Isabella Rossellini: Od urody ważniejszy jest styl
Znana modelka, zdolna aktorka. Owoc romansu, który pół wieku temu wywołał skandal w Hollywood. Dziś pisze książki, scenariusze i tworzy kolejne perfumy. I wcale nie obraża się na czas, że płynie. Bo dzięki temu wie, co w życiu jest naprawdę istotne.

Włosy ostrzyżone po męsku, buty na płaskim obcasie. Przy powitaniu zaskakuje mocnym uściskiem dłoni. Gwiazda kultowego "Blue Velvet", uznawana za jedną z najpiękniejszych kobiet świata, prawie nie nosi biżuterii. A jej makijaż to głównie podkreślone na czerwono usta, które przez cały dzień układają się w profesjonalny, ale ciepły uśmiech. Spotykamy się w Paryżu, w muzeum kinematografii. Zanim usiądziemy do wywiadu, aktorka zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu, jaki przygotowała o ojcu, słynnym włoskim reżyserze Roberto Rossellinim. W maju mija setna rocznica jego urodzin.
Pół wieku temu Pani rodzice należeli do pierwszej ligi gwiazd filmu. Popularność mojej mamy Ingrid Bergman mogłabym dziś porównać do sławy Nicole Kidman. Znali ją wszyscy, zwłaszcza po roli w "Casablance". I po skandalu, jaki wywołała, wiążąc się z tatą, twórcą nazywanym "ojcem nowoczesnego kina". Ich miłość wzbudziła nie lada zgorszenie, bo mama miała męża, a tata żonę. I dzieci... Ale znanych osób w rodzinie było więcej. Dziadek był podziwianym we Włoszech architektem, babcia zdolną fotografką.
Co daje takie dziedzictwo?
Świadomość, kim się jest. I poczucie odpowiedzialności za pielęgnowanie rodzinnej historii. Pamiętam, gdy kiedyś, po spektaklu w teatrze, moja mama westchnęła z żalem, że po jej grze na scenie nie pozostanie nawet ślad. Miała nadzieję, że chociaż filmy zatrzymają pamięć o niej. Tymczasem taśmy filmowe także nie są wieczne. Pomyślałam, że muszę ocalić pamięć o rodzicach. Zaczęłam opisywać ich w książkach, nakręciłam wspomnienie o tacie. Familia zadecydowała, żeby żadnych pamiątek nie wystawiać na aukcję. Trzymamy je w rodzinnym archiwum. Ale o ile dużo jest rzeczy mamy - po kobiecemu przechowywała listy, zdjęcia - to tata nie miał głowy do zbierania czegokolwiek.
Założę się, że zanim doceniła Pani bliskich, próbowała się Pani od nich odciąć.
To naturalne. W Rzymie czy Paryżu, gdzie mieszkaliśmy, zawsze byłam postrzegana tylko jako ich córka. Gdy dorastałam, stało się to dla mnie krępujące. Za podszeptem mamy, która chciała, żebym dobrze mówiła po angielsku, wyjechałam do Nowego Jorku, gdzie mieszkam do dziś. Zaczęłam pracować jako dziennikarka, tłumaczka włoskiego i francuskiego. I modelka. Po czym zaczęłam dostawać propozycje filmowe.
Piękna twarz otwiera wszystkie drzwi?
Ona pomaga. Ale to dopiero początek, zaliczka. Kiedy zaczynałam pracę w modelingu, zrozumiałam, że nie oczekuje się ode mnie tylko ładnego wyglądu, lecz i przekazania emocji. Nikt nie zatrzyma wzroku na plastikowej lalce! Tego samego, choć w znacznie większym stopniu, wymaga film.
Ale uroda to kapitał. Który mija! Ja to wiem, mam 53 lata. Ważniejsza od niej jest klasa. Styl! W przeciwieństwie do danej z nieba ładnej buzi styl można wypracować. Dbając nie tylko o wygląd, otoczenie, ale i o świadomość, kim się jest. O wnętrze.
Jak Pani dba o siebie?
Uprawiam jogę. Staram się myśleć pozytywnie i nie przejmuję się artykułami o sobie, jakie czasem znajduję w plotkarskiej prasie (śmiech). Niedawno czytałam, że jestem w konflikcie z byłym mężem.
Jesteśmy w przyjaźni, co mnie cieszy. Moi bliscy dają mi wielką siłę. Mam cudowne dzieci: 20-letnią córkę Elettrę, która jest modelką, i adoptowanego syna Roberto. Jeszcze się uczy. Utrzymuję stały kontakt z rodzeństwem. Mam kapitalnych przyjaciół, z którymi buszuję po galeriach. Codziennie spaceruję po Central Parku z psami. No i robię to, co kocham!
Anna Augustyn-Protas
- Pełny wywiad znajdziesz w Claudii 5/2006
1 z 2

isabela1m
2 z 2

isabela1d
Polecane
„Opiekuję się rodzicami i opłacam ich rachunki, a rodzeństwo umywa rączki. Czy ich życie jest ważniejsze?”
„Serce mi pęka, bo dla moich dzieci jestem nikim. Nie złożyły mi życzeń, bo miały ważniejsze sprawy niż stara matka”
Te 3 znaki zodiaku zakochują się w inteligentnych ludziach. Umysł jest dla nich ważniejszy niż uroda
„Opiekuję się rodzicami i opłacam ich rachunki, a rodzeństwo umywa rączki. Czy ich życie jest ważniejsze?”
„Rozpieszczałam syna, a teraz on się na mnie wypiął. Skoro koledzy są ważniejsi, to odetnę go od mojej kasy”
„Serce mi pęka, bo dla moich dzieci jestem nikim. Nie złożyły mi życzeń, bo miały ważniejsze sprawy niż stara matka”
„Mam wstydzi się, że żyję z konkubentem na kocią łapę. Ważniejszy jest dla niej szacunek sąsiadek, niż szczęście córki”
„Kolejną Wielkanoc spędziłam bez dzieci, bo dla nich wszystko jest ważniejsze niż matka. Nie obchodzą ich moje łzy”
„Żona opchnęła moje marzenie w lombardzie. Czy naprawdę rachunki są ważniejsze niż odrobina przyjemności?”
„Papierek z pieczątką był dla mnie ważniejszy, niż słowa żony. Uniosłem się dumą i wszystkim zrujnowałem życie”
„Chodziłam do łóżka z mężem, choć śmierdział słodkimi perfumami kochanki. Dziecko było ważniejsze niż duma”
Twórz swój styl z SHEIN Style Lab – topowe influencerki celebrują modową różnorodność
Współpraca reklamowa
„Dawny romans dziadka wywrócił nasze życie do góry nogami. Straciliśmy cały majątek, ale zyskaliśmy coś ważniejszego”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa