Andrzej Adamiak nie żyje. Lider zespołu Rezerwat miał 60 lat
Informację o śmierci wokalisty i basisty Andrzeja Adamiaka przekazał fanom zespołu Rezerwat jego syn, Bartosz.

Kolejna smutna wiadomość ze świata polskiej muzyki. Nie żyje Andrzej Adamiak. Lider grupy rockowej Rezerwat zmarł w środę, 8 kwietnia, przed południem. O śmierci wokalisty i gitarzysty basowego dowiadujemy się z oficjalnego profilu łódzkiego zespołu na Facebooku, gdzie zamieszczono wiadomość od syna muzyka, Bartosza Adamiaka. Informacja o przyczynie śmierci Andrzeja Adamiaka na razie nie została podana do wiadomości publicznej.
- Dziś przed godziną 11 nagle i przedwcześnie zmarł Andrzej Adamiak. Lider zespołu Rezerwat, a przede wszystkim mój tata - czytamy na fan page'u Rezerwatu.
Kim był Andrzej Adamiak?
Andrzej Jan Adamiak urodził się 28 lutego 1960 roku w Łodzi. Karierę muzyczną rozpoczął w wieku 22 lat jako założyciel zespołu Rezerwat. Grupa zaliczyła swój debiut na scenie w listopadzie 1982 roku na jednym z najpopularniejszych festiwali lat 80., Rockowisko.
Pierwszy album formacji ukazał się w 1984 roku. W tym samym roku na krótki okres Adamiak rozstał się z Rezerwatem i występował z grupami Czerwony Kapturek i Omen. Rok później już razem z Rezerwatem stworzyła swój największy hit. Utwór "Zaopiekuj się mną" dotarł do pierwszego miejsca Radiowej Listu Przebojów Programu I oraz Telewizyjnej Listy Przebojów.
Płyty zespołu w sumie rozeszły się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy.
ZOBACZ TEŻ: John Prine nie żyje. Legendarny muzyk zmarł z powodu koronawirusa
1 z 4

Nie żyje Andrzej Adamiak z zespołu Rezerwat
2 z 4

Nie żyje Andrzej Adamiak z zespołu Rezerwat
3 z 4

Nie żyje Andrzej Adamiak z zespołu Rezerwat
4 z 4

Nie żyje Andrzej Adamiak z zespołu Rezerwat
Polecane
„Sądziłam, że na starość powinnam szukać garsonki do trumny, a nie miłości. Mam prawie 60 lat i znów czuję, że żyję”
„Na zjeździe szkolnym spotkałam miłość sprzed 40 lat. Mój ukochany miał tajemnice, o których nawet sam nie wiedział”
„Sądziłam, że na starość powinnam szukać garsonki do trumny, a nie miłości. Mam prawie 60 lat i znów czuję, że żyję”
„Na zjeździe szkolnym spotkałam miłość sprzed 40 lat. Mój ukochany miał tajemnice, o których nawet sam nie wiedział”
„Mój szef latami kręcił lody na boku i miał sporo za uszami. W końcu pieniądze nie spadają z nieba”
„Mam 35 lat i żyję jak w klasztorze. Z nikim się nie spotykamy, bo mąż twierdzi, że szkoda czasu na takie głupoty”
„Myślałem, że teść chce mi pomóc, a on miał w tym swój interes. Nie mogę uwierzyć, że dałem się tak łatwo wykiwać”
„Syn ma 30 lat i nadal żyje na moim garnuszku. Nie wiem, jak powiedzieć temu nieudacznikowi, żeby wziął się do roboty”
„Od lat żyję samotnie jak pustelniczka. Córka nie dzwoni nawet w urodziny, a dla sąsiadów jestem anonimową staruszką”
„Miał być kameralny grill, a wpadło pół miasta. Zabawa była super, ale rano nie miałem odwagi spojrzeć rodzicom w oczy”
„Brat nie chciał mnie znać, bo miałem romans z jego żoną. Winę zmyłem z siebie dopiero po latach”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa