Kadr z mojej pamięci: Janusz Gajos
Napisali w gazecie o żołnierzu, który pięknie mówi poezję. W jednostce zrobiło się o mnie głośno.

Postanowiłem spróbować, po raz trzeci, zdawać do szkoły teatralnej. Groziło mi wojsko, a szkoła mogła wybawić mnie od służby. Nerwy, tłum zdających, po korytarzach chodzą faworyci. W pewnym momencie usłyszałem, że jest tu taka dziewczyna – śmieje się i za chwilę płacze prawdziwymi łzami – ta się fantastycznie nadaje na aktorkę. Pomyślałem, że to nie predyspozycje zawodowe, a raczej objawy schizofrenii. Ale w głowie miałem kocioł. Gdy wreszcie stanąłem przed surowym ciałem pedagogicznym, usłyszałem donośny głos: „Proszę pana, proszę nie wymieniać nazwiska autora ani tytułu utworu, tylko od razu mówić. Czy pan rozumie?”. „Rozumiem”. „Proszę mówić”. „Julian Tuwim, Kwiaty polskie”. I finito.
Kandydat na aktora poszedł do wojska. I znów śmieszny przypadek. W Domu Kultury w Żarach odbywał się konkurs recytatorski. Któregoś dnia oficer wywołał mnie podczas apelu i rozkazał iść na konkurs. Umiałem te nieszczęsne „Kwiaty polskie” Tuwima. Wygrałem. Nawet napisali w gazecie o żołnierzu, który pięknie mówi poezję. Kiedy wróciłem do swej jednostki w Żarach, zrobiło się wokół mnie głośno. Kilku ludzi z dowództwa zobaczyło moje nazwisko w gazecie. Postanowili więc sami sprawdzić, co potrafię. Kazali mi powiedzieć przed całą kompanią wiersz, którym wygrałem konkurs. Zdrętwiałem. Kilkuset żołnierzy, którzy myślą o dziewczynach, przepustce i winie, zainteresować poezją „Kwiatów polskich”. Niewykonalne! Zbłaźnię się, oni mnie wyśmieją. Pomyślałem: „Muszę pokazać, że potrafię zmusić ich do słuchania”. I słuchali. Cała ta niesforna banda przez kilka minut siedziała w kompletnej ciszy, żadnego szmeru. No i znowu mnie wzięło na teatr. Pojechałem do Łodzi na czwarty w życiu egzamin. A tam mnie już znali i orzekli, że owszem, dojrzałem, wydoroślałem. Jak za nic nie chcieli mnie przyjąć, tak od pierwszych dni w szkole byłem objawieniem. Dziwne.
Polecane
„Mąż dyscyplinuje mojego syna, bo liczy na świadectwo z paskiem. Czuję, że przez to wszystko tracę dziecko”
„Żałuję, że oddałam córce dorobek mojego życia. Załamałam ręce, gdy zobaczyłam, co razem z zięciem zrobili z mojego domu”
„Ostatnia podróż” – poruszająca opowieść o miłości, pamięci i pogodzeniu się z przemijaniem
Współpraca reklamowa
„Mąż dyscyplinuje mojego syna, bo liczy na świadectwo z paskiem. Czuję, że przez to wszystko tracę dziecko”
„Żałuję, że oddałam córce dorobek mojego życia. Załamałam ręce, gdy zobaczyłam, co razem z zięciem zrobili z mojego domu”
2 znaki zodiaku jeszcze przed Bożym Ciałem zakochają się bez pamięci. Miłość czai się za rogiem
W majówkę 2025 zakochasz się bez pamięci. Miłosna Wenus napełni twoje serce pod 1 warunkiem
„Wystarczy jedno spojrzenie mojej szefowej, a ja staję na baczność. Kobieta z takim temperamentem jest moim ideałem”
Życzenia urodzinowe dla brata. Najlepsze inspiracje, które zostaną w pamięci na długo
„Rodzina męża zrobiła cyrk z Komunii córki. Miarka się przebrała, gdy szwagier puścił film z moim mężem w roli głównej”
„Oświadczyłem się ukochanej w walentynki, a ona złamała mi serce. Wiele bym dał, by na zawsze wymazać ją z pamięci”
„Od 30 lat płacę za błąd młodości mojej matki. Mogła iść do zakonu, zamiast zabawiać się z moim ojcem”
„Jednego z tatuśków z wywiadówki zaprowadziłam prosto do mojej sypialni. Nauczę go języka miłości”
„Babcia myślała, że Janusz nocami robi mi krzywdę. Nie moja wina, że wieś działa na mnie jak afrodyzjak”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa