Stałe i niewielkie wahania ciśnienia krwi w ciągu doby są naturalne. Najwyższe jest w godzinach południowych, najniższe nad ranem, gdy jeszcze śpisz. Jego wartość skacze również przy zmianie pogody za oknem – przy niskich temperaturach rośnie, w upały natomiast spada. Na wynik pomiaru ciśnienia krwi składają się dwie liczby: pierwsza odpowiada ciśnieniu skurczowemu (tzw. górnemu) – mierzonemu, gdy serce kurczy się i wypycha krew do tętnic. Druga zaś, niższa, ilustruje ciśnienie w naczyniach w chwili rozkurczu serca – kiedy znowu wypełnia się ono krwią. Idealne masz, jeśli nie przekracza ono 129/84 mm Hg (wtedy profilaktycznie wystarczy mierzyć je raz w roku). Prawidłowe pozostaje do 139/89 mm Hg, ale przy takim wyniku trzeba je kontrolować co 6 miesięcy. Wyższe wartości, otrzymane w kilku kolejnych pomiarach, oznaczają nadciśnienie. Dopóki w niewielkim stopniu przekraczają normę, wszystko udaje się naprawić i to bez leków. Jak więc uporać się z rosnącym ciśnieniem? Czy przy za wysokim można pozwolić sobie na lampkę wina lub małe piwo? Na te i inne pytania odpowiada ekspert, dr n. med. Iwonna Grzywanowska-Łaniewska.

Przeczytałam, że pigułka antykoncepcyjna może spowodować nadciśnienie. Czy to prawda?

Monika M. z Poznania

Z badań wynika, że tak się dzieje zaledwie u 5 proc. kobiet i tylko wtedy, gdy hormonalną antykoncepcję stosują nieprzerwanie przez wiele lat. Raczej odradzam tę metodę zapobiegania ciąży kobietom z grupy ryzyka, których bliscy krewni mają nadciśnienie. Dla nich najbezpieczniejsze są pigułki z niską dawką estrogenów, ale nawet jeśli zażywa się właśnie takie, ciśnienie trzeba mierzyć co pół roku. Podobne zalecenie dotyczy osób, które przez dłuższy czas biorą leki sterydowe, bo i one sprzyją rozwojowi tej choroby.

Często mierzę ciśnienie krwi. Zwykle jest w normie, ale bywa i zbyt wysokie. Co to oznacza?

Ewa P. z Kutna

Rzeczywiście są osoby, którym od czasu do czasu zdarzają się nagłe skoki ciśnienia, nawet bez widocznego powodu. Sygnałami są: ból i zawroty głowy, uderzenia gorąca czy mdłości. Przyczyn może być wiele – od błahych po poważne. Stąd lepiej skonsultować się z lekarzem. Jeśli uzna on, że to jedynie reakcja na zmieniającą się pogodę za oknem czy też zdenerwowanie, nie ma powodu do obaw. Wówczas, kiedy tylko ciśnienie krwi zacznie się podnosić, wystarczy sięgnąć po ziołowe leki uspokajające dostępne bez recepty i zażyć jakiś środek przeciwbólowy. Dobrze jest też położyć się z głową opartą na poduszce i przy szeroko otwartym oknie. Należy także zrezygnować z picia kawy, herbaty i innych napojów z kofeiną, ponieważ mogą nasilić dolegliwości. Warto pamiętać, że za skaczące ciśnienie niekiedy odpowiadają źle dobrane lub niewłaściwie przyjmowane leki i kłopoty z wydzielaniem hormonów przez tarczycę (przy takim podejrzeniu lekarz zleci badania).

Moja babcia i mama mają nadciśnienie. Czy mnie też ono grozi?

Justyna Ł. z Iławy

Niewątpliwie skłonność do tej choroby bywa dziedziczna, i to właśnie w linii żeńskiej. Dlatego powinna pani dbać o sylwetkę i nie palić, bo zarówno nadwaga, jak i papierosowy nałóg sprzyjają nadciśnieniu. A do tego koniecznie regularnie się badać. Żeby ocenić, czy ciśnienie utrzymuje się w normie, wystarczy prosty test. Przez dwa miesiące trzeba mierzyć je raz w tygodniu, najlepiej rano tuż po wstaniu z łóżka i przed śniadaniem, a wyniki zapisywać w założonym do tego celu dzienniczku. Jeśli ani górna, ani dolna wartość nie przekroczy 139/84 mm Hg, nie ma powodu do niepokoju. Potem ciśnienie wystarczy mierzyć raz na pół roku, a co dwa lata powtarzać opisany test. Przy wyższym należy pójść do lekarza, by ocenił sytuację.

Zobacz także:

Słyszałam, że alkohol w niewielkich ilościach nie wpływa na ciśnienie. Czy mogę czasami sobie na niego pozwolić?

Eliza M. z Mławy

Niestety, wszelkie trunki podwyższają ciśnienie krwi. Niemalże od razu podnosi się ono i na wysokim poziomie utrzymuje przez dłuższy czas nawet po piwie, które należy do niskoprocentowych alkoholi. Dlatego – dopóki ciśnienie krwi jest ponad normę lub „skacze” – lepiej zrezygnować z wyskokowych trunków. Potem, kiedy dietą lub lekami już się je ustabilizuje, co kilka dni można wypić dwa niezbyt mocne drinki, 2–3 kieliszki wina albo małe piwo.

Mam łagodne nadciśnienie. Jestem zdziwiona, bo kardiolog nie przepisał mi leków, tylko zalecił, bym więcej się ruszała. Jakie sporty uprawiać?

Joanna Z. z Kielc

Lekarz miał rację. Umiarkowany, ale systematyczny wysiłek obniża ciśnienie. Prawdą jest, że w trakcie aktywności nieco ono rośnie, ale tuż po treningu zawsze jest niższe niż przed i utrzymuje się na tym poziomie prawie przez dobę. Dlatego warto ćwiczyć codziennie, nie rzadziej jednak niż 3 razy w tygodniu po 30 minut. Dla nadciśnieniowców najzdrowszy jest wysiłek dynamiczny, czyli pływanie, jazda na rowerze, szybki marsz i jogging. Polecam też nordic walking, a zimą jazdę na biegówkach. Nie wolno jednak zaczynać od zbyt intensywnych zajęć (na początku dawka ruchu musi być niewielka, tak żeby nie odczuwać zmęczenia). Odradzam za to chodzenie do siłowni i klubu fitness, bo niebezpieczne są ćwiczenia statyczne i z ciężarkami. Podobnie jak górskie wycieczki.

Jak to jest z piciem kawy, kiedy choruje się na nadciśnienie? Jedni lekarze zabraniają, inni nie.

Krystyna M. z Olkusza

Prawdą jest, że bezpośrednio po spożyciu 250 mg kofeiny, co odpowiada 3 filiżankom kawy, ciśnienie wzrasta o kilka mm Hg. Jednak organizm szybko się do niej przyzwyczaja i picie kawy regularnie, ale z umiarem nie wpływa aż tak niekorzystnie na naczynia. Codziennie więc można sobie więc pozwolić na 2–3 filiżanki niezbyt mocnej małej czarnej. Przy czym po każdej porcji kawy powinno się wypić szklankę wody mineralnej, najlepiej niegazowanej i niskosodowej (nie więcej niż 20 mg sodu). Pamiętajmy,że kofeina jest także w herbacie i coca-coli. Jeśli lubimy te napoje, kawę trzeba ograniczać.

Mam wysokie ciśnienie, ale przy zmianie pogody staję się senna i boli mnie głowa. Co robić?

Karolina I. z Gdyni

Wszystko zależy od tego, czy przyjmuje pani leki na nadciśnienie. Jeśli nie, po prostu należy zaparzyć sobie filiżankę mocnej kawy i do tego wypić sporo wody mineralnej. Czasami, właśnie gdy jesteśmy odwodnieni, reagujemy na zmieniającą się aurę spadkiem formy. Nieco inaczej natomiast powinna postępować osoba, która ma nadciśnienie i z tego powodu zażywa leki. Kiedy przy załamaniu pogody zaczyna czuć się senna, musi od razu zmierzyć sobie ciśnienie krwi. Jeśli jego górna wartość nie zmienia się lub spada zaledwie o kilka mm Hg w stosunku do tej, jaka jest na co dzień, wystarczy wypić mocną kawę i parę szklanek wody. Ale przy gwałtownym spadku trzeba zmniejszyć dawkę leku obniżającego ciśnienie: albo wziąć połowę tabletki, albo zażyć ją 12 godzin później niż zwykle. Zaraz po tym radzę również skonsultować się z lekarzem. Niewykluczone, że trzeba będzie dobrać inny rodzaj lekarstw.

Ostatnio przytyłam. Czy to prawda, że tak jak moja mama mogę mieć za wysokie ciśnienie?

Agata T. z Opola

Niestety, tak. Szczególnie niebezpieczna jest otyłość typu jabłko, czyli jeśli nadmiar tkanki tłuszczowej gromadzi się w talii i na biodrach. Otłuszczone są bowiem narządy wewnętrzne, w tym także naczynia, więc podnosi się w nich ciśnienie krwi. Okazuje się, że tycie nie tylko sprzyja rozwojowi nadciśnienia, ale u cierpiących na to schorzenie zmniejsza skuteczność przyjmowanych leków. Przy nadwadze wystarczy schudnąć zaledwie kilogram, by ciśnienie było niższe o ok. 2 mm Hg. U osób otyłych już po utracie 10 kg spada nawet o 10 mm Hg.

Zawsze miałam bardzo niskie ciśnienie. Kiedy zaczęłam przekwitać, lekarz zalecił mi, by mierzyć je co 4 tygodnie. Dlaczego?

Żaneta T. z Legnicy

Wiele kobiet, które jako młode dziewczyny miewały nawet zawroty głowy z powodu zbyt niskiego ciśnienia, po menopauzie ma je za wysokie. Niekiedy wręcz trzeba przyjmować leki na nadciśnienie. Jest to skutek spadku poziomu estrogenów. W okresie klimakterium ustaje ich ochronna moc, więc stan naczyń i serca pogarsza się lawinowo. Taka sytuacja jest szczególnie niebezpieczna u kobiet, które przyzwyczaiły się do wyjątkowo niskiego ciśnienia. Dlatego ważne jest, by uchwycić moment, kiedy zaczyna ono wzrastać ponad normę. Czasami sygnałem ostrzegawczym są bóle i zawroty głowy, zwłaszcza po przebudzeniu, mroczki przed oczami, kołatania serca, szumy w uszach i uderzenia gorąca.

Biorę leki na nadciśnienie. Czy ich działanie mogą zakłócać preparaty dostępne bez recepty?

ewa.p@

Tak, nawet bezpieczne z pozoru zioła. Niektóre z nich, np. preparaty z żeń-szeniem, jemiołą, głogiem, miłorzębem, czosnkiem, obniżają ciśnienie krwi. Przyjmowane wraz z lekami na receptę o takim samym działaniu, mogą niekorzystnie nasilać ich wpływ na organizm. Reagujemy wtedy jak po przedawkowaniu, czyli dużym spadkiem ciśnienia krwi. Natomiast niepokojąco może ono wzrosnąć, kiedy lekarstwa na nadciśnienie zażywamy równocześnie ze środkami przeczyszczającymi (także roślinnymi, z rzewieniem i senesem). Te ostatnie przyspieszają pracę jelit, co utrudnia wchłanianie innych leków. Podobny efekt daje przyjmowanie preparatów z błonnikiem, który wiąże wszelkie medykamenty. Na własną rękę nie wolno stosować żadnych środków na zgagę i neutralizujących kwas żołądkowy, bo mogą zaszkodzić terapii na nadciśnienie. Bez uzgodnienia z lekarzem nie wolno łykać pigułek na katar (np. z pseudoefedryną), które podnoszą ciśnienie, oraz popularnych leków przeciwbólowych, z wyjątkiem tych z paracetamolem. Zakaz ten dotyczy tabletek zawierających kwas acetylosalicylowy (np. aspirynę), ibuprofen, diklofenak i naproksen.

Ostatnio często mierzę ciśnienie. Górne jest zawsze powyżej normy (ponad 150 mm Hg), a dolne prawidłowe lub za niskie (czasami poniżej 80 mm Hg). Czy to oznacza chorobę?

Julia N. z Puław

Czasami się zdarza, że ciśnienie „zachowuje się” nietypowo: jego pierwsza wartość jest bardzo wysoka, a druga utrzymuje się w normie lub jest za niska. Niestety, to oznaka choroby nazywanej przez lekarzy nadciśnieniem tętniczym skurczowym. Leczy się je tak samo jak „normalne”. Dlatego koniecznie musi pani jak najszybciej pójść do lekarza. Przyczyną może być nadmierna sztywność naczyń, spowodowana miażdżycą, lub wada serca (niedomykalność zastawki).

W sprzedaży są różne ciśnieniomierze. Jaki najlepiej wybrać?

Milena T. z Koszalina

Najbardziej wygodne do stosowania w domu są ciśnieniomierze automatyczne: naramienny albo nadgarstkowy. Pierwszy rodzaj jest lepszy dla chorych na nadciśnienie, którzy z aparatów muszą korzystać codziennie. W ich przypadku istotne jest bowiem, by pomiar był bardzo precyzyjny, a aparaty naramienne z reguły są dokładniejsze niż nadgarstkowe. Ich zaletą jest też to, że można je kupić z szerszym mankietem dla osób o pełnych kształtach. Ciśnieniomierz nadgarstkowy zaś jest wyjątkowo łatwy w użyciu, a wyniki, chociaż mniej dokładne, są wystarczające na domowy użytek. Pod warunkiem oczywiście, że mierzymy ciśnienie tylko od czasu do czasu. Ułatwieniem w śledzeniu wahających się wartości ciśnienia jest to, że wszystkie aparaty automatyczne umożliwiają zapisywanie w pamięci wartości kilku ostatnich pomiarów. To bardzo ważne, kiedy wyniki z kilku tygodni lub miesięcy trzeba pokazać lekarzowi w trakcie wizyty kontrolnej. Do mierzenia ciśnienia można wybrać także tradycyjny ciśnieniomierz rtęciowy – w skład zestawu wchodzi pompowany rękaw oraz stetoskop. Jednak stosowanie takiego aparatu wymaga pomocy drugiej osoby.