Sztuka? Odważ się!
Za pieniądze, które zamierzasz wydać na plakat z Ikei czy obraz kupiony od ulicznego „artysty”, możesz zostać właścicielką dzieła sztuki! Niepowtarzalnego i wyjątkowego, które może stać się początkiem twojej własnej kolekcji. Wcale nie musisz posiadać specjalnych środków czy być ekspertką w dziedzinie sztuki. Wystarczy się odważyć…

Czy wiesz, za jakie pieniądze sprzedawane były kiedyś obrazy Grupy Ładnie i należącego do niej Wilhelma Sasnala? Zanim został dostrzeżony przez zagranicznych galerzystów, były to grosze. Ci, którzy wyczuli, że warto inwestować w młodego artystę po krakowskiej ASP, teraz mają się czym pochwalić. A poza tym okazało się, że pieniądze, które zapłacili za podobający im się obraz, pracują, prawie jak te zainwestowane na giełdzie! Nie daj się przekonać argumentom, że było to parę lat temu i że podobne złote czasy już się nie powtórzą.
A co, jeśli trochę wstydzisz się pójść na aukcję lub do dyspozycji masz tylko niewielką kwotę? Spokojnie, teraz sztukę można kupić, nawet pijąc kawę. Możesz w tym celu udać się do miasta lub… posiedzieć chwilę przed ekranem komputera. W pierwszym przypadku warto wybrać się do miejsc, które nie noszą oficjalnie nazwy galerii, lecz są concept store’em lub księgarniokawiarnią ze sztuką jak np. warszawskie MiTo, gdzie obok ekspresu do kawy i półek z książkami znajdziesz obrazy Justyny Kisielewicz czy Stasysa Eidrigeviciusa. W drugim – wystarczy kliknąć parę razy, by stać się posiadaczem pięknej grafiki czy plakatu. W tych ostatnich specjalizuje się np. portal Posterpolex (www.posterpolex.com), w którym możemy już za 130 zł zostać właścicielami niesztampowego postera. „Kraków” Wojtka Domagalskiego wyklejony sreberkami po cukierkach Wawel kosztuje ok. 250 zł. I pamiętaj: szukaj w sieci, bo obecnie nawet poważne galerie światowe przenoszą swoją sprzedaż do internetu.
Otworzenie wirtualnej filii swojej galerii zapowiada warszawska Galeria Czułość czy krakowska galeria ZPAF i S-ka. A już teraz na stronie Fundacji Sztuk Wizualnych (www.sztukawizualna.org) można kupić limitowane edycje fotografii finalistów Sekcji ShowOFF, a wśród nich prace świetnie zapowiadających się Yulki Wiliam czy Uli Klimek. Jeżeli szukasz obrazów możesz zajrzeć na www.artpower.pl, www.artinside.pl czy www.latajaca-galeria.pl. Jeśli zależy ci na kolorowym, warszawskim pop-arcie, np. z motywem Pałacu Kultury, takie rzeczy znajdziesz na www.notoladnie.pl.
Nie należy jednak bać się wizyty w galerii. Sami galerzyści podkreślają, że najlepszym przyjacielem debiutującego kolekcjonera jest… pytanie. Pracownicy galerii są w niej po to, żeby nam pomóc, doradzić, opowiedzieć. Jeśli masz do zainwestowania ok. 500 zł, warto pomyśleć o fotografii, która jest relatywnie nadal tańsza od malarstwa czy grafiki. Zwłaszcza że są już polskie galerie, specjalizujące się tylko w zdjęciach. Asymetria, Czarna czy ZPAF i S-ka mają już na koncie wystawianie swoich artystów na tak prestiżowych targach jak Paris Photo, warto więc zwrócić uwagę na prace Jana Dziaczkowskiego czy Szymona Rogińskiego.
Czym należy się kierować przy zakupie dzieła sztuki? Posłuchaj opinii ekspertów (jak np. doradzającej nam w tym numerze Glamour Anny Theiss, art consultant), czytaj i oglądaj strony poświęcone sztuce i kolekcjonowaniu, ale przy pierwszym zakupie kieruj się głównie własnym gustem. W końcu ma ci to sprawić przyjemność! Tylko wtedy wyzwoli się w tobie pasja kolekcjonerki i będziesz chciała kupować więcej!
– Kolekcjonowanie współczesnej sztuki przypomina trochę safari – mówi Anna Theiss. – Możesz wybrać się na nie sama, ale często lepsze efekty przynosi wykorzystanie wiedzy i narzędzi innych ludzi. Na początku warto ustalić stałą kwotę (np. 500 zł na kwartał) i skupić uwagę na młodej sztuce w edycjach (czyli takiej, która ma więcej niż jeden oryginalny egzemplarz, jak w grafice lub fotografii). Za taką sumę można się pokusić o kupienie bardzo dobrej pracy, zwłaszcza na targach młodej sztuki (uwaga na młode galerie i targi organizowane przez ASP) lub podczas aukcji (uwaga na świąteczne aukcje charytatywne, tam pojawiają się prawdziwe perełki).
Polecane
„Liczyłem, że bogaci rodzice ułatwią mi start. Szybko się przekonałem, że dorosłe życie to sztuka przetrwania”
Tygodniowa prognoza astrologiczna 26 lutego-3 marca 2024. Odważ się robić plany na przyszłość
„Liczyłem, że bogaci rodzice ułatwią mi start. Szybko się przekonałem, że dorosłe życie to sztuka przetrwania”
„Na Dzień Kobiet już 2 razy dostałam perfumy pachnące kościołem. Mąż myślał, że do 3 razy sztuka, ale miarka się przebrała”
Spektakl teatralny "Wirujący seks. Polskie love story" w teatrze Rampa. Sztuka inspirowana hitowym filmem "Dirty Dancing"
Merkury w sekstylu z Wenus: ten astrologiczny układ przyniesie nowe doznania i przygody. Aż 3 znaki zodiaku wciągnie wir akcji
„Kiedyś myślałem, że przeciwieństwa się przyciągają. Zmieniłem zdanie, gdy okazało się, że ożeniłem się z bałaganiarą”
W majówkę 2025 zakochasz się bez pamięci. Miłosna Wenus napełni twoje serce pod 1 warunkiem
„Trafiałam na samych patałachów. Jeden mnie zdradził, a drugi chciał wydoić z kasy. Może do 3 razy sztuka?”
Wskazano 3 znaki zodiaku, które tłusty czwartek spędzą na bogato. Poczują się jak pączki w maśle
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa