Remont bez kryzysu w związku? Edyta Herbuś i Piotr Bukowiecki ujawniają 5 zasad przetrwania!
Remont. To słowo w życiu każdej pary brzmi jak zapowiedź katastrofy. Moment, w którym nawet najbardziej zakochani potrafią stanąć w obliczu wyboru płytek i zapytać w myślach: „Czy my na pewno chcemy podłogi w tym kolorze… i taką relację?”.

Na szczęście Edyta Herbuś i Piotr Bukowiecki – para, która zarówno w życiu prywatnym jak i w serialu „Na Komfortowej” udowadnia, że można stworzyć duet pełen humoru, czułości i drobnych potyczek – pokazują, że urządzanie nowego gniazdka nie musi prowadzić do kryzysu. Może za to stać się dowodem miłości i świetną zabawą!
Oto 5 sprawdzonych zasad prosto z „Na Komfortowej”, dzięki którym urządzanie mieszkania może stać się dowodem miłości, a nie tylko testem cierpliwości.
Zasada 1: Ustalcie podział ról, zanim ruszy ekipa remontowa
W serialu Edyta i Piotr pokazują z humorem, że zanim w ruch pójdą katalogi, największe wyzwanie to dogadanie się. Bo kto decyduje o wzorach i fakturach dywanów? Kto o panelach? A kto ma siłę negocjować z ekipą, gdy ta po raz trzeci pyta, gdzie ma stanąć lustro?
– Szybko to ustaliliśmy. Ja wybieram, co ma być piękne, co tworzy ten ostateczny, wizualny vibe naszego domu. A Piotr dba żeby to działało, żeby było na czas, i żeby faktury się zgadzały. To jest układ idealny, bo żadne z nas nie wchodzi w kompetencje drugiego! – śmieje się Edyta Herbuś.
Warto wziąć z nich przykład! Ustalcie, kto ma decydujące zdanie w kwestii estetyki, stylu i materiałów, a kto przejmuje kontakt z fachowcami, logistykę i pilnowanie budżetu. Jasny podział ról minimalizuje konflikty, bo każdy wie, za co odpowiada.
Zasada 2: Kompromis estetyczny istnieje. Serio!
Wybór podłogi czasem przypomina wybór imienia dla dziecka. Oboje macie swoją wizję, a każda z nich „jest najlepsza”. W drugim sezonie Edyta i Piotr pokazują, że różne gusta nie muszą oznaczać konfliktu. Kiedy każdemu podoba się coś innego, najlepiej po prostu… mieć z czego wybierać.
Na szczęście szeroka oferta Komfortu – od łazienek po podłogi, drzwi i kuchnie – pozwala z łatwością znaleźć taki kompromis. Dzięki temu każda decyzja jest łatwiejsza, i wszyscy mogą cieszyć się nowym wnętrzem bez frustracji.
– Najważniejsze to znaleźć wspólny mianownik. I czasem okazuje się, że jest dokładnie tam, gdzie żadne z nas się go nie spodziewało. – dodaje Piotr Bukowiecki.

Zasada 3: Oszczędność czasu dzięki kompleksowym usługom
Zła wiadomość: remont jest pochłaniaczem czasu, sił i cierpliwości. Dobra wiadomość: nie musicie robić wszystkiego sami! Kluczem do zachowania spokoju jest delegowanie najbardziej czasochłonnych zadań w ręce ekspertów.
Tu z pomocą przychodzi marka Komfort, oferując kompleksowe usługi: projektowanie, dostawę i montaż. Montaż kuchni przez ekspercką ekipę jest możliwy już w 7 dni, a łazienki w 14. To oznacza, że możecie zająć się sobą zamiast klejeniem listew lub pójść na randkę zamiast do czwartego sklepu budowlanego, a przede wszystkim zachować energię na rzeczy ważniejsze niż skręcanie szafek.
Zasada 4: Wsparcie z zewnątrz. Ale tylko to, które Was nie stresuje
Każdy, kto kiedykolwiek robił remont, wie jedno: wszyscy nagle stają się ekspertami.
Ciocia – od fug, sąsiad – od glazury, a koleżanka z pracy – od „tej jednej idealnej bieli”.
Na ulicy Komfortowej na szczęście mieszkają wspierający sąsiedzi. Kasia Cichopek z chęcią służy radą przy wyborze dodatków, a nawet pojedzie z Tobą do najbliższego sklepu Komfort. Z kolei Maciek Kurzajewski zawsze ma w zanadrzu żart, który w sekundę rozładowuje napięcie, a jego poczucie humoru zmienia punkt widzenia na mniej stresujący. To sąsiedzka para, która zamiast krytykować, po prostu kibicuje!
Pamiętajcie jednak – dobre rady są fajne, o ile są... dobre. To Wy będziecie mieszkać w tej przestrzeni, a nie kuzynka z trzeciego piętra! Odcinajcie się od presji, słuchajcie doświadczonych ekspertów i przede wszystkim – siebie nawzajem.
Zasada 5: Cel jest jeden: wspólna Strefa Komfortu
Po całym remoncie, decyzjach, kompromisach i negocjacjach liczy się jedno – przestrzeń, w której oboje czujecie pełną satysfakcję.
– Dom jest tam, gdzie jest przytulnie i bezpiecznie. I elementarne decyzje remontowe muszą temu służyć. Nie wyobrażam sobie wracać do przestrzeni, która np. wygląda jak z katalogu, ale nie odpowiada moim potrzebom. – podkreśla Edyta Herbuś.
Jeśli tworzycie tę strefę komfortu razem i jest ona odzwierciedleniem Waszych wspólnych pragnień – to znaczy, że wygraliście. Remont zdał test.
BONUS: Planowanie zakupów jak afrodyzjak? Zwłaszcza podczas Black Weeks!
Brzmi odważnie? A jednak! Nic tak nie zbliża jak wspólne wybieranie kuchni marzeń czy podłogi, po której będą biegać dzieci lub kot urządzać nocne sprinty.
A w trakcie Black Weeks w Komfort, kiedy rabaty sięgają nawet do 30% na łazienki, podłogi, drzwi i kuchnie, to planowanie staje się wręcz przyjemnością. To idealny moment, by powiedzieć sobie: „Kochanie, wybierzmy to razem i zaoszczędźmy!”
Chcesz zobaczyć, jak Edyta i Piotr radzą sobie z urządzaniem? Zobacz najnowsze odcinki „Na Komfortowej” – pełne humoru, inspiracji i sytuacji, które każda para przerabiała choć raz. Wszystkie odcinki znajdziesz tutaj: komfort.pl/st/na-komfortowej
Materiał promocyjny marki Komfort