Tango argentyńskie
Zmysłowy taniec dwojga kochanków. Choć nie jest to najłatwiejszy z tańców to daje ogromną satysfakcję. Jak się go nauczyć?

Tango argentyńskie pochodzi jak wskazuje jego nazwa z Argentyny i wyrażać ma smutek i miłosny zawód. Tango to ma swoją specyficzną etykietę, m.in. to, ze do tańca zaprasza się poprzez głębokie spojrzenie w oczy i skinięcie głową. Podstawowy zestaw kroków składa się ośmiu kroków oraz wielu figur. Taniec ten oparty jest także w dużej mierze na improwizacji dlatego jego perfekcyjne opanowanie wymaga wielu lat ćwiczeń. Na pocieszenie wato dodać, że już po pierwszej lekcji tańczenie tanga sprawia ogromną przyjemność.
Jak zacząć tańczyć tango?
Najlepiej oczywiście udać się do szkoły tańca i przede wszystkim nie bać się! Bez względu na to czy idziemy tam samotnie czy z partnerem należy pamiętać, że ma to być przyjemność. Najlepszymi tancerzami są bezdyskusyjnie Argentyńczycy, choć nie zawsze umiejętności taneczne przekładają się na te pedagogiczne. Warto więc popytać i dowiedzieć się kto jest najbardziej polecanym prowadzącym przed zapisaniem się na zajęcia taneczne.
Dodatkowo warto uczęszczać na wszelkie milongi czyli imprezy na których tańczy się tango, a na początku uczyć się bardzo intensywnie, nawet kilka razy w tygodniu.
Jak się ubrać na lekcje tanga?
Wystarczy zabrać ze sobą ubranie nie krępujące ruchy czyli wygodną bluzkę i luźną spódnicę (maksymalnie za kolano, nie długą!) oraz buty płaskie lub na niewielkim, maksymalnie 6-7 centymetrowym obcasie.
A później możemy tańczyć niczym Antonio Banderas w filmie "Wytańczyć marzenia":
Polecane
„Myślałam, że zawsze będę smutną wdową, ale na kursie tanga poznałam partnera nie tylko do tańca. Obudził we mnie pasję”
„Mam 65 lat i chciałam ten ostatni raz pójść w tango. Dzieci mnie ostrzegały, ale mleko się rozlało”
„Myślałam, że zawsze będę smutną wdową, ale na kursie tanga poznałam partnera nie tylko do tańca. Obudził we mnie pasję”
„Mam 65 lat i chciałam ten ostatni raz pójść w tango. Dzieci mnie ostrzegały, ale mleko się rozlało”
„Ukochany zawrócił mi w głowie, ale nie tylko ze mną kręcił piruety. Zemściłam się. To było jego ostatnie warszawskie tango”
„Szef na biurowym jajeczku chciał pójść ze mną w tango. Byłabym głupia, gdybym nie skorzystała z takiej trampoliny do awansu”
„Lojalność mojego narzeczonego była godna podziwu. Miesiącami krył kumpla, który za plecami swojej żony poszedł w tango”
„Mąż poleciał w tango z kochanką i zwala winę na mnie. Mówi, że musiał się zabawić, bo ja oddałam się dziecku”
„Poleciałam w tango i od rana miałam omamy. Na kacu, zamiast białych myszek, widziałam białe szczeniaki”
„Oszukałem żonę i szefa, żeby zniknąć i zaszaleć. Puściły mi hamulce i poszedłem w tango, ale niczego nie żałuję”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa