Agata Passent
Rozstała się z mężem. Przyznaje, że to jej wina, bo nie uznaje kompromisów. Rozwód uważa za klęskę. AGATA PASSENT boi się być sama i bardzo by chciała mieć dziecko. Ale wie, że dziecko musi mieć normalną rodzinę.

- Gala
Moje serce należy do tatusia - gorzko żartuje, tłumacząc krach swojego małżeństwa. Rzeczywiście, który mężczyzna mógłby konkurować z takim superautorytetem jak ojciec Agaty Daniel Passent. Czy szuka nowej miłości? Na razie nie. Teraz rzuciła się w wir pracy. Pisze felietony, książki, występuje w radiu i prowadzi fundację imienia swojej mamy Agnieszki Osieckiej. To pozwala zapomnieć.
AGATA PASSENT: Dlaczego? Bo powiedziałam o niej kilka gorzkich słów? Jej twórczość to skarb, ktoś musi ją pielęgnować, a chętnych jest niewielu. Nienawidzę muzeów, do których na siłę prowadzi się wycieczki szkolne. Wystaw, które pokazują pięć zasuszonych rzeczy w gablocie. Jakby tak miała dogorywać twórczość Agnieszki Osieckiej, toby była zupełna tragedia. "Wielki śpiewnik" z piosenkami Agnieszki to jest jej prawdziwe muzeum. Wydamy 14 tomów śpiewnika. To będzie żyło na zawsze. Bo piosenka to nie tylko nagranie mechaniczne w wykonaniu gwiazdy, ale przede wszystkim kilka stron poezji i wybitni kompozytorzy, którzy z Agnieszką pracowali. Następne pokolenia będą mogły te nuty i teksty potraktować jak tabula rasa. Interpretacje się starzeją, a 14 tomów śpiewnika zostaje.
Gala: Minęło 8 lat od śmierci mamy. Zmienił się twój stosunek do niej.
A.P.: Myślę, że jest coraz lepszy. Z rodzicami jest podobnie jak z ojczyzną: gdy jesteśmy daleko, to idealizujemy to, co zostawiliśmy i do czego tęsknimy. Gdy mieszkamy z rodzicami, żremy się z nimi. Potem się wyprowadzamy i zaczynamy do nich tęsknić. Ewoluuję. Związek między córką a matką jest często napięty. Nasz zmienił się w związek osób piszących. Chroniąc jej twórczość, poznaję ją jako profesjonalistkę. Prowadzę Fundację "Okularnicy" imienia Agnieszki Osieckiej, jestem jej prezesem.
Gala: Porzuciłaś wcześniejsze zajęcia?
A.P.: Nie. Mam osobowość wieloraką. Co najmniej 15 osobowości. Baba w babie, czyli coś takiego jak rosyjskie matrioszki. Mój umysł jest roztrzepany, wszystko mnie interesuje. Staram się zapanować nad wszystkim, bo jak się robi tyle rzeczy naraz, to żadnej nie robi się dobrze. Gdy przysiadam fałdów, piszę książki. Ale przede wszystkim jestem dziennikarką, piszę felietony do prasy i do radia PiN, gdzie mówię o mojej jedynej, długodystansowej miłości, o Warszawie. W tej kwestii nic się nie zmieniło.
GALA: Ale zmieniło się w życiu. Wyszłaś za mąż i zaraz wróciłaś?
A.P.: Wyszłam za mąż z miłości. A po kilku latach okazało się, że teraz należałoby pracować nad związkiem. Zorientowałam się, że nie umiem tego robić. Że to, na co cieszyłam się na początku: że będziemy zawsze razem, zaczyna mnie drażnić. Błąd jest we mnie, a nie w tej drugiej osobie. Ubrania w szafie i buty mojego ukochanego mężczyzny zamiast mnie cieszyć, denerwują. Czułam się zobowiązana, że ktoś się o mnie troszczy. I zamiast się tym cieszyć, zaczęło mi to ciążyć. Nie lubię tej codziennej rutyny, ale rozpad związku to jest porażka. Prawdziwa tragedia.
GALA: Małżeństwo to także rutyna.
A.P.: Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią w tej rutynie dopatrzyć się piękna. Gdy widzę z perspektywy moje małżeństwo, dostrzegam, że już samo mówienie w liczbie mnogiej przychodziło mi z dużym trudem. Spotykam się z dobrymi parami, które mówią: my byliśmy, my postanowiliśmy, a ja zawsze wypowiadałam się w liczbie pojedynczej. Muszę mieć poczucie wolności, a to kosztuje mnie bardzo dużo samotności.
GALA: Nigdy mi nie pasowałaś na żonę. I ta suknia z welonem, bukiet róż...
A.P.: Inni zawsze znają nas lepiej, niż my znamy się sami. To jest tajemnica, której jeszcze nie zgłębiłam: jak podejmować decyzje? Można było wyjść z założenia: tyle jest rozwodów, więc po co brać ślub. Ale przecież to jest myślenie bez sensu! Musimy doświadczać, uczymy się na bolesnych błędach. A jak się nauczymy, to czas zwijać się na tamten świat. Gry słowne typu "przeszłam się za mąż" są śmieszne jako dowcip, a to przecież tragedia dwojga ludzi. Mam poczucie winy, poczucie, że coś mi się nie udało. To zostaje. Czy chcę być samotną wariatką, która słucha radia w nocy i ma dwa koty? Śmieszne na serial, w życiu nie! Nie będę roztaczać propagandy sukcesu. Jestem samotna i szczęśliwa, ale szczęśliwa czasami - coś za coś.
A.P.: Tak, mój mąż jest fantastycznym facetem. Rozstaliśmy się jak kulturalni ludzie. Staraliśmy się oboje zachować honorowo w tej sytuacji. Jesteśmy w kontakcie.
GALA: Zraziłaś się do miłości?
A.P.: Czy będę już teraz zawsze sama? Mam nadzieję, że nie. Ale jestem bardzo ostrożna. Zrozumiałam, czym jest ten mój szybki zapłon w miłości. Teraz, jeżeli zapłonę, to bardzo małym płomykiem, żeby starczyło na długo.
GALA: Jesteś z kimś związana?
A.P.: Zanim się wdam w coś poważnego, musi minąć dużo czasu. Po nieudanym związku ma się poczucie winy, wrażenie, że jesteśmy gorsi, że się do niczego nie nadajemy. Zazdroszczę osobom, które mają udane związki, dostrzegam je, więc się chyba nie zraziłam. Ale nadzieja potrafi też nas spalać. Gdy widzę dzieci moich koleżanek czy idealne pary, jestem zwyczajnie zazdrosna. Na razie bawię się z moim trzyletnim bratankiem Jasiem. Uważam, że on jest najpiękniejszy, mądry i cudowny, a ja jestem genialną ciocią.
GALA: Chcesz mieć dzieci?
A.P.: Chciałabym. Dzieci mają zaskakującą wyobraźnię, nie rozmawiają o pieniądzach. Tylko są strasznie męczące. I plamią książki zupkami. Trzeba mieć dzieci z miłości, a nie z narcyzmu czy ze strachu przed samotnością, ot tak, dla siebie, żeby ktoś się nami opiekował na starość. Taką egoistką nie jestem. Mam polisę ubezpieczeniową. Są luksusowe domy spokojnej starości. Puste bary czekają. Chciałabym mieszkać w hotelu.
GALA: Trudno ci sprostać. Nie boisz się, że zostaniesz sama?
A.P.: Bardzo się tego boję. Ale nie będę się z kimś wiązać za wszelką cenę. Nie chciałabym być w takim związku, na który narzekam. W związku, od którego uciekam i próbuję być jak najdłużej w pracy albo kombinować, jakby tu samej pojechać na wakacje. Nie chcę związku, który nie cieszy. Wszystko albo nic.
GALA: Jakbym słyszała twoją mamę. Może twoje poglądy to wpływ złych doświadczeń rodzinnych, rozwodu rodziców?
A.P.: Jedni psycholodzy twierdzą, że powielamy błędy rodziców. Inni uważają, że robimy wszystko, żeby być różni od nich. Co psycholog, to teoria. Poza tym rodziców ma się dwoje. Pamiętaj, że mój tata jest od 20 lat żonaty! Ma fantastyczną żonę, moją kochaną macoszkę Martę, która mi pomaga w Fundacji i jest bardzo kobieca. Mam genialnego przyrodniego brata. Mam drugą rodzinę. Może coś jest w tym, że jestem córeczką tatusia. Dopóki nie przepracuję rozstania z autorytetem taty, to żaden facet nie ma szans.
GALA: Zawsze mówiłaś, że ojciec jest wyjątkowy.
A.P.: Redaktor Passent jest superfajnym ojcem. Ciągle ostatnio słyszę o dzieciach, z którymi ojcowie nie chcą spędzać czasu. Mój ojciec zawsze chciał. I zawsze wie, co się u mnie dzieje. Spotykamy się co drugi dzień, a jak się zobaczymy, nie kończą się nam tematy. Plotkujemy, wymieniamy się książkami, dowcipkujemy, oglądamy mecze tenisowe. Mamy też poważne rozmowy o sprawach ważnych. O przemijaniu, miłości i śmierci. "Moje serce należy do tatusia", jak śpiewała Marilyn Monroe. Może mam nieodciętą pępowinę z tatą i dopiero jak ją odetnę, będę lepszą partnerką.
1 z 2

7385
2 z 2

7386
Polecane
„Zamiast szusować po alpejskich stokach, składaliśmy zeznania. Najgorzej, że Agata obwiniała mnie o wszystko”
Te wnętrza będą modne w 2023 roku! Najciekawsze kierunki aranżacyjne według ekspertów Salonów Agata
Współpraca reklamowa
Agata Buzek: niezwykle zdolna i ceniona aktorka, która od lat walczy z łatką "córki premiera"
Agata Rubik i Piotr Rubik świętują 14. rocznicę ślubu. Fanka: "A mówili, że się rozstaniecie"
Agata Mróz zawalczyła o życie córki, ją samą pokonała choroba. Życiorys siatkarki to nieszablonowa opowieść o miłości...
Pierwsza dama, Agata Duda apeluje w Dniu Kobiet: "Rosyjskie kobiety, zatrzymajcie wojnę". Zobaczcie wideo!
Wojciech Sawicki, czyli @lifeonwhlz bierze ślub z Agatą Tomaszewską. Kiedy para powie sobie sakramentalne "tak"?
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa