TYLKO U NAS! Artur Orzech: Kim jest nowy prowadzący "Świat się kręci"?
Dziennikarz radiowej Trójki, z wykształcenia iranista, wybrał się w literacką podróż po kraju Persów. Choć wydawcy od lat namawiali go na książkę z plotkami zza kulis show-biznesu, on napisał „Wizę do Iranu”. Miał dosyć tego, że media oczerniają ten wspaniały kraj.

- Chciałem zostać japonistą, na iranistykę trafiłem przez przypadek. Okazało się, że mam słuch i talent do języka, opowiada Artur Orzech. Już po roku studiów, na początku lat 80., dostał pracę tłumacza na negocjacjach w sprawie sprzedaży turbin do cukrowni. Potem został tłumaczem w MSZ i wyjechał na stypendium na uniwersytet w Kabulu. Nie chciał ograniczać się do jednej drogi. W połowie lat 80. komponował piosenki i grał na gitarze w kultowych Różach Europy. Zespół powstał w stanie wojennym w 1983 roku, a zadebiutował na festiwalu w Jarocinie. Orzech napisał piosenkę „Stańcie przed lustrami”, jedną z najlepszych w historii polskiego rocka. Odszedł po wydaniu drugiej płyty, „Krew Marilyn Monroe”, bo dostał pracę na uniwersytecie i uznał, że łączenie wizerunku rockmana i wykładowcy byłoby nie fair wobec fanów.
Przez 12 lat prowadził zajęcia na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, ale doktoratu nie złożył. Wciągnęła go telewizja – najpierw autorskie programy muzyczne, potem prowadzenie najbardziej prestiżowych gal i festiwali w Sopocie i Opolu. Jako komentator Eurowizji i dziennikarz muzyczny wywołał burzę kąśliwymi komentarzami na temat poziomu imprezy. „To królestwo kiczu. Nikt z poważnych artystów nie bierze w niej udziału, bo wizerunkowo nic to nie daje, a może nawet zaszkodzić, jeśli ukończy się rywalizację na końcu stawki. W związku z tym trafiają tam głównie postacie drugiego, trzeciego i czwartego planu”, przyznał w wywiadzie dla Onetu. Rola sprawiedliwego dziennikarza muzycznego była dla niego zawsze ważniejsza niż grzecznego pana z telewizji. Ale jego pierwszą medialną miłością jest radio, do którego trafił w 1990 roku z audycją „Muzyczna Jedynka”. Teraz w Trójce prowadzi program „Zaraz wracam”, w którym opowiada o płytach sprzed kilku lat (najczęściej tych spoza głównego nurtu), i „W tonacji Trójki”. Może przez nadmiar obowiązków wciąż odkładał napisanie „Wizy do Iranu”, choć pomysł na nią wykluwał się od dawna. W końcu, trzy lata temu, wybrał się z żoną w podróż własnymi śladami sprzed 20 lat. Nie uważa się za etnografa, raczej za ambitnego podróżnika. Książka jest jego wyznaniem miłości do Irańczyków – ludzi, którzy w państwie opresyjnej władzy starają się żyć swobodnie.
Orzech lubi zbaczać z turystycznego szlaku, żeby zaprzyjaźniać się ze sprzedawcami, właścicielami kawiarni, studentami. To od nich dowiaduje się prawdy o Iranie, innej niż medialne przekazy. „Kiedy myślę o tym, jak zachodnie media pokazują krzyczących i kipiących z nienawiści Persów, wszystko się we mnie gotuje”, pisze Orzech. W książce relacja z podróży przeplata się z analizą historii, kultury, przyszłości Iranu. Autor ma oko do szczegółów. Podobnie jak jego żona, która zrobiła część zdjęć do książki: meczetu w Teheranie, mężczyzn, którzy naprawiają perskie dywany, nastolatek w metrze. To codzienne życie młodych ludzi, z dala od wielkiej polityki, interesuje Orzecha najbardziej.
Polecane
„Dla żony świat kręci się tylko wokół zakupów. Miesięcznie wydaje tyle, że będę musiał wziąć kredyt na Wigilię”
„Myślałam, że jest księciem z bajki, a on tylko czaił się na moje pieniądze. Dziewczyny, uważajcie z kim się wiążecie”
„Dla żony świat kręci się tylko wokół zakupów. Miesięcznie wydaje tyle, że będę musiał wziąć kredyt na Wigilię”
„Myślałam, że jest księciem z bajki, a on tylko czaił się na moje pieniądze. Dziewczyny, uważajcie z kim się wiążecie”
Kim jest żona Zbigniewa Ziobry? Patrycja Kotecka-Ziobro przeszła niezwykłą drogę od dziennikarstwa do świata biznesu
Orzech włoski na pieniądze. Włóż ten drobiazg do portfela, a przyciągniesz pokaźną sumkę
„Po rozstaniu szukałam pocieszenia w ramionach tajemniczego nieznajomego. Zdębiałam, gdy okazało się, kim jest”
„Przypadkiem usłyszałam, że jestem adoptowana. Gdy dowiedziałam się, kim są biologiczni rodzice, byłam zdruzgotana”
„Na 25. rocznicę małżeństwa dostałam papiery rozwodowe. Po wyznaniu męża chciałam już tylko położyć się w trumnie”
Krzysztof Jackowski zdradza, że nadchodzi nowy porządek świata. Sytuacja niepokoi coraz bardziej
„Teściowie marudzili, że działka to zły pomysł. Teraz ciągle u nas przesiadują i nie możemy się ich pozbyć”
„Teściowa odeszła od teścia i rozbiła u nas obozowisko. We własnym domu czuję się, jak na szkole przetrwania”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa