Reklama

Tłum przed Pałacem Festiwalowym, krzyki, transparenty. Fanka Keanu Reevesa całe ciało okleiła zdjęciami idola. Keanu nie miał ochoty na pogawędki, za to Bill Paxton (Twister i Titanic), tłumacząc dziennikarzom, dlaczego uwielbia grać w filmach akcji, wstał z fotela i - w odległości półtora metra od mojej twarzy - zdjął spodnie. Jednak nie jego szare bokserki (Calvin Klein), ale gigantyczne siniaki zrobiły furorę. Ciężka jest praca aktora - westchnął.
Andie MacDowell wprawdzie się nie rozebrała, ale na konferencji prasowej zdjęła buty. - W końcu mogę chodzić w szpilkach! - zademonstrowała klapek na wysokim obcasie. - Kiedyś nosiłam wyłącznie buty na płaskim obcasie, bo większość amerykańskich aktorów to konusy - wyjaśniła Andie. Podczas rozmowy o reklamach przyznała, że nagrywa tylko wersję angielsko- i francuskojęzyczną. - A jak brzmiałoby to po polsku? - zapytała mnie. Powtórzenie zdania "Jestem tego warta" wypadło nieczytelnie.
Od Arnolda Schwarzeneggera usłyszałam, że nie wybiera się na emeryturę. W Cannes udzielił ponad 40 wywiadów. Jakby chciał udowodnić szczytową formę, co noc brał także udział w przyjęciach. Takie tempo wykończyłoby nawet cyborga. Na ostatni występ przed kamerami aktor nie dotarł osobiście. Zamiast niego na fotelu przed dziennikarzem postawiono mały telewizor z czapką z napisem: "Terminator 3". Arnold rozmawiał z tarasu hotelu Carlton. Królowa przedmieścia (i nie tylko)
Niekwestionowaną bohaterką mediów i ulicznych tłumów była Nicole Kidman. Na festiwal przyjechała - jako gwiazda filmu Larsa von Triera Dogville - w ostatniej chwili, by uniknąć spotkania z Penelope Cruz, która odbiła jej męża. Zanim skorzystała z usług ochroniarzy, upewniła się, czy nie pilnowali wcześniej jej rywalki. Podczas konferencji Lars władczo odpowiadał na pytania skierowane do Nicole. Dopiero gdy aktorka zapaliła papierosa i dmuchnęła mu dymem prosto w twarz, podsunął jej mikrofon. Nicole, mimo ciężkiej pracy na planie Dogville (przez połowę zdjęć grała w obroży i smyczy), oznajmiła: "Nakręcę z Larsem jeszcze dwa filmy". Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Apartament 509 w hotelu Martinez na czas festiwalu zamieniał się w wielki showroom Christiana Diora. Tu fryzjerzy, makijażyści i styliści przygotowywali gwiazdy do wejścia po czerwonym dywanie. Każda kreacja mogła być użyta tylko raz. Podobnie z kosztowną biżuterią, wypożyczaną gwiazdom bez żadnego poręczenia (najtańsza bransoletka jest warta 300 euro, pierścionek z brylantem - dwa miliony). Największe sławy nie przychodzą na przymiarki, to styliści i makijażyści jeżdżą do nich. Julie Delpy pofatygowała się sama. W muślinowej sukni wyszywanej perłami stanęła w drzwiach i błagalnym głosem poprosiła o gumę do żucia. Oddałam jej ostatnią pastylkę o smaku czereśniowym. Bodyguard
Codziennie w Cannes odbywa się około 20 przyjęć zamkniętych. Wyjątkowo modne były w tym roku kosmiczne scenografie. Feta z okazji premiery drugiej części Matriksa odbyła się w wielkim namiocie, do którego prowadził czarny dywan oświetlony setkami świec. Wewnątrz rekwizyty przypominały stylistyką film, a sushi i szampana serwowali kelnerzy przebrani za agentów z Matriksa. W futurystycznej willi Pierre'a Cardina rządził Terminator 3. Na przyjęciu pojawiły się cyborgi i roboty. Arnold Schwarzenegger przemierzał rezydencję dostojnie, zatrzymując się na krótkie pogawędki. Dystrybutorów uwodził w bardziej kameralnym gronie na wielkim jachcie. Homary i szampan miały przekonać niedowiarków, że Terminator 3 zarobi na część czwartą. Najpopularniejszym rekwizytem w Cannes był własny ochroniarz. Kilka lat temu Leonardo DiCaprio potrzebował ich aż siedmiu. Andie MacDowell i Nicole Kidman chodziły w tym roku w asyście tylko dwóch. Mission impossible
Organizatorzy odpowiedzialni za spełnianie kaprysów gwiazd chudną średnio 5 kilogramów podczas 12 dni festiwalu. Niektórzy już zimą zaczynają kurację witaminową, by w maju pracować 20 godzin na dobę. Zdarzają się sytuacje nieprzewidziane. Wtedy ekipa od zażegnywania kryzysów w ciągu 5 minut wymienia bukiety z 200 róż na świeże polne kwiaty (życzenie Sigourney Weaver), szuka pięciu poduszek wyłącznie z pierza gęsiego (Pedro Almodóvar), kupuje szlafrok w rozmiarze XXL (Gerard Depardieu). Dostarczenie kilkunastu butelek wody Evian dla Claudii Schiffer, by mogła umyć włosy - to nic. W tym roku najbardziej wymagająca była Isabelle Adjani. Z powodu diamentowego naszyjnika, który założyła podczas jednego z wieczorów, nikt nie miał prawa zbliżać się nawet do piętra, na którym zajęła apartament. Powiększenie
O bilety na filmy pokazywane w kinach jest bardzo trudno. Zostaje kino plażowe z seansem o 22.30 i spacery po La Croisette. Jak w Świnoujściu: lody, karuzela, kapele. Żadna z gwiazd nie zaryzykuje jednak spaceru po deptaku. Są za to kramy z fotografiami sław. Brakuje tylko figur woskowych. Szkoda. Wreszcie zrobiłabym sobie zdjęcie z George'em Clooneyem. Marta Bednarska, Cannes

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama