Czy sól w diecie jest zdrowa?
Czym grozi nadmiar sodu w diecie? Zbyt duże spożycie soli jest niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka. Choroby układu krążenia, w tym najczęściej nadciśnienie tętnicze, ale także zawały serca, udary mózgu, jak również nowotwór żołądka.

Warto wiedzieć, że nadmiar sodu zwiększa wydalanie wapnia przez nerki i każdy 1 g sodu (czyli 2,5 g soli) wiąże się ze stratą 20 mg wapnia. Zwiększa się zatem ryzyko wystąpienia osteoporozy, co jest szczególnie niebezpieczne np. przy diecie ubogiej w nabiał będący źródłem wapnia. Zwiększone wydalanie wapnia z moczem, spowodowane nadmiarem soli, sprzyja także powstawaniu kamieni nerkowych. Najnowsze badania wskazują, że wysokie spożycie sodu może prowadzić również do otyłości.
Ile soli możemy zjeść?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzienne spożycie soli nie przekraczało 5 g (2000 mg sodu), co w praktyce odpowiada jednej płaskiej łyżeczce do herbaty. Dzieci mają jeszcze mniejszą dopuszczalną normę, bo jedynie 3 g dziennie. Powyższa rekomendacja obejmuje całkowite spożycie soli, czyli zawartą w zakupionych artykułach żywnościowych oraz dodaną do potraw w trakcie obróbki kulinarnej oraz z dosalania. Niestety, przyzwyczajenie do słonego smaku i skłonność do nadmiernego przyprawiania potraw powoduje, że Polacy spożywają ok. 11 g soli dziennie, czyli ponad 2 krotnie więcej niż przewidują zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia.

Czym jest sól?
Sól kuchenna w postaci chlorku sodu (NaCl) jako przyprawa i konserwant to ważny składnik żywności, a zarazem główne źródło sodu – makroelementu podlegającego ciągłej wymianie w naszym organizmie. Sód to główny składnik płynu pozakomórkowego, w tym także osocza krwi, a wraz z jonami chloru reguluje ciśnienie osmotyczne w płynach ustrojowych oraz równowagę kwasowo-zasadową ustroju, jak również wpływa na aktywny transport składników odżywczych: cukrów, aminokwasów i witamin do komórek ustrojowych. Niedobory sodu powodują szybkie odwodnienie organizmu, ale u osób zdrowych występuje to tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. przy silnym poceniu się. Zdecydowanie częściej występuje jego nadmiar w organizmie z uwagi na niekontrolowane pobieranie z pożywieniem.
Gdzie się znajduje?
Sód występuje w żywności nieprzetworzonej jako naturalny jej składnik, stanowi dodatek do kulinarnej obróbki potraw przyrządzanych w domu oraz jest wykorzystywany na skalę przemysłową do produkcji żywności popularnie zwanej wysoko przetworzoną. Szacuje się że maksymalnie 10 proc. sodu w naszej diecie pochodzi z naturalnej, nieprzetworzonej żywności (np. jego ilość w 100 g białej kapusty odpowiada 0,05 g soli, w brokułach i pomidorach 0,02 g soli, a w świeżym łososiu 0,13 g soli). Należy podkreślić, że dość duże ilości spożywanej przez nas soli pochodzą z przyprawiania potraw w trakcie ich przyrządzania. Jednak największe zagrożenie stanowi niekontrolowana konsumpcja przetworzonych produktów spożywczych. Za główne jej źródła w codziennej diecie uważa się spożywane w dużych ilościach pieczywo (3 kromki to ponad 1 g soli) oraz wędliny i sery „żółte”. Wciąż bardzo popularne z uwagi na cenę i łatwość przyrządzenia są dania gotowe: koncentraty zup i sosów w proszku, dania instant typu „gorący kubek” oraz sosy i gotowe dania mrożone typu pizza, wchodzące w skład tradycyjnych posiłków obiadowych lub je zastępujące. Listę zamykają słone przekąski zjadane w nadmiernych ilościach głównie przez dzieci i młodzież.
Co zrobić, aby wyrwać się z pułapki konsumowania słonej żywności?
Wystarczy trochę wiedzy, chęci i zaangażowania, a poprawa samopoczucia gwarantowana. Pierwszą czynnością jest zastąpienie soli świeżymi lub suszonymi ziołami: bazylią, oregano, tymiankiem, majerankiem – w zależności od naszych upodobań. Kolejnym krokiem powinna być rezygnacja z codziennego spożywania wędlin, na rzecz past twarogowych z ziołami, warzywami, orzechami lub nasionami (sezamu, czarnuszki, słonecznika). Równie ważne jest wyeliminowanie z naszej diety gotowych dań, np. mrożonej pizzy, zup i sosów w proszku lub ze słoików oraz posiłków typu instant. Zachęcajmy się wzajemnie w gronie rodziny lub znajomych do wspólnego gotowania lub przygotowywania zdrowych potraw, a przede wszystkim bądźmy świadomymi konsumentami na rynku produktów żywnościowych.
Polecane
„Zawsze byłam solą w oku teściowej. Ale w najgorszych snach nie przypuszczałam, że ta kanalia posunie się tak daleko”
„Ledwie się poznaliśmy, a ona już zaszła w ciążę. Męczyły mnie wątpliwości, czy jestem ojcem, czy tylko sponsorem”
„Moja córka udawała, że jest ciąży, bo chciała, żebym zwróciła na nią uwagę. Czy naprawdę jestem aż tak złą matką?”
„Matka zamiast zdrowych pleców, przywiozła z sanatorium kochanka. Na stare lata babie zachciało się figli”
„Żona wyśmiewała moje marzenia i plany. Musiałem w końcu zdecydować, czy zostaję pod pantoflem, czy żyję naprawdę”
„Nie wiem, czy to zapach lawendy, czy perfumy sąsiada zawróciły mi w głowie. Na stare lata poczułam motyle w brzuchu”
„Hojny przystojniak wyciągnął mnie z dna długów. Pławiłam się w luksusie, ale pieniądze przesłoniły mi zdrowy rozsądek”
„Moje uporządkowane życie zniszczył jeden SMS. Ludzkie pojęcie przechodzi, do czego zdolna jest zazdrosna kobieta”
„Opiekuję się rodzicami i opłacam ich rachunki, a rodzeństwo umywa rączki. Czy ich życie jest ważniejsze?”
„Mąż uważa, że czułe zdjęcie z koleżanką to nic takiego. Nie wiem, czy ma mnie za naiwną, czy sam jest taki głupi”
„W rocznicę ślubu zażądałam rozwodu. Nie mogę tkwić w związku, w którym nawet krzaczek borówek jest ważniejszy niż ja”
„W szkole jestem pośmiewiskiem, bo rodzice zarabiają najniższą krajową. Wstyd mi, że przez nich jestem biedny”
„Jestem rozwiedziona, bezdzietna, a moje konto w banku jest pełne. Stanowię łakomy kąsek na rynku wtórnym”
„Miłość w Zakopanem dopadła mnie znienacka, ale nie opierałam się. W hotelu dostałam coś, czego nie miałam w domu”
Witamina F – rewelacyjny składnik w diecie i pielęgnacji skóry dojrzałej
Współpraca reklamowa
„Zawsze byłam solą w oku teściowej. Ale w najgorszych snach nie przypuszczałam, że ta kanalia posunie się tak daleko”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa