"Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie" - Martyna Wojciechowska, Dawid Podsiadło, biskup Rafał Markowski i inne gwiazdy łączą się we wspólnym apelu
Ludzie kultury i Kościoła zebrali się razem, żeby zaapelować o pomoc. "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie. Człowieczeństwo nie ma nic wspólnego z barwami politycznymi" - te słowa wypowiadane między innymi przez Martynę Wojciechowską, Magdalenę Różczkę, Agnieszkę Więdłochę, Dawida Podsiadło, Grzegorza Markowskiego i innych trafiają w nasze serca. Niech jak najwięcej osób usłyszy to wołanie o pomoc!

Wojciechowska, Podsiadło, Więdłocha i inni apelują
Martyna Wojciechowska, Magdalena Zawadzka, Danuta Stenka, Agnieszka Więdłocha, Magdalena Różczka, biskup Rafał Markowski, Tomasz Kot, Dawid Podsiadło, Antoni Pawlicki, Grzegorz Markowski, Janusz Gajos, Jan Holoubek, czyli ludzie kultury i Kościoła zebrali się, żeby razem zaapelować w ważnej sprawie. Ten apel powinien trafić do każdego bez względu na przekonania i poglądy polityczne, ponieważ cel jest znacznie ważniejszy.
Pierwszy raz zebraliśmy się razem w takim składzie! Ludzie kultury i Kościoła, ludzie o różnych profesjach i poglądach. Jesteśmy razem, żeby zaapelować o POMOC.
Słowa wypowiedziane w nagraniu mają potężną moc i zaczynają się i kończą tymi samymi słowami: "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie".
Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie. Człowieczeństwo nie ma nic wspólnego z barwami politycznymi. Kiedy pod naszym domem umiera człowiek z zimna i głodu, po prostu musimy mu pomóc. Tego byliśmy uczeni od dziecka: w domu, szkole, kościele. Dlatego w czasie Wigilii przy stole jest jedno wolne miejsce. Z tego zawsze byliśmy dumni, niezależnie od przekonań. Na polskiej granicy trwa kryzys humanitarny. Białoruski reżim zwabił tysiące ludzi w pułapkę. W tych warunkach skazani są na umieranie. Jesteśmy za utrzymaniem szczelności granic. Ale apelujemy o wpuszczenie na stałe do strefy stanu wyjątkowego, służb medycznych i pomocy humanitarnej. Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie.
Tak w całości brzmi apel wypowiedziany przez ludzi kultury i Kościoła. Jest on udostępniany w mediach społecznościowych i rozprzestrzenia się z prędkością światła. Wy też możecie go udostępnić.
Apel wspierają: Grupa Granica w składzie Nomada Stowarzyszenie, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Homo Faber, Polskie Forum Migracyjne, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Salam Lab, Anna Alboth, Dom Otwarty, Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć, CHLEBEM I SOLĄ, uchodźcy.info, RATS Agency, Kuchnia Konfliktu, Strefa WolnoSłowa, Przystanek "Świetlica" dla dzieci uchodźców, niezależne aktywistki i aktywiści, wiele mieszkanek i mieszkańców Pogranicza.
Maja Ostaszewska relacjonuje pobyt na granicy
Maja Ostaszewska kilka dni temu wróciła z tygodniowego pobytu na Podlasiu. Aktorka udała się tam, żeby zawieźć rzeczy z zainicjowanej przez nią zbiórki w Nowym Teatrze. Razem z Magdaleną Różczką, Anitą Sokołowską, Dominiką Sawio, Agatą Buzek i Jackiem Braciakiem zadbali o to, żeby zebrane rzeczy trafiły do potrzebujących. Maja Ostaszewska w swoich mediach społecznościowych relacjonuje, że w tym czasie miała okazję spotkać się z mieszkańcami i aktywistami.
Wszędzie spotykałyśmy wspaniałych ludzi, dla których niesienie pomocy uwięzionym w lasach ofiarom politycznej gry białoruskiego reżimu, jest oczywistością. Pracują bez wytchnienia poświęcając swój czas, zdrowie, narażając się na hejt. Nie interesuje ich polityka, widzą cierpiących ludzi w lesie. Kobiety, dzieci, mężczyzn. Wysłuchałyśmy ich historii, pytałyśmy czego potrzebują. Chciałyśmy, żeby wiedzieli, że nie są sami, że im dziękujemy i wspieramy z oddali, że będziemy przyjeżdżać. Pomaganie jest legalne. Podanie ciepłego posiłku, czystej wody, lekarstw i ciepłego koca ludziom na granicy życia jest naszym człowieczym obowiązkiem.
Aktorka dziękuje tym wszystkim, którzy "rozumieją powagę kryzysu humanitarnego na naszej wschodniej granicy. To, że uwięzieni w pasie przygranicznym ludzie są ofiarami politycznych gier. Potrzebują naszej pomocy. To mogliśmy być my."
W swoim ostatnim wpisie Maja Ostaszewska opisała dokładnie, jak wygląda sytuacja migrantów. Aktorka na własne oczy widziała strach, ból, cierpienie dzieci, matek, rodzin.
Byłam tam, w tamtym lesie. Tak blisko niewyobrażalnego cierpienia oszukanych, bezbronnych ludzi uwięzionych wbrew swojej woli. W chłodzie, strachu, doświadczających przemocy. Całych rodzin. Malutkich dzieci nierozumiejących dlaczego mama i tata nie zabierają ich do ciepłego domu. Przerażonych, zrozpaczonych rodziców, którzy nie mogą dać im poczucia bezpieczeństwa, a nawet gwarancji że nie umrą w tym lesie. Nastoletnich chłopców (w wieku mojego syna) przemarzniętych i wycieńczonych tak, że nie potrafili sami się przebrać. Proszących żeby pobyć z nimi, bo nie chcą zostać sami. Pobitego małżeństwa, któremu zabrano wszystko co mieli. Ludzi, którzy płaczą z wdzięczności za łyk czystej wody. W obliczu nadchodzących mrozów wszyscy oni mogą umrzeć.
Widok tego co zobaczyła, tak łatwo nie odejdzie. "O tym myślę, tym się zamartwiam. I myślę jeszcze o pięknych ludziach, którzy niosą tam pomoc. Mieszkańcach Podlasia i aktywistach. Ratujecie tych w lesie i ratujecie nasze człowieczeństwo. Jestem z Wami. Czytający to, proszę zobaczcie w uciekających przed wojnami, biedą, terrorem drugiego człowieka. Zobaczcie siebie po prostu. W tych przerażonych, błagających o pomoc oczach. Nie możemy być na to obojętni. Apelujmy o natychmiastowe dopuszczenie pomocy humanitarnej i medycznej. NIKT NIE ZASŁUGUE NA TO BY UMIERAĆ W LESIE."
W lesie przy granicy zmarło roczne dziecko
O śmierci rocznego dziecka przy granicy polsko-białoruskiej poinformowali ratownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Grupa w nocy udzielała pomocy trzem osobom. To od nich dowiedzieli się o śmierci dziecka.
Po godzinie 2:26 otrzymaliśmy zgłoszenie, że przynajmniej jedna osoba, która przebywa teraz w lesie, potrzebuje pomocy medycznej. Na miejscu okazało się, że poszkodowanych jest troje ludzi. W lesie byli od 1,5 miesiąca! - napisali na Twitterze ratownicy PCPM.
Jak poinformowali ratownicy: "Młody mężczyzna miał silny ból podbrzusza. Był głodny i odwodniony. Oprócz niego pomocy potrzebowało syryjskie małżeństwo. Mężczyzna miał szarpaną ranę ręki, a kobieta ranę kłutą podudzia. "Ich roczne dziecko zmarło w lesie" - czytamy we wpisie PCPM na Twitterze.
Polecane
„Koleżanka chciała awansować na moich plecach. Nie dałam się okraść i wyjawiłam prawdę, ale nikt mi nawet nie zaklaskał”
„Nie chciałam tego dziecka i Bóg mnie ukarał. Córka mieszka w Warszawie i nie chce mnie znać. Nikt się jej nie dziwi”
Kim jest Małgorzata Trzaskowska? Żona Rafała Trzaskowskiego łączy rolę matki, partnerki polityka i aktywistki
„Koleżanka chciała awansować na moich plecach. Nie dałam się okraść i wyjawiłam prawdę, ale nikt mi nawet nie zaklaskał”
Święty Walenty – biskup i patron nie tylko zakochanych. Dlaczego męczennik stał się orędownikiem miłości?
„Nie chciałam tego dziecka i Bóg mnie ukarał. Córka mieszka w Warszawie i nie chce mnie znać. Nikt się jej nie dziwi”
„Co tydzień gotuję rosół dla całej rodziny, ale nikt nie przychodzi. Czekam, bo co innego mi zostało na emeryturze?”
Św. Patryk sprowadził chrześcijaństwo na irlandzką wyspę. Po co trzymał w ręku koniczynę i co łączy biskupa z wężami?
„Kiedy jego nasionko kolejny raz we mnie nie zakiełkowało, on nawet mnie nie utulił. Z rozkoszą zajął się kimś innym”
Święty Ignacy – męczennik i biskup z Antiochii. Pisał o sobie „Jestem Bożą pszenicą” i nie bał się śmierci
„Chcieli mnie wyswatać z weterynarzem, bo to najlepsza partia we wsi. Szkoda, że nikt nie liczył się z moimi uczuciami”
„Mój facet przepadł jak kamień w wodę i nikt nie wiedział, co się stało. Wszystkiego się spodziewałam, tylko nie tego”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa