Zapytali na billboardach: "Gdzie są TE dzieci?". Nie spodziewali się takiej odpowiedzi. O co chodzi w kampanii?
"Gdzie są TE dzieci?" - zastanawiają się autorzy kampanii, która w ostatnim czasie wywołuje kontrowersje. Za plakatami stoi ta sama fundacja, która niedawno promowała hasła antyrozwodowe "Kochajcie się mamo i tato" oraz zdjęcia z płodami. Lepszej odpowiedzi na to pytanie nie mogliśmy sobie wymarzyć: "TU jesteśmy". Stoi za tym ważny przekaz.

O co chodzi w kampanii "Gdzie TE dzieci"?
"Gdzie TE dzieci?" - pytają pomysłodawcy kampanii, której billboardy w ostatnim czasie pojawiły się na ulicach trzech miast w Polsce. Jej celem jest pokazanie spadku dzietności w Polsce i porównanie średniej liczby dzieci w polskich rodzinach z lat 50., 80. oraz obecnie. Według tych danych, w latach 50-tych przeciętna polska rodzina miała szóstkę dzieci, w latach 80-tych czwórkę, a obecnie średnio 2,5.
Za kampanią stoi fundacja Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara z Kornic. Jej właściciel, Mateusz Kłosek, którego majątek jest szacowany na 674 mln zł, znany jest z zaangażowania w projekty prokatolickie. Wystarczy sobie przypomnieć jedną z ostatnich kampanii społecznych "Kochajcie się mamo i tato" czy billboardy z płodami. Nic dziwnego, że billboardy "Gdzie TE dzieci" i tym razem wywołały spore oburzenie. "Jak można wywalać tyle kasy na takie plakaty, kiedy tyle dzieci w Polsce potrzebuje wsparcia i pomocy" - pytają przechodnie.
Dlatego odzew na pytanie z billboardu "Gdzie TE dzieci?", agencji reklamowej Feeders to najlepsza odpowiedź na to pytanie.
"Gdzie TE dzieci?" - "TU jestem"
Agencja na stronie Pomagam.pl od razu znalazła dzieci, którym można pomóc.
Parafrazując Johna F. Kennedy'ego, nie pytamy, gdzie te dzieci, tylko mówimy, co można dla nich zrobić. Zuzia, Bartuś i Emilka są tutaj i naprawdę można im pomóc, więc nie gadamy, tylko pomagamy – mówi Adam Sierociński z agencji Feeders.
Zuzia jest wcześniakiem i cierpi na rzadką chorobę układu oddechowego Potrzebuje funduszy na diagnostykę i leczenie w USA.
Emilka i Bartuś chorują na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Od lat zbierają pieniądze na portalu crowdfundingowym m.in. na codzienną rehabilitację i specjalistyczny sprzęt.
- Tą akcją chcemy również podkreślić, że takich dzieci jak Emilka, Bartuś czy Zuzia jest o wiele więcej. A nasza kampania jest kroplą w morzu potrzeb. W naszym serwisie codziennie powstają zbiórki pieniędzy na rzecz dzieci, które potrzebują wsparcia. Często koszty leczenia przekraczają rodzinny budżet, a wielu rodziców nie może podjąć pracy zarobkowej ze względu na całodobową opiekę nad dziećmi — mówi Dobrosława Gogłoza, dyrektor zarządzająca Pomagam.pl.
A Wy co myślicie o tej kampanii?
Polecane
„Oświadczyłem się Marcie przy wielkanocnym stole, bo mama mi kazała. Nie takiej odpowiedzi się spodziewałem”
„Zaprosiłem byłą żonę na wielkanocne śniadanie, a partnerka zrobiła o to aferę. Zupełnie nie wiem, o co te fochy”
„Oświadczyłem się Marcie przy wielkanocnym stole, bo mama mi kazała. Nie takiej odpowiedzi się spodziewałem”
„Zaprosiłem byłą żonę na wielkanocne śniadanie, a partnerka zrobiła o to aferę. Zupełnie nie wiem, o co te fochy”
Jedna z teorii głosi, że kosmici są wśród nas. Wierzy w nią aż 1/5 zapytanych o to osób
„Komunia mojej córeczki zamieniła się w rodzinne pranie brudów. Dziecko nigdy nie powinno oglądać takich scen”
„Teściowa z uporem maniaka dawała moim dzieciom słodycze. Pokazałam jej, gdzie może sobie tę czekoladę wsadzić”
Tulipany są równie popularne na walentynki, co róże. Taki bukiet przyniesie ci wieczną miłość
„Wakacje z teściami zamieniły się w pielgrzymkę. To ostatni taki wyjazd, nie zamierzam spędzać urlopu na mszy”
„Tuż przed maturą córka oznajmiła, że spodziewa się dziecka. Smarkula zniszczyła coś więcej, niż swoją przyszłość”
Te perfumy są idealne dla kobiet o znaku Barana. Tylko one są w stanie podkreślić ich charakter
„Oświadczyłem się ukochanej na grzybobraniu. To, co usłyszałem od niej w odpowiedzi było gorsze niż największy koszmar”
„Zaplanowałem rodzinne wakacje w Chorwacji, by spędzić czas z najbliższymi. Takiej reakcji się nie spodziewałem”
Creepypasty o Mikołaju są niczym dobry thriller. Taki wizerunek brodatego pana przyprawia o ciarki
„W tym miejscu działy się naprawdę dziwne rzeczy. Ale ja się nie bałem, musiałem dowiedzieć się, o co chodzi”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa