Christina Aguilera
Jeszcze bardziej Niegrzeczna Ma wizerunek drapieżnej, gotowej na wszystko lolitki. Prowokuje strojem, drażni seksualnymi zachowaniami, budzi skrajne uczucia i... dzięki temu odnosi sukcesy.

Zawsze występuje skąpo ubrana, a najbardziej lubi pokazywać pośladki. W ciele ma 11 kolczyków. Mówi się o niej: najseksowniejsza, ale też: najbardziej odrażająca. Najnowsza płyta Christiny STRIPPED sprzedaje się doskonale (2,5 mln egzemplarzy tylko w USA). Przed nią tourn e z Justinem Timberlake'em i zdjęcia do komedii romantycznej Magic Isle, w której zagra z Seanem Connerym. Gala: Są granice, których nie przekroczysz? CHRISTINA AGUILERA: Myślę, że nie. Gala: Naprawdę? Mogłabyś się w tej chwili rozebrać? C.A.: Teraz nie. Ale po wywiadzie, zobaczymy... (śmiech) Gala: Ale lubisz ryzykować? C.A.: O tak, bardzo. Tylko wtedy żyje się naprawdę. Nie wolno się bać. Podziwiam Madonnę, której nie obchodzi to, co powiedzą ludzie. Żyć, tak jak się chce, i tworzyć, tak jak się chce - to mój ideał. Gala: Ostatnio Pink powiedziała, że lubisz się nieźle zabawić... C.A.: Tak? No proszę, nigdy nie wiadomo, czego się po niej spodziewać. Ale to prawda. Na jej przyjęciu urodzinowym w Nowym Jorku bawiłam się fantastycznie. Przypominam sobie zabawę w butelkę, ale nie pamiętam żadnych gorszących scen (śmiech). Gala: Skąd w tobie ta drapieżność? To wpływ irlandzkiej krwi? C.A.: Raczej latynoskiej. Odkąd pamiętam, zawsze byłam indywidualistką i wyróżniałam się w tłumie. Nigdy nie chciałam nikogo naśladować. Tego uczyła mnie mama. Kieruję się więc instynktem. Gala: Strojem prowokujesz, zwracasz na siebie uwagę. Czy ubrania, w których występujesz, są w twoim ulubionym stylu? C.A.: Ubiór jest dla mnie bardzo ważny. Nie zaśpiewam na scenie piosenki Beautiful w tym samym stroju co Dirrty. Prywatnie ubieram się sportowo, z czapką bejsbolową włącznie. Ale to prawda, lubię się bawić ubiorem. Najczęściej prowokować. Ale czasem jestem zalotna, czasem dziecinna, czasem wyzywająca, a często normalna. Gala: Tak jak dzisiaj - bojówki, biała koszula bez rękawów i czapka, tak? C.A.: Owszem, dzisiaj jestem w takim nastroju. Gala: Czyje ciuchy lubisz nosić? C.A.: Roberto Cavalli to mój ulubiony projektant. Podobają mi się też stroje Versacego i projekty nowych projektantów, takich jak Louis Berard z Meksyku czy Agapa - robi fantastyczne spodnie - z Los Angeles. Gala: Nie bałaś się emocjonalnego obnażenia na najnowszej płycie? C.A.: Już jej tytuł (stripped - rozebrana, obnażona - przyp. red.) mówi, że świadomie zdecydowałam się na to. Po raz pierwszy mogłam być naprawdę sobą. Moja poprzednia płyta ukazała się w okresie szczytu popularności nastoletniej muzyki pop. No cóż, to nie byłam ja. Dlatego odrzuciłam wszystko, co mi narzucono. Sama napisałam większość tekstów, jestem współproducentką płyty i odpowiadam za całość. Uważam tę płytę za moje dziecko. To nareszcie jestem prawdziwa ja. Gala: Napisałaś teksty autobiograficzne. Szczególne wrażenie zrobił na mnie utwór I'm OK. Śpiewasz w nim o koszmarach dzieciństwa. Dlaczego dzielisz się tak przykrymi i intymnymi zwierzeniami z całym światem? C.A.: Chciałam zrobić bardzo osobistą płytę i postanowiłam mówić o sobie wszystko, otworzyć się. Podziwiam artystów, którzy nie boją się, potrafią śpiewać o swoich przeżyciach. Poza tym przemoc w domu, o której śpiewam, to bardzo ważna sprawa. Chcę w ten sposób pomóc innym kobietom, by nie bały się mówić o swoich problemach. Gala: Nie obawiasz się, że twoi fani kochający hit Genie In The Bottle będą zawiedzeni nowymi nagraniami? C.A.: Niestety, nie mogę zadowolić wszystkich. Ta płyta jest bardziej dojrzała, ja też taka jestem. Podczas nagrywania pierwszej miałam 17 lat i byłam zupełnie zielona. To już przeszłość. Miałam dosyć tamtego stylu. Nie jestem słodką panienką i chcę, by mnie szanowano za to, jak śpiewam. Gala: W to wierzę, ale nie wierzę w to, co śpiewasz w piosence Underappreciated - że jesteś niedoceniana. C.A.: (śmiech) Dziękuję ci, to bardzo miłe. Choć oczywiście są ludzie, którym się nie podobam. Ta piosenka mówi głównie o sytuacjach damsko-męskich. Z pierwszym chłopakiem Santosem, tancerzem z mojego zespołu, byłam przez dwa lata. Myślę, że każda dziewczyna będzie wiedziała, o czym jest ta piosenka (śmiech). Gala: Christina, serce mi pęka z bólu, że tak cierpisz... C.A.: (śmiech) Widzę, że mi nie współczujesz. Każda dziewczyna czasem czuje się niedoceniana. Poświęca swój czas, stara się, jak może, daje mu całe swoje serce i nawet nie usłyszy za to dziękuję. Po prostu czasami się kogoś kocha i nie dostaje tego samego. Gala: Twoje teksty najczęściej nie opowiadają o miłości szczęśliwej. Coś z tobą jest nie tak, a może to wina facetów, na których trafiasz? C.A.: Jeśli coś jest nie tak, to zawsze wina facetów (śmiech). Rozmawiał Roman Rogowiecki
1 z 1

3165
Nowa fryzura i wielki powrót Christiny Aguilery! W takiej odsłonie jej jeszcze nie widzieliście!
Christina Flagmeier ma 74 lata i właśnie znalazła się na okładce prestiżowego magazynu! Kim jest tajemnicza srebrnowłosa piękność?
Najlepsze perfumy gwiazd show-biznesu. Oto 9 bestsellerów, które zbierają świetne opinie internautek
Współpraca reklamowa
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa