Warto spróbować. Z wiosłem w dłoni
Daleko od telewizora, samochodu, klimatyzacji, za to w bliskim kontakcie z naturą.

Miarowy ruch wioseł: prawa ręka, lewa, prawa, lewa. Szum trzcin niespiesznie przesuwających się wzdłuż burt i odgłosy wody kapiącej z piór. Cisza, spokój, skupienie.
Nagle w pobliskich zaroślach odzywa się głos drapieżnika i zaraz na niebie pojawia się sylwetka sokoła – ptak szuka porannej zdobyczy. Po chwili 50 m od kajaka kołuje myszołów. A rano widzieliśmy bielika. To nie wspomnienia z wizyty w zoo – tak potrafi wyglądać zwykły dzień podczas spływu kajakowego w dolinie Rospudy.
Nie ma innego sposobu, by dotrzeć do takich dzikich i nietkniętych miejsc – kajak jest tu wprost wymarzonym środkiem lokomocji. Lekki, zwrotny, świetnie sobie radzi na odcinkach, gdzie rzeka meandruje. Jest wygodny na długich jeziorach rynnowych, w które wpływa kręta rzeka. I w dodatku pakowny, można w nim schować namioty, śpiwory i ekwipunek na kilkudniowy spływ. –
Moda na kajaki wraca – powiedział mi jeden z właścicieli wypożyczalni na Suwalszczyźnie. Przez długi weekend w okolicach Bożego Ciała wynajął 80 kajaków – wszystkie, jakie miał. Większość dla jednego stołecznego banku, resztę dla indywidualnych kajakarzy, którzy sami skrzykują się w kilkunastoosobowe grupy – jak my.
Nic dziwnego, że sport ten wraca do łask. Wraz z postępem technologicznym i zastosowaniem w łódkach nowoczesnych materiałów przestał być męczącą walką z cieknącymi drewnianymi wrakami lub kruchymi ciężkimi samoróbkami z włókna szklanego i żywicy. Teraz siedzi się wygodnie w lekkich łódeczkach z kolorowego polietylenu, a wszystkie ubrania przewozi się w wodoszczelnych workach.
Polecane
„Wszyscy narzekają na teściowe jak z horrorów. A moja uratowała rodzinną Wielkanoc i wyciągnęła do mnie pomocną dłoń”
„Miałem niską emeryturę i serce na dłoni. Nie sądziłem, że pomoc młodej kasjerce, wpędzi mnie w takie tarapaty”
Kąpiel przyciągająca pieniądze. Warto jej spróbować w kiepskiej sytuacji finansowej
„Wszyscy narzekają na teściowe jak z horrorów. A moja uratowała rodzinną Wielkanoc i wyciągnęła do mnie pomocną dłoń”
„Miałem niską emeryturę i serce na dłoni. Nie sądziłem, że pomoc młodej kasjerce, wpędzi mnie w takie tarapaty”
„Ojczym mnie poniżał, a matka udawała, że nie widzi. Obcy człowiek wyciągnął pomocną dłoń, lecz miał 1 warunek”
„Chciałam spróbować pracy sezonowej nad morzem. Zamiast uśmiechać się do gości, łowiłam uśmiechy hotelowego ratownika”
„Gdy jego dłonie dotykały mnie na plaży, zapomniałam o bożym świecie. Niestety rzeczywistość wróciła z podwójną mocą”
„Miałam pełen koszyczek na święconkę i serce na dłoni. Liczyłam na wielkanocny cud, ale ktoś zrobił mnie w jajo”
„Wyciągnąłem do brata pomocną dłoń, ale zona mnie uprzedziła. Ja harowałem na rodzinę, a ona pocieszała go w naszej sypialni”
„Szef podał mi pomocną dłoń, więc odwdzięczyłam mu się w sypialni. Ten romans okazał się drabiną problemów”
„Natalia się bała, ale nie mogłam pozwolić, by stała się jej krzywda. Do każdego warto wyciągnąć pomocną dłoń”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa