Irena Santor po 70-latach występów na scenie żegna się z estradą. "Za dużo pracowałam i miałam konkretny powód, by pożegnać się z estradą"
Gwiazda polskiej piosenki zakończyła karierę muzyczną. "Po prostu za dużo pracowałam i miałam konkretny powód, by pożegnać się z estradą" - wyznała Santor.

Irena Santor kończy karierę
Irena Santor, pierwsza dama polskiej piosenki zapowiedziała, że żegna się z estradą i kończy swoją karierę. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle, artystka wyznała, że jest już zmęczona, a czas pandemii pomógł jej w podjęciu tej decyzji: "Prawdę mówiąc, ja za długo pracowałam na akord, tzn. systematycznie, miesiąc w miesiąc ileś koncertów. To było męczące, w końcu mnie to tak dokładnie zmęczyło, że ja, brzydko mówiąc, skorzystałam z pandemii i powiedziałam, że żegnam się z estradą."
Po prostu za dużo pracowałam i miałam konkretny powód, by pożegnać się z estradą. To już się stała trochę rutyna, a czego jak czego, ale tego w swoim zawodzie nie uznaję –dodaje Irena Santor.
Artystka odniosła się również do decyzji Jerzego Połomskiego, który również postanowił zakończyć karierę. "Oczywiście żal mi, że Jurek odszedł z zawodu, bo on ma tak piękny głos, natura obdarzyła go tak pięknie brzmiącym głosem i w dodatku muzykalnością. Ale pewnego dnia postanowił już więcej nie śpiewać, nie wiem dlaczego, tak się czasem dzieje – mówi Irena Santor.
Ewa Bem po śmierci córki Pameli zniknęła ze sceny. Teraz planuje wielki come back. Dostała znak od zmarłej córki?
Ewa Bem w 2017 roku zniknęła z polskiej sceny jazzowej, odwołała koncerty i wycofała się z życia publicznego. Wszystko z powodu tragedii, która wstrząsnęła całą jej rodziną – śmierci córki Pameli Bem-Niedziałek. Teraz, po czterech latach, Ewa Bem ponownie chce spróbować swoich sił na estradzie. O powrotnym koncercie opowiedziała Dorocie Wellman w programie „Dzień Dobry TVN”. - Drżą mi kolana. Bardzo się do tego przygotowuję, bo nie było mnie cztery lata. Zaśpiewam koncert, który będzie się składał wyłącznie z polskich piosenek jazzowych. Wiem, że Pameli tam na górze będzie się to bardzo, bardzo podobało – opowiadała Ewa Bem dziennikarce „DDTVN” Dorocie Wellmann.
Irena Santor od "Mazowsza" na największe sceny świata
Irena Santor swoją karierę zaczynała w zespole pieśni i tańca "Mazowsze". Był rok 1951. Tam poznała Stanisława Santora, skrzypka i koncertmistrza orkiestry radiowej, który później został jej mężem. Po odejściu z "Mazowsza" w 1959 roku rozpoczęła samodzielną działalność estradową.
Jej pierwszy solowy występ miał miejsce w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury i Nauki, podczas 50. wydania audycji "Zgaduj Zgadula" w grudniu 1959 r. Później zaczęła nagrywać pierwsze utwory. "Maleńki znak" i "Embarras", za który odebrała dwie nagrody na festiwalu w Sopocie. Jej kariera nabierała tempa. Santor nagrywała kolejne przeboje, które nuciła cała Polska i Polonia. Zresztą w latach 1965–1966 została uznana za najpopularniejszą piosenkarkę Polonii amerykańskiej. Utwory "Powrócisz tu" (1966), "Tych lat nie odda nikt" (1970), "Już nie ma dzikich plaż" (1985) do tej pory przekazywane są z pokolenia na pokolenie i budzą sentyment. Irena Santor stworzyła wiele przepięknych muzycznych duetów, między innymi ze Zbigniewem Wodeckim, Mieczysławem Foggiem, Edytą Górniak, Jerzym Połomskim czy Wojciechem Gąsowskim.
Irena Santor występowała na wielu festiwalach zagranicznych np. w Rio de Janeiro, na Majorce. Koncertowała w większości krajów Europy, w obu Amerykach, Azji i Australii.
Irena Santor: życie prywatne artystki nie było usłane różami
Patrząc na całe życie podziwianej artystki widać, że los jej nie oszczędził. Gwiazda w dzieciństwie przeżyła stratę rodziców, a także pochowała córkę. Dziewczynka o imieniu Sylwia zmarła dwa dni po porodzie. To był rok 1959. Gwiazda po sześćdziesięciu latach tak mówiła o dramatycznych wydarzeniach sprzed lat. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" wyznała:
Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa.
Podobno ta tragedia była przyczyną rozpadu małżeństwa ze Stanisławem Santorem.
5 listopada 1961 Irena Santor uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, w którym zginęła jej przyjaciółka, piosenkarka, Ludmiła Jakubczak.
Kilka lat temu Irena Santor zachorowała na raka piersi. W wywiadzie dla "VIVY!" mówiła:
Przeraziłam się nieludzko i powiedziałam: Pani doktor, jak trzeba coś obciąć, to wszystko, co pani tylko chce! Tylko żebym mogła żyć. To był malutki rak, ale bardzo złośliwy. Nie straciłam piersi. Przeszłam przez to bez chemii, brałam tylko naświetlania. Najgorsze jest czekanie na wyniki. To jest taka niemoc, jak w obozie koncentracyjnym, że się żyje, ale nie wiadomo, czy jeszcze jutro się wstanie. Wiem, że trzeba umrzeć, ale chciałabym żyć jak najdłużej.
Irena Santor po 60 latach przerywa milczenie. Po raz pierwszy mówi o śmierci córeczki
Irena Santor to jedna z największych polskich gwiazd. Choć jej życie jest dla nas jakby wyrwane z najpiękniejszej bajki, w rzeczywistości nigdy nie było usłane różami. Piosenkarka zachowała pewne sprawy tylko dla siebie. Dziś przerwała milczenie. Śmierć córki była ciosem, który na zawsze pozostawił ślad w jej życiu.
Polecane
„Latami mamili mnie awansem, a ja dałam się na to nabrać. Pracowałam za 3, a szef spijał śmietankę”
„Chcieli mnie wyrzucić z pogrzebu własnej matki. To fakt, że kiedyś ją zostawiłam, ale miałam ku temu dobry powód”
„Latami mamili mnie awansem, a ja dałam się na to nabrać. Pracowałam za 3, a szef spijał śmietankę”
„Chcieli mnie wyrzucić z pogrzebu własnej matki. To fakt, że kiedyś ją zostawiłam, ale miałam ku temu dobry powód”
„Nie liczyłam się zupełnie z kosztami za komunię córki. Kredyt za drona, limuzynę i salę będziemy spłacać latami”
„Po 7 latach zwolnili mnie z pracy i zostałam na lodzie. Myślałam, że mój świat się skończył, ale wtedy pojawił się on”
„Z zemsty na byłym mężu uwiodłam jego szefa. Grałam nieczysto, ale okazało się, że nie tylko ja miałam za paznokciami”
„Myślałam, że po rozwodzie moje życie się skończyło. Dziś żałuję, że nie miałam odwagi, by wcześniej zawalczyć o siebie”
„Brat zamiast pożegnać babcię z godnością, kłócił się nad jej trumną. Staruszka pewnie przewraca się w grobie”
„W młodości byłam lekkomyślna i konsekwencje miałam w 4 literach. Po latach odważyłam się spojrzeć prawdzie w oczy”
„Urodziłam syna, gdy miałam 45 lat. Teraz się mnie wstydzi, bo w szkole wszyscy z niego drwią, że wychowuje go babcia”
„Po 20 latach za granicą wróciłam, by zająć się chorą mamą. Kuzynka miała mnie za oszustkę czyhającą na spadek”
„Za 19 minut miałam brać ślub, ale wtedy usłyszałam to jedno zdanie od narzeczonego. Obróciłam się na pięcie i uciekłam”
„Byłam przekonana, że trafiła mi się cudowna teściowa. Po 3 latach dowiedziałam się, co wyczynia za moimi plecami”
„Po latach na dobre wróciłem z emigracji. Okazało się, że wśród bliskich byłem bardziej samotny niż na obczyźnie”
„Zrezygnowałam z awansu w Warszawie, by pomóc schorowanej matce. Nie przypuszczałam nawet, co się kryje za jej prośbą”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa