Jazda skuterem w mieście
W naszym klimacie na skuterze możemy jeździć tylko kilka miesięcy w roku, mimo to ich popularność ciągle rośnie. Czy warto kupić skuter?

Jazda skuterem to świetna alternatywa dla samochodu w mieście. Jest wygodna, bo pozwala ominąć korki, a przy tym bardzo modna i sprawia ogromną przyjemność. Z pewnością na myśl o skuterze przypominają ci się sceny z włoskich filmów w których pary romantycznie przemierzają ulice Rzymu na Vespie skąpani w słonecznych promieniach.
Co trzeba wiedzieć planując kupić skuter?
Skuterem o pojemności skokowej silnika do 50 cm sześc., mocy maksymalnej 4 kW i prędkości maksymalnej 45 km/h mogą poruszać się osoby już od 14 roku życia, jednak niepełnoletni potrzebują do tego specjalnego prawa jazdy kategorii AM. Chociaż osoby dorosłe mogą w tym momencie jeździć bez prawa jazdy (dotyczy to osób które ukończyły 18 rok życia przed 19 stycznia 2013 roku) takim skuterem to jednak warto zapoznać się z przepisami ruchu drogowego, aby nie stwarzać zagrożenia w ruchu drogowym.
Popularne obecnie są jednoślady z Chin, gdyż ich koszt zaczyna się od 1,5 tys, a więc porównywalnie do cen roweru. Warto jednak dopłacić kilkaset złotych do hamulców hydraulicznych co zwiększy nasze bezpieczeństwo, najprostsze hamulce bębnowe nie są zbyt żywotne. Kupując taki skuter musimy się jednak liczyć z wieloma naprawami po przejechaniu kilkuset pierwszych km. Jedne z najdroższych skuterów (ok 10 000zł) to oczywiście kultowe Vespy, ale tutaj płacimy za dobrą jakość no i świetny design.
Plusy skutera: szybkie poruszanie się po mieście, brak konieczności posiadania prawa jazdy, przyjemność z jazdy, niski koszt paliwa w stosunku do samochodu
Minusy: konieczność posiadania garażu lub innego miejsca (trzymanie go w mieszkaniu jest dość problematyczne – nie próbujcie go wnosić bez windy), krótki sezon jazdy, brak możliwości przewożenia większych bagaży, mała prędkość maksymalna
Polecane
„Wakacyjny romans w klubie jeździeckim przerodził się w rodzinny spektakl zdrady. To była krótka jazda bez trzymanki”
„Dziadek przepisał mi gospodarstwo, ale go nie chcę. Wolę się wozić skuterem po Warszawie, niż traktorem po polach”
„Na urlopie w Pradze zgubiłam rozum i serce. W swoim związku czułam się bardziej zagubiona niż w wielkim mieście”
„Zajęłam się teściową, bo miała już swoje lata. Okazało się jednak, że życie w mieście to istna katorga dla seniora”
„Minione święta Wielkanocne to była jazda bez trzymanki. Talerze latały, a nie było jeszcze mowy o wyborach i polityce”
„W domu po babci widziałam przyszłość, a mój facet stęchłą ruderę. On wolał tkwić w mieście, a ja w ramionach sąsiada”
„Na emeryturze stwierdziłem, że życie w mieście nie jest dla starych ludzi. Rzuciłem wszystko i wyjechałem w Bieszczady”
„Mam 2 rodziny, każdą w innym mieście. Dobrze mi się tak żyje, muszę tylko pamiętać o dobrych wymówkach”
„Żyję w małym mieście bez perspektyw, ale ambicja nie pozwala mi siedzieć na zasiłku. Chciałam sobie coś udowodnić”
„Przypadkowo przesunęłam w prawo w aplikacji randkowej. Spotkanie na kawie przerodziło się w ślub na plaży w Gdyni”
„Wścibska sąsiadka tak mieszała w naszej wiosce, że nawet proboszcz się zbuntował. Trafił w końcu swój na swego”
„Miłość w Zakopanem zasmakowała mi bardziej niż safari w Afryce. 1 wyjazd w Tatry wywrócił moje życie do góry nogami”
„Mąż zrobił mi dziecko i na tym skończyła się jego rola. Zamiast zajmować się córką, szlajał się po mieście z kochanką”
„Hotel w Karpaczu miał nam pomóc w integracji, ale trochę mnie poniosło. Jak teraz spojrzę mężowi w twarz?”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa