Vanessa Paradis i Johnny Depp - uczucie, które odmieniło wszystko
Piękni, utalentowani, wcześnie poznali smak sukcesu i sławy. – Ale życie nabrało sensu dopiero wtedy, gdy się spotkaliśmy – twierdzą. Są przykładną rodziną, choć nie wzięli ślubu i nie zamierzają. Mówią: – Nie to decyduje o powodzeniu w miłości.

Z pierwszym odwzajemnionym uśmiechem Vanessy narodził się nowy Depp – twierdzi ten jeden z najbardziej utalentowanych i seksownych aktorów. Stale powtarza, że spotkanie z uroczą Francuzką odmieniło jego życie. – Jakbym po nocnym koszmarze obudził się w piękny, słoneczny poranek. Nigdy wcześniej nie widziałem tyle światła – wyznał kiedyś. – Tak, to Johnny jest poetą w naszym związku – śmieje się Vanessa. Szczęściara, może być spokojna, bo choć wiele kobiet wzdycha na myśl o Deppie, on nawet z Angeliną Jolie, swoją partnerką z najnowszego filmu „Turysta”, plotkuje tylko o dzieciach. – Odnalazłem już swój raj (franc. paradis) – uśmiecha się Johnny. – Wolę nie pamiętać, co, u diabła, wyprawiałem przedtem.
A zrobił wiele, żeby sobie zaszkodzić. – Gdyby nie Vanessa, nie wiem, czy dożyłbym czterdziestki – mówi. Przez lata był niegrzecznym chłopcem. Zbuntowanym i nieszczęśliwym. Sam twierdzi, że nieodpowiedzialnym durniem. Dorastał na amerykańskiej prowincji. Rodzina stale się przeprowadzała. – Wszędzie byłem obcy – wspominał. Rodzice, zanim ostatecznie się rozwiedli, zajęci byli pracą i kłótniami, starsze rodzeństwo miało swoje sprawy. – Każdy z nas był zdany tylko na siebie i radził sobie jak umiał – opowiadał Johnny. On nie najlepiej.
W podstawówce zawieszono go po tym, jak pokazał nauczycielowi goły tyłek, a za okradanie samochodów trafił do policyjnej kartoteki. – Zacząłem palić w wieku lat 12, jako 13-latek straciłem dziewictwo, a mając 14 lat, zasmakowałem wszystkich narkotyków dostępnych w mieście. Pamiętam, jak wyrżnąłem sobie swoje inicjały na ramieniu. Okaleczałem się jeszcze kilka razy – wyznał kiedyś.
Przed większymi głupstwami ratowała go muzyka. – Po szkole zamykałem się w pokoju i do nocy grałem na gitarze – opowiadał. Jako 17-latek postanowił już tylko grać, rzucił szkołę i z „garażowym” zespołem The Kids ruszył do Los Angeles. Ale nie zrobił kariery jako gwiazda rocka ani jako sprzedawca długopisów. Wtedy znajomy, Nicolas Cage, podsunął mu myśl o aktorstwie i wysłał do swojego agenta. Pierwszy film, horror „Koszmar z ulicy Wiązów”, nie był najwyższych lotów, ale wkrótce pojawiły się ciekawe role, a wraz z nimi pieniądze i zainteresowanie mediów, którym zresztą dostarczał stale pożywki. Bił się z reporterami, demolował bary. Kiedyś po pijanemu zwisał z dachu pięciopiętrowego budynku.
– Żyłem w lęku, że nie sprostam marzeniom. Nagła sława dusiła. Piłem jak smok, prawie nie jadłem, pobudzałem się hektolitrami kawy i prochami – wspominał. Przeżył kilka zapaści. Nie otrzeźwiał nawet wtedy, gdy przed należącym do niego klubem The Viper Room zmarł z przedawkowania jego przyjaciel, aktor River Phoenix. – Wiedziałem, że mogę skończyć tak samo, ale nic nie było ważne, nigdzie nie byłem u siebie, nie byłem częścią niczyjego świata – wyznał.
Na chwilę wyrywały go z tego stanu miłości, lecz nie były dość zdrowe albo nie umiał o nie zadbać. Ma za sobą krótkie małżeństwo z Lori Allison, wokalistką swojego zespołu, i cztery poważne związki z aktorkami : Sheri lyn Fenn (znaną z „Miasteczka Twin Peaks”), Jennifer Grey, Winoną Ryder i modelką Kate Moss. Ten ostatni wyjątkowo burzliwy, „czteroletnie trzęsienie ziemi” – jak stwierdził. Jedna z ich awantur skończyła się zdemolowaniem hotelowego pokoju w Nowym Jorku i aresztowaniem Deppa.
Nie pragnął wcale nowego związku, gdy w 1998 roku znalazł się w Paryżu, po tym jak Roman Polański zaproponował mu rolę w filmie „Dziewiąte wrota”. Ale też miał nieodparte wrażenie, że stanie się coś ważnego. – Jestem dłużnikiem Polańskiego, dzięki niemu mam dzieci – śmieje się Depp. Lubi opowiadać, jak w hotelu Costes zobaczył w tłumie odkryte smukłe plecy i szyję. – Pomyślałem: „Kim jest ta dziewczyna?”. A ona, jakby na moje życzenie, odwróciła się i spojrzała mi w oczy. Stałem tam, nie wiedząc, co się dzieje. Choć brzmi to niedorzecznie, od razu poczułem, że to jest to.
Vanessa miała wtedy 26 lat i od dawna była już gwiazdą. Jako 14-latka cienkim głosikiem wyśpiewała przebój „Joe le taxi”. Zmysłową lolitkę kochano i równie mocno nienawidzono. Na ścianie domu ktoś napisał: „Dziwka”. Koledzy ze szkoły się odwrócili. Dorastała w przyspieszonym tempie. Prowokowała, nie przebierała w słowach. „Stary pierdziel”, „dupek bez jaj” – tak określała dziennikarzy, którzy pozwolili sobie na krytykę. – Dostałam od życia w dupę, to jestem na swoim punkcie wrażliwa – mawiała. Zaczęła żyć na własny rachunek, gdy miała 18 lat.
Rodzina jest błogosławieństwem
Z Deppem nie marnowała czasu. Po trzech miesiącach była w ciąży. – Wiedziałam, że Johnny to nie tylko kochanek, ale i najlepszy przyjaciel. Mieliśmy sobie do powiedzenia więcej niż: „kocham cię, jesteś piękna, jesteś cudowny” – tłumaczyła. – Oboje potrzebowaliśmy czegoś trwałego. Vanessa była dla mnie objawieniem, błogosławieństwem. Piękna, naturalna, roztacza niezwykłą aurę. Dzięki jej niewiarygodnej czułości i wyrozumiałości nauczyłem się szczęścia – twierdzi dawny hulaka. Zakochana Vanessa też zawarła ze światem rozejm: – Przy Johnnym nabrałam pewności siebie. Dzięki niemu zaczęłam sama komponować. Nauczył mnie grać na gitarze.
Gdy w 1999 roku na świat przyszła Lily Rose, Johnny szalał ze szczęścia. Przewijał, śpiewał kołysanki. – Byłem też przy porodzie. Nawet kupiłem zegarek, żeby odmierzać czas między skurczami, choć potem i tak nie byłem w stanie, ale przeciąłem pępowinę. Gdy wziąłem Lily na ręce, zrozumiałem, że nie można być bliżej już z żadnym innym człowiekiem na ziemi – opowiadał aktor. – To nie my daliśmy jej życie, ale ona nam. –
W 2002 roku urodził się Jack. – Staram się dać im to, czego ja nie miałem. Uśmiech na twarzy dziecka to radość w czystej postaci – twierdzi Johnny. – Jeśli to tylko możliwe, towarzyszą mi na planie. A kiedy kręci Vanessa, ja zamieniam się w „zwariowanego tatuśka za kulisami”. To moja popisowa rola! – opowiada. – Z Jackiem fascynujemy się piłką nożną. Na szczęście mamy już za sobą etap piratów, zaczynało mi się nudzić! Pirat w pracy, pirat w domu, jeszcze chwila i zwerbowałbym paru Norwegów, żeby ograbić niemieckie porty – śmieje się.
Vanessę bawią pytania o to, jak udomowiła Johnny’ego Deppa. – Po prostu wpłynęliśmy tak na siebie nawzajem. Przy właściwej osobie wszystko układa się naturalnie. Jest między nami wiele przyjaźni, szacunku, wzajemnego podziwu. Dajemy też sobie przestrzeń, dzięki temu ten związek trwa – tłumaczy. A kiedy są razem, poświęcają sobie maksimum czasu. – Nie rozmawiamy o pracy, odkładamy telefony – mówią. Mają kilka domów i własną wyspę na Bahamach, ale najlepiej czują się w Plan-de-la-Tour, małej miejscowości koło Saint-Tropez. – Dom stoi pośród drzew i pól. Wstajemy ze słońcem i przygotowujemy śniadanie. Potem spacer, zabawa, obiad, znowu szaleństwo z dziećmi – opowiada Vanessa. – Ja o 18.00 zawsze mam swój kieliszeczek wybornej anyżówki. Gram z sąsiadami w bule. Można należeć do świata filmu z dala od Hollywood. Żyję z aktorstwa, a nie aktorstwem – mówi Johnny. – Lubię powygrzewać się w słońcu, przejść po oliwnym sadzie. Gdy zabieram dzieciaki na huśtawki, przystajemy, żeby popatrzeć, jak rosną nasze pomidory. Takie staromodne szczęście.
Polecane
„Na emeryturze czułam się już tylko babcią na etat. Jedno spotkanie w pociągu do Radomia odmieniło moje życie”
„W biurze od zawsze miałam opinię nudziary i odludka. Jedno nietypowe polecenie od szefowej odmieniło moje życie”
Moss, Paradis, Heard... Johnny Depp miał dwie żony i kilkanaście narzeczonych. Z kim był i dlaczego z żadną mu nie wyszło?
Vanessa Paradis stanęła po stronie Johnny'ego Deppa, w procesie z kobietą, dla której ją zostawił. Co dziś robi, jak wygląda i z kim się spotyka?
Cytaty bliskie sercu, które warto znać. Dzięki nim wyrazisz swoje myśli i uczucia w wyjątkowy sposób
Wskazano 3 znaki zodiaku, którym anioły ześlą gorące uczucie. Miłość pojawi się już tego lata
Nienawiść to uczucie, którym krzywdzisz przede wszystkim samą siebie. Jak radzić sobie z nienawiścią?
Horoskop dzienny miłosny na 25 października 2024 dla Lwa. Które uczucia dziś będą dominować?
„Na emeryturze czułam się już tylko babcią na etat. Jedno spotkanie w pociągu do Radomia odmieniło moje życie”
„W biurze od zawsze miałam opinię nudziary i odludka. Jedno nietypowe polecenie od szefowej odmieniło moje życie”
Chryzantemy: znaczenie kwiatów, które zdobią groby w listopadzie. Jakie kolory wybrać na Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny?
Zaskocz go życzeniami, które brzmią inaczej niż wszystkie. Wodnik doceni nietypową formę
„Spędziłam godzinę, uwięziona w windzie z sąsiadem z 8. piętra. To, co się stało potem, zupełnie odmieniło moje życie”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa