dość, że zapewni nam uznanie w jej oczach, to jeszcze pokaże naszą pewność siebie. Warto jak najczęściej wprowadzać takie zamienniki do konwersacji.