Reklama

PAŁAC LUBOMIRSKICH I POTOCKICH
uchodzi za najwspanialszą magnacką rezydencję w naszym kraju. To tu kręcono zdjęcia do filmów kostiumowych „Trędowata” i „Hrabina Cosel”. Jego komnaty olśniewają luksusem: pokryte złoconymi stiukami, freskami, wyposażone w inkrustowane meble. Trzeba zobaczyć apartamenty, Salę Balową (w maju odbywa się tu Festiwal Muzyki Kameralnej), Wielką Jadalnię, w kórej do stołu mogły zasiąść 64 osoby, i teatr pałacowy. Wspaniała jest też biblioteka w wiktoriańskim stylu.

Reklama

POWOZY Z PAŁACOWEJ WOZOWNI
To tu przechowywana jest bezcenna kolekcja karet i powozów po rodzinie Potockich. Książęta podróżowali z Łańcuta do Paryża 17 dni dormezą, czyli karetą z miejscami do spania, wyposażoną m.in. w lustra, składane stoliczki, oświetlenie wewnętrzne, materace z safianu, firanki i schowki. Ujrzycie ją tu na własne oczy. Są także inne: reprezentacyjne, miejskie, spacerowe i sportowe. Wy też możecie wybrać się na przejażdżkę powozem (w godzinach otwarcia muzeum). Woźnica, odziany w liberię i cylinder, przewiezie was po mieście 4-osobowym landem (ok. 30 zł).

STORCZYKARNIA JAK Z BAJKI
W przypałacowej szklarni reaktywowano storczykarnię, którą onegdaj założyli tu Potoccy (w ich czasach podziwiał ją m.in. król Rumunii i książę Kentu). Rośnie w niej ponad 4 tys. storczyków: naziemne, żyjące na skałach i na konarach drzew. Większość łańcuckich storczyków to pachnące katleje – nazywane królowymi orchidei – z których ta rezydencja słynęła już sto lat temu. Możecie tu również kupić różne rośliny oraz zasięgnąć rady w sprawie ich uprawy. Uwaga! W poniedziałki storczykarnia jest nieczynna.

SKOSZTUJ ŁAŃCUCKICH ROSOLISÓW
W mieście działa Muzeum Gorzelnictwa. Możecie się w nim m.in. zapoznać ze starymi metodami produkcji alkoholi. Chlubą Łańcuta są rosolisy – słodkie i mocne nalewki o smaku różanym, kawowym i ziołowym, produkowane tam od czasów hr. Alfreda Potockiego. Docenił je prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w 1996 r. rosolisami witał w progach łańcuckiego pałacu innych prezydentów, przybywających tu na konferencję. Receptury rosolisów są tajemnicą wytwórni. Kupicie je np. w sklepie firmowym przy ul. Piłsudskiego 50.

JEŚLI CZAS POZWOLI - LEŻAJSK (ok. 30 km od Łańcuta).
Warto tu zobaczyć barokowy kościół i klasztor bernardynów. Słynne są organy, na których jednocześnie może grać trzech organistów. Leżajsk to również miasto ważne dla Żydów: ponad 200 lat temu działał tu słynny cadyk Elimelech, którego szczątki spoczywają w ohelu (grobowcu w formie dworku), na cmentarzu przy ul. Górnej. Co roku, na przełomie lutego i marca (w rocznicę śmierci), modlą się przy nim i proszą o cuda Żydzi z całego świata.

Ważne miejsca w Łańcucie:

MUZEUM- ZAMEK
W lutym i marcu otwarte od wtorku do soboty w godz. 10.00–15.00, w niedziele do godz. 16.00; zwiedzanie z przewodnikiem, bilety (zamek, stajnie, wozownia) – 23 i 16 zł, od kwietnia po 26 i 18 zł.
Bilety do storczykarni: 5 i 3 zł (w lutym i marcu czynna do godz. 16.00, od maja do godz. 18.00 w tygodniu, a w weekendy do godz. 19.00).

Reklama

MUZEUM GORZELNICTWA
Działa na terenie tutejszej fabryki wódek (ul. Kolejowa 1) w dworku z 1833 r.; zwiedzanie jest możliwe dla grup od 10 osób, trzeba się wcześniej umówić (tel. 502 002 947).
Muzeum jest czynne od godz. 8.00 do 15.00.

Reklama
Reklama
Reklama