Nowe Polki idolki
Zmieniają się pokolenia, trendy i gusty Polaków. Zmieniają się też gwiazdy. Niezmienne pozostaje, że potrafią zawładnąć naszą wyobraźnią, budzić podziw i... zdrową zazdrość. Polki-idolki. My też chcemy być takie jak one. I dzielić z nimi dolę idolek.

Magdalena Różczka
Nowa piękność ekranu
Sama Sandra Bullock może jej pozazdrościć ekranowego uroku. Magdalena Różczka łączy subtelność, talent i ekscytującą kobiecość. Trudno być obojętnym wobec jej urody, wielkich oczu i tajemniczego uśmiechu. Kamera ją kocha. W "Oficerze" pokazała się jako dzielna policjantka. Wzbudziła sympatię i podziw, walcząc z gangsterami. W "Wiedźmach", jako wrażliwa pani adwokat, stara się, aby było więcej dobra na świecie. Gra postacie pozytywne, bo sama jest postacią pozytywną. To bezsprzecznie gwiazda, ale normalna, jak dziewczyna z sąsiedztwa. Już uznana, ale wrażliwa. Cierpi, gdy ktoś krytykuje jej grę. Największą jej przyjaciółką jest mama, codziennie rozmawiają przez telefon. A poza tym Magdalena niedawno zakochała się. Od pierwszego wejrzenia, na castingu. Roli nie dostała, ale zdobyła miłość.
Anja Rubik
Nowa królowa wybiegu
Błyszczy na wybiegach całego świata. Jest twarzą tak znanych marek, jak Cloe i Ungaro. Anja Rubik pracuje z najlepszymi fotografami, projektantami i magazynami mody. Jej kariera rozwija się bajecznie. Gdy mama wysłała zdjęcia Anji do popularnego miesięcznika, szybko podbiła Nowy Jork. Młode dziewczyny marzą, aby iść w jej ślady. Zawsze daje z siebie wszystko, pracuje ciężko, nie dosypia. Chce być najlepsza. Gdy była dzieckiem, mieszkała z rodzicami w Grecji, Kanadzie i Afryce. Dziś praktycznie nie ma domu, kursuje między Nowym Jorkiem, Paryżem i Mediolanem. Śpi w samolotach. Gdy jest jej ciężko, telefonuje do ukochanego. On krzyczy, żeby wzięła się w garść, i przynosi to skutek. A gdy po miesiącu nieobecności padają sobie w ramiona, wie, że wszystko będzie dobrze.
Katarzyna Cichopek
Nowy symbol seksu
Odkąd w drugiej edycji hitowego programu "Taniec z gwiazdami" zatańczyła ognistą sambę, uznawana jest za gejzer seksapilu. Następnego ranka po jej występie w autobusach i metrze nie tylko nastoletni chłopcy, lecz także dojrzali mężczyźni z entuzjazmem i wypiekami na twarzy dyskutowali o walorach jej niezaprzeczalnej kobiecości. Kasia wytańczyła sobie nie tylko jeszcze większą popularność, lecz także miłość partnera na parkiecie - Marcina Hakiela. Nazwisko gwiazdy serialu "M jak Miłość" jest jednym z najczęściej wpisywanych haseł w internetowych wyszukiwarkach. Kiedy ostatnio Kasia dowiedziała się, jak mówią na nią niektórzy wielbiciele, tylko uśmiechnęła się. "Big bambelos"! - dziś dla niej to komplement. Wcześniej zdarzało jej się walczyć z "atutami" swojej figury, maskując ją za dużymi T-shirtami i powyciąganymi swetrami. Teraz zaakceptowała siebie. I słusznie. Jej nazwisko jest w tym sezonie absolutnie gorące, a twarz rozpoznawalna przez każdego. Ona sama wie najlepiej, że to jest właśnie jej czas. Jej pięć, a może 50 minut!
