Sophie Marceau
Jestem pra wdziwą poganką Nie chce wychodzić za mąż. Nie zamierza przeprowadzać się do Los Angeles. Mówi się o niej wiele. Ale prawdą jest tylko to, że całkowicie odmieniła swoje życie.

- Gala
Sophie kończy we Francji zdjęcia do filmu o wymownym tytule: Je reste (Zostaję). - Nigdy nie zamierzałam przenieść się do Los Angeles, jak sugerowali dziennikarze - mówi. - Pod koniec ubiegłego roku pojechałam tam, by zagrać u Roba Reinera (reżyser m.in. Kiedy Harry spotkaŁ Sally). Urządzają z Jimem mieszkanie w Paryżu. Jim Lemley, producent filmowy, często przebywa w USA. Jeszcze nie wiedzą, jak zorganizują wspólne życie, ale dla Sophie najważniejsze jest zapewnienie dzieciom stabilizacji. W ich wychowywaniu pomaga jej polska niania. - Jesteśmy międzynarodową rodziną - śmieje się aktorka. - Ja mówię po francusku i trochę po angielsku, Jim - po angielsku, 9-letni Vincent - po angielsku, francusku i po polsku. Wszyscy w napięciu czekamy, w jakim języku powie swoje pierwsze słowo Juliette, która w czerwcu kończy rok. Ulubienica Francuzów ostatnio częściej gra w USA niż w swoim kraju. - Może dlatego, że nie jestem ucieleśnieniem paryskiego szyku - mówi. Ostatnie dwa lata były dla Sophie przełomowe. - Kiedyś nie mówiłam o uczuciach, byłam zamknięta, zagłuszałam je w sobie - wyznaje. - Teraz dojrzałam. Nauczyłam się świadomie kierować swoim życiem. Zapytana, czy to związek z Jimem dał jej równowagę, odpowiada: - Czy kobieta na pewno potrzebuje mężczyzny, by poczuć się spokojna i pogodna? Oczywiście, kiedy czuję się kochana, rozumiana, wiele spraw wygląda inaczej, ale sama odnalazłam swoją drogę. Jako 16-latka związała się ze starszym o 26 lat Andrzejem Żuławskim. Nakręcili wspólnie cztery filmy. - Kiedy pracowaliśmy nad filmem L'Amour Braque (Narwana miłość) - wspomina - miałam nerwy jak postronki, funkcjonowałam na najwyższych obrotach. Są filmy, po których aktor czuje się jak po 10 latach psychoanalizy... Nigdy nie komentowała rozstania z Żuławskim. Jej nieliczne wypowiedzi składają się głównie z aluzji i niedopowiedzeń. - Gdy złe emocje: gniew, ból, rozczarowanie osiągają punkt kulminacyjny, nie można już siebie oszukiwać. Dopóki w bilansie jest więcej szczęścia niż łez, historia ma szanse powodzenia. Jednak kiedy jedno chce rozmawiać, a drugie wtedy wymierza bolesny cios w plecy, trzeba się rozstać. I to szybko, by przynajmniej nie niszczyć wspomnień. Sophie zaprzecza, że przygotowuje się do ślubu z Jimem. - Uważam się za romantyczkę - wyznaje - ale nie zamierzam wychodzić za mąż. Ślub to piękne wydarzenie, lecz nie sądzę, że akt małżeństwa to coś w rodzaju karty gwarancyjnej. Nie cierpię papierków, instytucji. Jestem prawdziwą poganką: żyję chwilą i stosuję się do własnych praw. Obecny stan mojego ducha - Jestem pełna energii i siły. Żyję przyszłością, nie zajmuję się tym, co zostawiłam za sobą. Katarzyna Dolińska
1 z 2

3413
2 z 2

3414
Polecane
60-letnia Sophie Fontanel: z dumą nosi siwe włosy, pozuje nago i jak nikt inny otwarcie mówi o seksie i pożądaniu. "Pozwoliłyśmy mężczyznom uwierzyć, że jest nam z nimi dobrze w łóżku"
Sophie Turner ostro o przeciwnikach maseczek: „Jeśli ja mogę ją mieć podczas porodu, Ty możesz nosić ją w supermarkecie”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa