Nie po to jestem znana, żeby tylko błyszczeć
06.12.2011
- Gwiazdy
Mogłyby odcinać kupony od swej popularności, ale wolą wykorzystać ją w słusznej sprawie. – Sława to siła. Czuję obowiązek, by tego nie zmarnować – mówi Małgorzata Kożuchowska. – Grzech nie spożytkować takiego potencjału – dodaje Kayah. Martyna Wojciechowska wie, że jej twarz to już marka. I argument, gdy puka do drzwi firm i prosi o pieniądze na budowę kliniki dla dzieci. Oto wielkie kobiety.