Agnieszka Szulim
Nowa twarz telewizji
Widzowie wolą blondynki. Tak pokazują statystyki. Agnieszka Szulim spełnia nie tylko ten warunek. Z całą pewnością ma wiele atutów. Jest ładna, naturalna i utalentowana. Potrafi nawiązać kontakt z widzem. Telewizja nigdy nie była jej głównym celem, ale zawsze "chodziła jej po głowie". Kiedy dołączyła do grona prezenterów Jedynki, mówiono, że będzie nową Magdą Mołek. Ona sama przyznaje, że chyba bliżej jej do Martyny Wojciechowskiej. Kocha motory i mocne wrażenia! Jeździ doskonale, ale nie szaleje. Zna umiar. We wszystkim, również w pracy. Ma, oczywiście, swoje telewizyjne ambicje i marzenia, ale wie, że musi jeszcze poczekać. Pilnie i, jak dotąd z sukcesem, wypracowuje swoją pozycję na Woronicza.
Maria Wiktoria Wałęsa
Nowa dama polityki
Jeszcze rok temu czas spędzała głównie w dyskotekach. Była też właścicielką butiku i projektantką odzieży. Teraz przyznaje, że w ekspresowym tempie dojrzała i nie wyobraża sobie powrotu do dawnego stylu życia. Po tym, jak w październiku Lech Wałęsa zaproponował córce stanowisko osobistej asystentki, Maria Wiktoria jest ciągle w drodze: w hotelach, samolotach, na lotniskach. Jest prawą ręką byłego prezydenta. Prowadzi mu biuro, organizuje spotkania na całym świecie, w jego imieniu rozmawia z dziennikarzami. Nowa praca ją zmieniła: stała się patriotką, uznała, że powinna coś zrobić dla Polski. Jej poprzednik na tym stanowisku, brat Jarosław, jesienią został posłem Platformy Obywatelskiej. Można się spodziewać, że i dla Marii będzie to trampolina do kariery politycznej.
Agnieszka Dygant
Nowa władczyni masowej wyobraźni
Kariera Agnieszki pędzi z prędkością concorde'a. W ciągu roku z kategorii "aktorka lubiana" "przeskoczyła" do kategorii "aktorka uwielbiana". Od kilku lat jej przyjaciel reżyser nagrywa różne momenty życia Agnieszki. Jakby przeczuwał, że któregoś dnia stanie się aktorką tak popularną, pożądaną i podziwianą, że widownia tego dokumentu będzie liczyć miliony ludzi. Mówi się, że jej kariera tak jak nagle rozbłysła, tak szybko zgaśnie. Ale Agnieszka ma nie tylko talent, ale również niezwykły urok i zanosi się na to, że na długo zawładnie umysłami widzów. Mężczyźni ją adorują, kobiety naśladują. Rozrasta się jej rola w "Na dobre i na złe". Serial "Niania", w którym gra tytułową rolę, bije rekordy popularności. Niebawem na ekrany wejdzie film "Tylko mnie kochaj", w którym wcieliła się w jedną z głównych postaci. I na pewno pokochają ją kolejni wielbiciele.
Dominika Figurska
Nowa matka Polka
Są aktorki, które mówią, że nie ma dobrego momentu na dziecko. Dominika nie bała się macierzyństwa. Nie była pewna, czy z powodu ciąży nie będzie musiała "zniknąć" z serialu "M jak Miłość". Tymczasem scenarzyści stanęli na wysokości zadania i serialowa Ewa też oczekiwała dziecka. A potem nowo narodzona Nastka zaczęła grać jej córkę. Tak więc aktorce z powodzeniem udało się połączyć granie z byciem mamą. Potem, jako serialowy partner Ewy, pojawiał się na ekranie mąż aktorki - Michał Chorosiński. Równolegle do "realnego" życia rodzina prowadziła życie serialowe. Na wiosnę Dominika urodziła drugą córkę. I wciąż udaje się jej prywatność łączyć z aktorstwem.
Danuta Dmowska
Nowa mistrzyni sportu
Szpadzistka warszawskiej Legii, która w krótkim czasie zrobiła zawrotną karierę. W październiku w Lipsku została pierwszą od dziesięciu lat polską mistrzynią świata w szermierce. I była to największa niespodzianka tych zawodów. Dość powiedzieć, że kilka miesięcy wcześniej piękna Danusia była zaledwie 28. na mistrzostwach Europy i trzecia na mistrzostwach Polski. Teraz jest na szczycie. Jednak niewiele brakowało, a w ogóle nie wystartowałaby w mistrzostwach. W ubiegłym roku Dmowska naderwała wiązadła dłoni i przez kilka miesięcy była całkowicie wyłączona z treningu. Po powrocie na planszę nie była pewna, czy uda jej się wrócić do wysokiej formy. Ma 23 lata i jest narzeczoną reprezentacyjnego szpadzisty Roberta Andrzejuka. Deklaruje, że nie potrafi walczyć "na głodniaka" ani niewyspana. Studiuje na warszawskiej AWF, a przed nią wielka przyszłość. W listopadzie potwierdziła swoją klasę - zajęła drugie miejsce w turnieju Masters szpadzistek we Francji.
Pati Yang
Nowy talent eksportowy
Jest tak światowa, że wielu z trudem wierzy, że to Polka. Zatem rozwiejmy wątpliwości - Pati Yang jest Polką, choć śpiewa po angielsku. Swoją najnowszą płytę "Silent Treatment" sprzedaje zarówno w Polsce, jak i za granicą. Naprawdę nazywa się Patrycja Hilton (po mężu) i ma 27 lat. Pierwsze osiem lat życia spędziła w trasach koncertowych - razem z mamą i jej ówczesnym partnerem Jankiem Borysewiczem, liderem legendarnego zespołu Lady Pank. Po takich początkach nie sposób nie rozpocząć własnej kariery muzycznej. Dzisiaj Pati Yang jest na najlepszej drodze do sukcesu. Płyta "Silent Treatment" powstała w słynnym londyńskim Air Studio, należącym do sir Georga Martina, gdzie nagrywały największe światowe gwiazdy, jak Madonna i Elton John. "Silent Treatment" (czyli leczenie ciszą albo - jak woli Pati - ciche dni) jest podróżą przez ostatnie siedem lat jej życia. W tym czasie Pati wyjechała z Polski, zakochała się w znanym na świecie producencie muzycznym Steviem Hiltonie, wyszła za mąż, tworzy, śpiewa i koncertuje w całej Europie.
Dorota Miśkiewicz
Nowy zniewalający głos
Wydała drugą płytę ("Pod rzęsami") i nareszcie przestała być tylko córką swojego słynnego ojca. Z sukcesami kontynuuje muzyczne tradycje domu Miśkiewiczów. Tata - Henryk Miśkiewicz, muzyk jazzowy, uznawany jest za najlepszego w Polsce saksofonistę altowego, brat Michał jest perkusistą jazzowym. Kiedyś Dorota Miśkiewicz śpiewała w knajpach, w pociągach, na wspólnych koncertach z ojcem i jego kolegami - była wokalistką do wynajęcia. Od kiedy wydała płytę, to ona zaczęła zapraszać do współpracy rodzinę i przyjaciół. Zawsze lubiła pisać piosenki. I śpiewać. I choć od ojca nieraz usłyszała słowa krytyki, nie poddała się. Tylko w jednym momencie zabrakło jej odwagi - nie chciała zdawać na wydział wokalistyki. W komisji siedzieli koledzy ojca. Co by było, gdyby źle wypadła? Po prostu wstyd. Skończyła Akademię Muzyczną w klasie skrzypiec. A potem... odstawiła skrzypce do kąta i chwyciła mikrofon. Kiedy świat wokół niej staje się coraz bardziej hałaśliwy, Dorota idzie pod prąd. Szuka spokoju i harmonii. Muzyka z płyty "Pod rzęsami" jest prosta i szlachetna. Jak mówi wokalistka - dla tych, którzy chcą zajrzeć w głąb siebie.